Prezydent Nawrocki w Szczecinie. Ostre słowa o „propagandzie rządzących"
Historia lubi przypominać nam o chwilach, w których naród potrafił mówić jednym głosem. Tak było w sierpniu 1980 roku, gdy robotnicy, zwykli obywatele i całe społeczeństwo upomniało się o swoje prawa, wolność i podmiotowość. Dziś, w 45. rocznicę podpisania Porozumień Sierpniowych, wspominamy tamten czas, słuchając słów, które wciąż brzmią niezwykle aktualnie.
Sierpień ’80 - bunt przeciw propagandzie
Sierpień roku 1980 w Szczecinie i w całej Polsce był jasnym głosem, że Polacy nie dadzą się komunistycznej propagandzie i chcą walczyć o swój głos - mówił podczas obchodów prezydent Karol Nawrocki.
To właśnie wówczas władza, skupiona na własnych statystykach, raportach i propagandowych przekazach, kompletnie straciła kontakt z obywatelami. Dla robotników codzienność wyglądała zupełnie inaczej niż w liczbach prezentowanych przez rząd.
Ludzie nie mieli już złudzeń. Wiedzieli, że system nie daje im szans na uczciwe życie ani na poszanowanie ich praw. Strajkujący robotnicy w Szczecinie, Gdańsku i wielu innych miastach postanowili otwarcie przeciwstawić się temu kłamstwu i domagać się nie tylko wyższych płac, ale także prawa do wolności zrzeszania się i mówienia prawdy.
Symboliczne znaczenie Porozumień
Podpisane 30 sierpnia w Szczecinie i dzień później w Gdańsku porozumienia miały ogromne znaczenie, które wykraczało daleko poza samą treść dokumentów. Były świadectwem, że zwykli obywatele potrafią zmusić rząd do ustępstw i że jedność może przerodzić się w realną siłę polityczną.
To dzięki nim narodził się Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”, który w krótkim czasie stał się masowym ruchem społecznym. Hasła dotyczące prawa do zakładania wolnych związków zawodowych, przywrócenia do pracy osób represjonowanych czy upamiętnienia ofiar Grudnia ’70 uderzały w sam fundament systemu komunistycznego.
Chcą być razem w ‘Solidarności’, po to, aby przywrócić suwerenność i niepodległość Rzeczpospolitej - podkreślił Nawrocki.
W tych słowach kryje się esencja tamtych wydarzeń: ludzie zrozumieli, że ich wspólny głos może przełamać monopol władzy i otworzyć drogę ku wolności.
ZOBACZ TAKŻE: Biedronka idzie na całość. W sklepach pojawiły się wielkie okazje, produkty nawet za 1 zł
Dziedzictwo i współczesne przesłanie
Obchody 45. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych przypominają, że historia „Solidarności” to nie tylko zamknięty rozdział. To wciąż żywe dziedzictwo, które niesie ze sobą ważne ostrzeżenia i lekcje dla współczesności.
Taka władza skazana jest na porażkę - mówił Nawrocki o elitach, które odrywają się od społeczeństwa.
Te słowa można odczytać nie tylko jako komentarz historyczny, ale także jako refleksję nad teraźniejszością. Kiedy rządzący koncentrują się na propagandzie sukcesu i liczbach, które nie mają przełożenia na realne życie obywateli, powstaje przepaść pomiędzy władzą a narodem.
Rocznica Porozumień przypomina, że jedność i solidarność obywateli mogą stać się narzędziem wymuszającym zmiany. Dzisiejsze pokolenie, spoglądając wstecz na sierpień 1980 roku, może zobaczyć, że wolność i prawa obywatelskie nigdy nie są dane raz na zawsze – wymagają czujności, odwagi i wspólnego działania.