Niespodziewana dymisja w Ministerstwie Aktywów Państwowych wstrząsnęła koalicją. Sekretarz stanu Robert Kropiwnicki, powołany na stanowisko w grudniu 2023 roku i nadzorujący kluczowe spółki skarbu państwa, po zaledwie dwóch latach pracy odchodzi z rządu.
Orlen wydał w środę pilny komunikat giełdowy. Rada nadzorcza koncernu, po uchwale zarządu, wyraziła zgodę na zatrzymanie projektu budowy kompleksu Olefiny III w jego dotychczasowym zakresie. Dodano, że od teraz prace prowadzone będą w ramach projektu Nowa Chemia, “w sposób umożliwiający racjonalizację koniecznych do poniesienia nakładów”.
Prokuratura Regionalna w Warszawie ogłosiła poważne zarzuty wobec dwóch byłych członków zarządu spółki ORLEN Trading Switzerland GmbH (OTS), Samera A. i Marcina O. Obaj są podejrzani o wyrządzenie znacznych szkód finansowych zarówno OTS Switzerland, jak i PKN Orlen. Skutki ich działań są porażające - kwota strat oszacowana przez śledczych to ok. 1,5 miliarda złotych, co odpowiada 378 milionom dolarów. W wyniku tych działań koncern zmuszony był do korekty swoich wyników finansowych za rok 2023.
Daniel Obajtek stawił się w środę w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej. Były prezes Orlenu został tam przesłuchany w charakterze świadka. - Wpłynęły bardzo interesujące dokumenty, które są cały czas analizowane - poinformował rzecznik prokuratury prok. Piotr Skiba.
Prokuratura potwierdziła, iż doszło do przeszukania u Daniela Obajtka. Działania służb związane są z fuzją Orlenu i Lotosu. - Zaplanowane są także przesłuchania, jeszcze nie wiemy w jakim charakterze - powiedział na konferencji prasowej prokurator krajowy Dariusz Korneluk.
Donald Tusk zabrał głos w sprawie afery w Orlenie. Premier podczas konferencji prasowej poruszył temat Daniela Obajtka oraz doniesieniach o jego rzekomych kontaktów z członkiem Hezbollahu. - Te sprawy się toczą - powiedział szef rządu. Wcześniej spotkał się z Adamem Bodnarem i Tomaszem Siemoniakiem.
W środę 24 kwietnia, na budowie należącego do Orlenu kompleksu Olefin III w Płocku, doszło do śmiertelnego wypadku. Jak informuje portal petronews.pl ofiarą jest 30-letni mieszkaniec powiatu sierpeckiego. Próbujący udzielić mu pomocy obywatel Korei trafił do szpitala.
Bartłomiej Obajtek nie wierzy, że jego brat Daniel - pomimo spekulacji na ten temat pojawiających się w przestrzeni medialnej - zostanie w przyszłości aresztowany. W rozmowie z Gońcem, były dyrektor regionalny Lasów Państwowych w Gdańsku twierdzi, że informacje dotyczące inwigilowania posłów opozycji, o jakich wspominał wczoraj Donald Tusk, są z kolei "śmieszne i zabawne".
Sensacyjne doniesienia portalu Onet na temat Daniela Obajtka. Były już prezes Orlenu miał być na liście osób podsłuchiwanych przez CBA przy użyciu systemu Pegasus. Co więcej, materiał zgromadzony podczas operacji “Vampiryna” skłonił ponoć funkcjonariuszy do wnioskowania o postawienie Obajtkowi zarzutów. Ulubieniec Jarosława Kaczyńskiego już odniósł się do tych rewelacji.
Rada nadzorcza Orlenu odwołała Daniela Obajtka ze stanowiska prezesa koncernu. Z firmą ostatecznie pożegna się 5 lutego 2024 r. Głos w sprawie niezwłocznie zabrał Donald Tusk. Odniósł się także do Viktora Orbana, który miał ugiąć się w sprawie udzielenia zgody na odblokowanie pakietu 50 miliardów euro pomocy finansowej dla Ukrainy.
Wydano specjalny komunikat w sprawie Daniela Obajtka. Prezes koncernu został odwołany z funkcji. Piastował to stanowisko od 2018 roku, wzbudzając swoimi decyzjami ogrom kontrowersji, zwłaszcza w sprawie sprzedaży udziałów Rafinerii Gdańskiej.
Orlen poinformował o tragicznym zdarzeniu w Płocku. Zginął pracownik. Mężczyzna trafił do szpitala, jednak lekarze byli bezsilni. Firma wydała oficjalne oświadczenie na temat przyczyn tragedii. Co wiemy na temat zdarzenia z 17 listopada?
Do niezwykle groźnego zdarzenia doszło na stacji paliw w miejscowości Przeciszów (woj. małopolskie). Policjanci podjęli tam próbę wylegitymowania 40-letniego klienta, który okazał się być osobą poszukiwaną listem gończym. Gdy mundurowi chcieli zatrzymać mężczyznę, ten zdecydował się na drastyczny krok. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Sytuacja na stacjach Orlen w ostatnim czasie jest wyjątkowo niepokojąca. Polacy notorycznie zgłaszają awarię dystrybutorów, a w wielu miejscach, w których paliwo jest, kierowcy zaczęli je masować wykupować z powodu zaniżonej ceny. Minister aktywów państwowych Jacek Sasin skomentował całą sytuację i znalazł winnych.
Stacje paliw PKN Orlen działają nie tylko w Polsce. Rozbudowana sieć działa między innymi również w Czechach czy Niemczech. Jeden z czytelników portalu o2.pl pokazał, ile trzeba zapłacić za paliwo, będą u naszych południowych sąsiadów. Jesteście ciekawi, czy warto jeździć specjalnie tam?
Radio Maryja szykuje się do kolejnego wielkiego wydarzenia. Już po raz piętnasty o. Tadeusz Rydzyk zaprasza na fetę zatytułowaną “Dziękczynienie w rodzinie”, zorganizowaną w rytmie muzyki góralskiej i nieśmiertelnego disco polo. Wśród zaproszonych znalazł się m.in. zespół, którego członkowie od lat sympatyzują ze słynnym redemptorystą. O wiele bardziej intrygujące jest jednak to, kto sponsoruje zabawę.
Niebezpieczny incydent na stacji benzynowej Orlen w miejscowości Ropczyce (woj. podkarpackie). Doszło tam do wycieku gazu, który zmusił lokalną policję do ewakuowania 17 osób z pobliskich zabudowań mieszkalnych.
Premier Mateusz Morawiecki i prezes Orlenu Daniel Obajtek ogłosili dziś (17.04), gdzie mają stanąć pierwsze małe reaktory jądrowe (SMR-y) w naszym kraju. Przekazali, że dzięki uruchomieniu tylko jednego z nich będzie można zaoszczędzić od 100 do 200 mln euro rocznie na zakupie uprawnień do emisji CO2.
Według ustaleń dziennikarzy "Gazety Wyborczej" Daniel Obajtek miał być przed laty zarejestrowany jako współpracownik ABW. Miał on podówczas podlegać Beacie Z., która ma obecnie zajmować intratne stanowisko w Orlenie. W wydanym przez państwowy koncern oświadczeniu zaprzeczono doniesieniom gazety.
Są nowe ustalenia w sprawie dostaw surowców paliw napędowych do Polski. Na ostatniej konferencji prasowej Daniel Obajtek potwierdził zakończenie współpracy z firmami z Rosji i ogłosił, że zaopatrzenie będzie płynęło z USA i Arabii Saudyjskiej.
Pewien internauta zaintrygował Polaków wyjątkowym nagraniem, które opublikował na popularnej platformie Tik Tok. Podczas wizyty na stacji paliw koncernu PKN Orlen był świadkiem prac przy dystrybutorze, z którego zdjęto osłonę. Od razu chwycił za telefon i zarejestrował cały proces. Nagranie bardzo szybko stało się prawdziwym hitem sieci. Ostatnie miesiące nie oszczędzają polskich kierowców, którzy na każdym kroku muszą się mierzyć z szalejącą inflacją, a przede wszystkim z uciążliwą drożyzną. O tym, że sytuacja nie jest kolorowa, świadczą wysokie ceny w sklepach, a także kwoty na rachunkach za prąd, czy też inne media. Powody do wściekłości mają również kierowcy, którzy podjeżdżając pod dystrybutor, powracają do czasów, gdy standardowa Pb95 formowała się w okolicach 5, a nawet 4 złotych. Jak można się spodziewać, paliwowe eldorado to melodia przeszłości, a aktualne ceny pozostaną z nami przez wiele miesięcy.Jak się okazuje, wizyta na stacji nie musi generować jedynie bolesnych wspomnień. Idealnym przykładem może być nagranie, które zostało zarejestrowane w jednej z placówek PKN Orlen. Pewien zmotoryzowany był świadkiem prac przy dystrybutorze. Od razu chwycił za swój telefon i udokumentował cały proces.Użytkownik Okiem Drona z TikToka postanowił podzielić się ze swoimi odbiorcami wyjątkowym momentem, który na długo pozostanie w jego pamięci. Chodzi o wewnętrzną budowę dystrybutora paliwa. Za pomocą telefonu nagrał proces serwisu, a następnie podzielił się materiałem wideo w sieci.
Minister aktywów państwowych Jacek Sasin w imieniu akcjonariusza Skarbu Państwa powołał do rady nadzorczej PKN Orlen Janinę Goss, wieloletnią współpracownicę Jarosława Kaczyńskiego, m.in. w spółce Srebrna. Nieoficjalnie wiadomo, że kobieta ma duży wpływ na decyzje prezesa PiS-u.
Nie milkną echa ostatnich doniesień, kiedy to okazało się, że PKN Orlen prawdopodobnie miesiącami drenował kieszenie Polaków sztucznie zawyżonymi cenami paliw na stacjach benzynowych. Oburzające tłumaczenia prezesa spółki, Daniela Obajtka, że to dla dobra rodaków, nikogo nie przekonały. Stojący murem za swoim człowiekiem politycy PiS starają się teraz udobruchać obywateli i przekonują społeczeństwo, że ceny są stabilne i zarazem najniższe w Europie. Do kuriozalnej sytuacji doszło podczas konferencji prasowej posła partii rządzącej, Bartłomieja Wróblewskiego, który na tle pylonów oznajmił, że Polacy "powinni się cieszyć, że ceny po 1 stycznia nie wzrosły". W tej samej chwili za jego plecami cena poszybowała w górę.
Nie milkną echa w kwestii cen paliw na stacjach benzynowych, które jak wiele wskazuje, miesiącami były sztucznie zawyżane kosztem Polaków. Przypomnijmy, wraz z końcem 2022 roku przestał obowiązywać niższy VAT na paliwa i stawka podatku podskoczyła z 8 do 23 proc. Wraz z tym powinny wzrosnąć ceny surowca, tak się jednak jednak nie stało, bo 31 grudnia obniżono niespodziewanie hurtowe ceny benzyny i oleju napędowego. Skoro nie było z tym problemu, w takim razie można wnioskować, że Daniel Obajtek i spółka niemal cały 2022 łupili swoich rodaków niemiłosiernie. Do całej sprawy odniósł się Mateusz Morawiecki, który nie widzi najmniejszego problemu.
Wraz z końcem 2022 roku przestał obowiązywać niższy VAT na paliwa. Rzesza kierowców obawiała się, że w związku z tym ceny na stacjach benzynowych poszybują w górę, jednak tak się nie stało. Paliwowy "cud" zaobserwować można zwłaszcza w przypadku państwowego Orlenu, którym dowodzi Daniel Obajtek. Jak to możliwe, że nasze rachunki za podróżowanie nie wzrosły? Prawda okazuje się niezwykle brutalna.
Daniel Obajtek znalazł się na celowniku własnego środowiska. Powodem jest zakończona w tym roku fuzja PKN Orlen z Lotosem, mająca na celu zapewnienie monopolu jednej spółki zajmującej się rafinacją ropy naftowej na terenie naszego kraju.
Od wtorku posiadacze samochodów elektrycznych zapłacą znacznie więcej za ładowanie swojego pojazdu na stacjach PKN Orlen. Spółka wprowadza nowe ceny w związku z drożejącą energią elektryczną.
Niepokojące doniesienia z Płocka obiegły krajowe media, w miejscowej rafinerii Orlenu doszło do wybuchu. Płonie piec na jednej z instalacji produkcyjnych, na miejscu pracują zastępy straży pożarnej.– W zakładzie Produkcyjnym PKN ORLEN doszło do chwilowego zapłonu pieca na jednej z instalacji. Wdrożono wszystkie standardowe procedury prewencyjne – przekazało biuro prasowe PKN ORLEN, cytowane przez serwis Petronews.pl.