Policja coraz częściej pojawia się w sklepach. Polacy kradną na potęgę, ekspert tłumaczy
Polacy kradną w sklepach coraz częściej, policyjne statystyki nie kłamią. Eksperci jasno wskazują, że powód nagłego wzrostu przestępczości wśród zwykłych obywateli jest jeden. - Ludziom puszczają hamulce - powiedział dr Andrzej Maria Faliński.
Statystyki policyjne dają do myślenia, Polacy masowo kradną w sklepach
Sklepy w Polsce są coraz częściej okradane przez klientów. Należy przy tym przypomnieć, iż od 1 października podniesiona została kwota graniczna. Kradzież staję się przestępstwem, a nie wykroczeniem po przekroczeniu kwoty 800 zł. Wcześniej było to 500 zł.
Portal MondayNews.pl zwrócił uwagę na policyjne statystyki. Dane jasno wskazały, że od stycznia do września 2023 r. zanotowano niemal o 39 proc. więcej kradzieży w sklepach niż w 2022 r. w analogicznym okresie roku. Liczba kradzieży będącymi wykroczeniami wzrosła natomiast niemal o 19 proc. Eksperci mówią wprost, co stoi za tym, iż coraz mniej osób płaci w sklepie za zakupy.
Niecodzienna sytuacja na otwarciu posiedzenia nowego Sejmu. Jarosław Kaczyński przyłapanyEkspert wskazał przyczynę lawinowego wzrostu kradzieży w sklepach
204,4 tysiące kradzieży będących wykroczeniami zanotowała policja w całym kraju. Dodatkowo policjanci w swoich danych ujawnili, iż doszło do ponad 33 tysięcy kradzieży zakwalifikowanych jako przestępstwa. Dlaczego Polacy kradną coraz więcej? Wina zrzucana jest na barki panującej drożyzny i tego, że nie wszyscy są w stanie zapłacić za zakupy.
- Zawsze gdy inflacja jest wysoka, a koszty utrzymania rosną, wzrasta przestępczość, nie tylko kradzieży, ale również oszustw czy nadużyć gospodarczych - powiedział w rozmowie z Radiem Zet były dyrektor Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji, Marek Dyjasz.
W Opolu kradzieże sklepowe to już plaga
Słowa Marka Dyjasza na temat rosnącej fali kradzieży w sklepach nie jest odosobnionym głosem. - W przestrzeni publicznej wiele się mówi o drożyźnie, ona stała się m.in. narzędziem walki politycznej. Efekt jest taki, że ludzie czują się zagrożeni i puszczają im hamulce moralne. Do tego dochodzi pochwała populizmu, w tym także o sieciach handlowych “okradających” Polaków - wyjaśnił dr Andrzej Maria Faliński, były wieloletni dyrektor generalny POHiD-u dla Radia Zet.
ZOBACZ: Prawda o cenówkach w Lidlu wyszła na jaw. Zaskoczenie to mało powiedziane
Tylko w Opolu skala kradzieży w sklepach stała się prawdziwą plagą. W policyjnych statystykach z tego miasta pojawiło się blisko o 60 proc. więcej zapisów na temat akcji złodziei. Takie dane wskazują już jednoznacznie na charakter masowy zjawiska.
Źródło: mondaynews.pl, radiozet.pl