PGG podnosi już ceny węgla o nawet 40 proc. Co z rządowymi dopłatami?
PGG podnosi gwałtownie ceny węgla - nawet o 40 proc. Tymczasem wydaje się, że kwestia dopłat dla klientów indywidualnych całkowicie stoi, urzędnicy rozkładają ręce. Czy niektórzy Polacy będą musieli próbować przetrwać zimę z wyłączonymi kaloryferami?
Rząd zapowiedział dopłaty, a zdaje się, że niewielu pośredników w skupie węgla z nich skorzysta. Wszystko przez niepewność związaną z tym, czy rządzący na pewno wywiążą się z obietnicy i przekażą środki w odpowiednim czasie.
PGG podnosi już ceny węgla o nawet 40 proc., a dopłat jak nie było, tak nie ma. Nadchodzi mroźna zima
Nowy cennik Polskiej Grupy Górniczej niejednego właściciela domu ogrzewanego węglem może przyprawić o zimne poty. Ceny podskoczyły o nawet 40 proc. Cena tony ekogroszku kosztuje teraz o 400 zł więcej niż wcześniej, a węgla Orzech - nawet o 1180 zł.
Średnia cena za tonę węgla wynosi według nowego cennika 1200 zł. Podwyżki związane są z ujednoliceniem cen surowca pochodzącego z różnych kopalni. Jak tłumaczy spółka, wszystko przez wzrost cen wydobycia.
Wzrosły koszty paliwa i prądu, jak i również stali, która jest absolutnie niezbędna do wydobywania węgla. Jej koszt wzrósł w ostatnim czasie o 78 proc.
- Według prognoz techniczno-ekonomicznych, w PGG S.A. wydatki będą w tym roku aż o 2,4 mld zł większe niż rok wcześniej. Spółka poniesie też istotnie zwiększone wydatki na działania inwestycyjne nieodzowne dla zwiększania produkcji i sprzedaży węgla opałowego dla sektora komunalno-bytowego. PGG S.A. wyda na inwestycje o ponad 1,12 mld zł więcej niż rok wcześniej - przekazała spółka na swojej stronie.
Ceny przedstawione przez PGG są, jak twierdzi, wciąż niższe niemal trzykrotnie od zaproponowanych na rynku komercyjnym. Widać też, że zainteresowanie jest niemałe - wykupiono właściwie wszystkie zasoby ze strony internetowej. PGG zapowiedziało, że uzupełni i zwiększy liczbę sprzedawanej ilości węgla w sieci.
Problem jednak taki, że ceny rosną, a o dopłatach do węgla wciąż nic nie wiadomo. Wielu sprzedawców zapowiedziało, że nie będzie sprzedawać surowca taniej, dopóki nie otrzyma wyraźnych gwarancji od rządu, a nawet wtedy niektórzy z nich w ogóle się na to nie zgodzą.
Inną sprawą jest kwestia tego, że aby otrzymać dofinansowanie trzeba złożyć wniosek. Chętnych są tłumy, urzędy już prowadzą rejestracje, ale problem jest jeden - wzory wniosków w ogóle nie zostały jeszcze opublikowane. Nie można go złożyć ani przez internet, ani osobiście w urzędzie.
Wzór wniosku pojawił się już i widać, jak wygląda, ale urzędnicy i tak rozkładają ręce. Nie znalazł się on w rozporządzeniu, jak wynika z przepisów i przez to nie może zostać przez nikogo użyty jako zgodny z prawem.
Dodatek ma wynieść 3 tys. zł, ale żeby go otrzymać, trzeba było do końca czerwca 2022 roku zarejestrować swój piec jako źródło ogrzewania paliwem stałym. Jeśli deklaracja nie została wypełniona, dodatek nam nie przynależy.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Zaskakująca prawda o Jarosławie Kaczyńskim wyszła na jaw. Polacy się tego nie spodziewali
Rosjanie szukają sposobów na ucieczkę z frontu. Niewiarygodne, w jaki sposób chcą uniknąć walki
Śmiertelny wypadek pod Opatowem. Osobówka zmiażdżona po zderzeniu z autem dostawczym
Źródło: Goniec.pl
