Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Pogrzeb zamiast ślubu. Nie żyje 28-latek, umierał na oczach narzeczonej
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 31.01.2024 15:38

Pogrzeb zamiast ślubu. Nie żyje 28-latek, umierał na oczach narzeczonej

helikopter
Pixabay @NoName_13, Facebook/Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe - TOPR

W ostatnich dniach w Tatrach panują bardzo niebezpieczne warunki pogodowe, a ratownicy TOPR mają pełne ręce roboty. Turyści pomimo wielu apeli, wciąż lekceważą elementarne zasady panujące w górach. Prawdziwy dramat rozegrał się w niedzielę, 28 stycznia. Lawina porwała 7 turystów, w tym 28-letniego mężczyznę i jego narzeczoną.

Tragedia w Tatrach. Lawina porwała turystów

Warunki pogodowe w Tatrach od kilku dni są bardzo niebezpieczne. Ratownicy TOPR cały czas przestrzegają i apelują turystów. Wprowadzono trzeci stopień zagrożenia lawinowego. W niektórych rejonach utworzyły się głębokie zaspy śnieżne. Poruszanie się w takich warunkach wymaga dużego doświadczenia i specjalnego sprzętu, z czego nie wszyscy turyści zdają sobie sprawę. Dramatycznie zakończyła się górska wyprawa dla pary z Podkarpacia. 

W miniony weekend lawina porwała turystów w rejonie Kondrackiej Przełęczy. Jak informowały służby, wstępnie ustalono, że lawina porwała 3 osoby. Jak się później okazało, łącznie żywioł zaatakował aż 7 osób. Jak donosi "Fakt", wśród porwanych przez lawinę był 28-letek z gminy Fredropol i jego narzeczona.

Tragedia pod Śnieżką, turyści wpadli w tzw. rynnę śmierci. Nie żyją trzy osoby

Tragedia w Tatrach. Lawina porwała 28-latka i jego narzeczoną

Dwie z nich zostały zasypane, z czego jedna osoba (częściowo zasypana kobieta) została odkopana bez urazów jeszcze zanim ratownicy dotarli na lawinisko - relacjonowali ratownicy TOPR.

Mężczyzna został odnaleziony przez ratowników dopiero po dwóch godzinach od zejścia lawiny. Został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Zakopanem, a następnie do placówki w Krakowie. Niestety nie przeżył.

ZOBACZ: Woda wdziera się do domów Polaków. Ogłoszono trzeci stopień zagrożenia

Turysta pomimo zaawansowanych zabiegów medycznych niestety zmarł w szpitalu w Krakowie. W wyprawę zaangażowanych było 40 ratowników TOPR - przekazali ratownicy.

Ratownicy TOPR oburzeni. Ludzie przeszkadzali w akcji

Ratownicy TOPR nie ukrywają, że turyści, którzy tego dnia wybrali się na górską wędrówkę "zlekceważyli elementarne zasady związane z planowaniem i wyborem trasy podejścia", mimo iż ratownik, który akurat przebywał w rejonie schroniska na Polanie Kondratowej zwracał uwagę niektórym z uczestników. To jednak nie wszystko. 

ZOBACZ: W Tatrach zeszły dwie lawiny, śnieg porwał narciarzy. Dwie osoby trafiły do szpitala

Jesteśmy absolutnie oburzeni faktem, że przypadkowi świadkowie zdarzenia przeszkadzali ratownikom w poszukiwaniach, nagrywając telefonami oraz stwarzali realne zagrożenie zejścia lawiny wtórnej na pracujących ratowników, schodząc z Przełęczy Kondrackiej w momencie prowadzenia działań ratunkowych - informuje na swoim Facebooku TOPR.