Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Poseł PiS zachwala stabilne ceny paliw. W tym czasie za jego plecami cena pofrunęła w górę
Jan Jałowczyk
Jan Jałowczyk 05.01.2023 13:22

Poseł PiS zachwala stabilne ceny paliw. W tym czasie za jego plecami cena pofrunęła w górę

pis
Twitter bwroblewski/ SzkKontaktowe

Nie milkną echa ostatnich doniesień, kiedy to okazało się, że PKN Orlen prawdopodobnie miesiącami drenował kieszenie Polaków sztucznie zawyżonymi cenami paliw na stacjach benzynowych. Oburzające tłumaczenia prezesa spółki, Daniela Obajtka, że to dla dobra rodaków, nikogo nie przekonały. Stojący murem za swoim człowiekiem politycy PiS starają się teraz udobruchać obywateli i przekonują społeczeństwo, że ceny są stabilne i zarazem najniższe w Europie. Do kuriozalnej sytuacji doszło podczas konferencji prasowej posła partii rządzącej, Bartłomieja Wróblewskiego, który na tle pylonów oznajmił, że Polacy "powinni się cieszyć, że ceny po 1 stycznia nie wzrosły". W tej samej chwili za jego plecami cena poszybowała w górę.

Poseł PiS zachwala stabilne ceny paliw

Przypomnijmy, wraz z końcem 2022 roku przestał obowiązywać niższy VAT na paliwa i stawka podatku podskoczyła z 8 do 23 proc. Wraz z tym powinny wzrosnąć ceny surowca, tak się jednak nie stało, bo 31 grudnia obniżono niespodziewanie hurtowe ceny benzyny i oleju napędowego. Skoro nie było z tym problemu, w takim razie można wnioskować, że Daniel Obajtek i spółka niemal cały 2022 łupili swoich rodaków niemiłosiernie.

Politycy PiS rzucili się czym prędzej do objaśniania zbawiennych skutków działania państwowego konsorcjum. Kamera Faktów TVN zarejestrowała konferencję, którą zorganizował poseł PiS Bartłomiej Wróblewski. Polityk na tle pylonu z cenami na stacji PKN Orlen przekonywał wszystkich, że strategia spółki była doskonała i to dzięki niej Polacy nie doznali szoku cenowego, tankując paliwo tuż po nowym roku.

Polityk nie krył ekscytacji. - Powinniśmy się cieszyć, że ceny paliw na stacjach benzynowych po 1 stycznia nie wzrosły - z uśmiechem mówił Bartłomiej Wróblewski. Przedstawiciel władz nie zdołał dokończyć wypowiadanego zdania, kiedy na pylonowym wyświetlaczu w tle, cena za litr LPG z 3,03 zł, nagle poszybowała w górę, zatrzymując się na 3,09 zł. A wszystko to na oczach widzów programu informacyjnego.

Orlen łupił Polaków

Ile mógł zarobić na naszej naiwności Orlen? Na razie wiemy jedynie, że w pierwszym kwartale 2022 roku firma wzbogaciła się o 2,8 mld zł "na czysto", a w trzecim - o 6,8 mld zł.

Jak policzył szacunkowo bloger, publicysta ekonomiczny, dziennikarz Maciej Samcik, jeśli w Polsce jest używanych ok. 19 mln aut, 55% napędzanych jest benzyną, a 30% to silniki Diesla, rocznie możemy przejeżdżać nawet 280-290 mld „samochodokilometrów”, co daje ok. 170 mld zł rocznie wydanych na paliwo.

 Jeśli cena była zawyżona o 20% przez dwa miesiące, to Orlen powinien w czwartym kwartale pokazać jakieś 6 mld zł dodatkowego zysku. Realnie – zapewne mniej, bo po drodze są jeszcze różne czynniki "zakłócające" – uważa ekonomista.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Twitter/ TVN