Pasażerowie PKP oniemieli. Wycieczka do Warsu będzie cię teraz kosztować fortunę
Pasażerowie PKP zostali niemiło zaskoczeni i wyjątkowo nie chodzi o nagminne spóźnienia pociągów. Podwyżki nie omijają nie tylko cen biletów. Pieniądze, jakie zostawisz teraz w Warsie, będą większe. Podwyżki nawet podstawowych dań są już faktem. Czteroosobowa rodzina za obiad i deser zapłaci niemal równowartość biletu Pendolino z Krakowa do Warszawy.
Chcesz zjeść w Warsie? Lepiej szykuj pieniądze
PKP nie przestaje zaskakiwać pasażerów, ale przeważnie są to niespodzianki, których żaden z nas nie chciałby doświadczyć. Do oburzenia spóźnieniami pociągów dochodzi kolejny niemiły aspekt. Chodzi o… jedzenie.
Wchodząc do Warsu, można było za stosunkowo niskie pieniądze zjeść coś dobrego. Obecnie to tylko wspomnienie. Podwyżki na dobre rozgościły się w menu wagonu restauracyjnego pociągów PKP. Dziennikarze Interii.pl sprawdzili, ile trzeba zapłacić za zwykły obiad, czy kultowe racuchy z jabłkiem. Niestety, nie ma dobrych wiadomości.
Nieoficjalnie: Kamilek nie zostanie pochowany tam, gdzie zakładano. Decyzja zapadła w ostatniej chwiliWielkie podwyżki w pociągach PKP, nie chodzi o bilety
W Warsie nie podrożały tylko soki, napoje gazowane oraz kawy. Za wszystko inne zapłacisz więcej. Chociaż nie są to kosmiczne podwyżki, to w ogólnym rozrachunku są one mocno odczuwalne w portfelu. Szczególnie w przypadku rodzin, które decydują się na podróż pociągiem.
Cztery dania obiadowe i trzy desery to koszt aż 171 zł. Znaczy to, że czteroosobowa rodzina zapłaci za obiad jedynie o 2 zł mniej, niż za normalny bilet na Pendolino z Krakowa do Warszawy. Jakie są ceny poszczególnych dań? Kultowe racuchy z jabłkami i jogurtem kosztują aż 22,5 zł. Podrożały o złotówkę.
Za żurek zapłacisz w pociągu PKP 17,5 zł, a za pierogi galicyjskie lub pierogi z mięsem aż 29,5 zł. To nie koniec podwyżek. Nie ominęły one zup.
Podwyżki nie oszczędziły zup i śniadań, wydasz małą fortunę
PKP nie oszczędza portfeli pasażerów. Amatorzy zup muszą się przygotować na wydanie aż dwóch złotych za każdy talerz zupy dnia. Jak relacjonuje interia.pl, wcześniej kosztowały one 14,5 zł. Teraz zapłacić za nie aż 16,5 zł.
Większe pieniądze przygotować trzeba również na śniadania. Nie zdążyłeś zjeść go w domu? Możesz być pewny, że to w pociągu nie będzie łaskawe dla twojego konta bankowego. Za zestaw jajka, szynka, warzywa, chleb i masło zapłacić trzeba aż 26,5 zł (24,5 zł wcześniej). Wiele osób będzie natomiast zdziwionych, że zwykła jajecznica na maśle wyceniona została na aż 19,5 zł.
Źródło: Interia.pl