Potężny cios w Telewizję Republika. O wyczynie młodych kobiet huczy cały internet
Telewizja Republika może mówić o prawdziwym pechu. W ciągu zaledwie kilku dni na jej antenie doszło do dwóch incydentów, których z pewnością nie chciano pokazać. Po głośnej wpadce z przeprowadzeniem wywiadu z sympatykami opozycji, teraz w oku kamery pojawiły się dwie młode kobiety. To, co zrobiły, musiało mocno podnieść ciśnienie realizatorowi relacji.
Seria niepowodzeń Telewizji Republika
Telewizja Republika nie ma dobrego czasu. Choć wyniki jej oglądalności są dobre jak nigdy wcześniej, stacja cały czas zalicza poważne wpadki. Najpierw, podczas emisji “Dzisiaj” z debiutującą na antenie Danutą Holecką, padły serwery, później zaś skandaliczne słowa wypowiedział na żywo Jan Pietrzak. Nie obyło się też bez problemów podczas relacji z protestów w obronie TVP. Te z pewnością na długo zostaną zapamiętane.
Ostatni, poważny incydent wydarzył się we wtorek (2 stycznia) właśnie podczas transmisji z Placu Powstańców. Dziennikarz TV Republika przeprowadzał wywiad z jednym z manifestantów, gdy za jego plecami nagle pojawiły się dwie młode kobiety. Panie zdecydowały się na bardzo odważny krok, o którym dziś bardzo głośno jest w sieci. O co chodzi?
"Skandal nad skandale". Internauci grzmią po wtorkowym wydaniu "19:30" w TVPDwie kobiety kompletnie zaskoczyły realizatora
Zaznaczmy na wstępie, że w normalnych warunkach zachowanie kobiet nie powinno być niczym nadzwyczajnym, jednak takie sceny na antenie Telewizji Republika to mocny cios w stację.
Będące w tłumie panie zdecydowały się wyznać sobie miłość i pocałowały się, a wszystko nagrała kamera. Co więcej, czyn najpewniej został dokładnie zaplanowany, bo jedna z bohaterek afery z uśmiechem na ustach przez chwilę spoglądała w obiektyw.
ZOBACZ: "Fakty" TVN pochwaliły się sukcesem. Teraz na jaw wyszła cała prawda, widzowie mogą być wściekli
Realizator starał się natychmiast zareagować i postanowił zasłonić kobiety polską flagą, ale na ratowanie sytuacji było już za późno. Wszystko dokładnie zarejestrowali widzowie, którzy rozpowszechnili nagranie w internecie.
Prawicowe medium zaliczyło kolejną już wpadkę
Jak już wspomnieliśmy, kilka dni temu sieć obiegło inne nagranie spod siedziby TVP, na którym Witold Newelicz próbował przeprowadzić wywiad z obecnym w tłumie protestujących młodym mężczyzną.
Na nieszczęście reportera, okazało się, że jego rozmówca nie jest sympatykiem dawnej Telewizji Polskiej i wcale nie zamierzał się z tym kryć.
ZOBACZ: Katastrofa w Telewizji Republika. Stacja nie ma powodów do zadowolenia
- Jest mi bardzo przykro, do czego doprowadziła Telewizja Polska w ostatnich ośmiu latach, do jakiego podziału narodu doprowadziła - mogliśmy usłyszeć z jego ust.
Transmisję po chwili postanowiono przerwać, a będąca w studiu prezenterka musiała szybko zareagować. Jak na ironię, stwierdziła, że w Telewizji Republika panuje wolność słowa i można dyskutować.
Źródło: Telewizja Republika