Pilne ostrzeżenie dla grzybiarzy. Musisz uważać, ta zmora atakuje całą chmurą
Sezon na grzyby powoli wchodzi w swoją kluczową fazę. Polacy uwielbiają spędzać wolny czas właśnie ten sposób, relaksując się w pięknych okolicznościach przyrody. Wybierając się na grzybobranie, lub nawet zwykły spacer, musimy jednak uważać na prawdziwą zmorę, która zwłaszcza w tym okresie zniechęca do leśnych wędrówek. O czym mowa?
Polacy kochają grzybobranie. Warto jednak uważać
Aktywne spędzanie czasu w lesie to jedna z najbardziej popularnych, ale również polecanych przez lekarzy form wypoczynku. W Polsce jesień kojarzy się niemal wszystkim rodakom z grzybobraniem i wizytami w lesie o wschodzie słońca. Przełom września i października, to zdecydowanie najlepszy i najbardziej owocny okres w polskich lasach jeśli chodzi o grzyby. Nic więc dziwnego, że obecnie spotkać tam możemy wielu grzybiarzy.
Poza doświadczeniem i świadomością tego, które okazy są zdrowe i jadalne, a które trujące, powinniśmy podczas grzybobrania uważać jeszcze na inne groźne sytuacje. Zwłaszcza zmorę, która trapi wszystkich pasjonatów aktualnie.
Fatalna wiadomość dla grzybiarzy. Grzybobranie może kosztować nawet 5000 zł, potężne mandatyTe owady uprzykrzają nam życie w lesie
Niemal co roku w sezonie jesiennym media zalewają informacje o kleszczach, które atakują spacerowiczów. Często pojawia się też informacja o tzw. "latających kleszczach", jednak leśnicy uspokajają, że nic takiego nie istnieje. - To taki oksymoron jak słony cukier. Same kleszcze nie posiadają skrzydeł, nawet zredukowanych, i nie mają zdolności latania - mówią "Faktowi" pracownicy Lasów Państwowych. Mianem "latających kleszczy" są nazywane strzyżaki.
- To kleszcze mogą zarazić boreliozą, chociaż nie wszystkie są jej nosicielami i nie każde spotkanie kończy się chorobą - tłumaczą leśnicy. Czym różnią się kleszcze od strzyżaków? Spieszymy z wyjaśnieniem.
Różnica między strzyżakami a kleszczami
Strzyżaki to twarde, małe i płaskie owady, które bardzo szybko się poruszają i atakują w skupisku, niemal całą chmarą. Trudno je złapać, a kiedy spadają na swoją ofiarę, zrzucają skrzydła. Powszechnie żywią się krwią jeleni, danieli i saren. Ugryzienie przez strzyżaka bywa również bolesne dla człowieka, a znacznie bardziej narażeni na niebezpieczne konsekwencje kontaktu z tym owadem są osoby uczulone i alergicy. Bąble po ukąszeniu strzyżaka mogą goić się długotrwale. - Strzyżaki mogą wywołać reakcję alergiczną po ugryzieniu, choć zdrowa osoba może mieś po prostu krostkę, która swędzi - przyznają w rozmowie z "Faktem" leśnicy.
Warto jednak pamiętać, że w przeciwieństwie do kleszczy, strzyżaki nie przenoszą boreliozy, a po ugryzieniu nie pęcznieją. Należy także podkreślić, że nie każdy kleszcz jest nosicielem i nie każde jego ugryzienie powoduje zarażenie chorobą.
Źródło: Goniec/Fakt