Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Ojciec zabójcy 11-letniego Sebastiana był krzywdzony przez syna
Irmina Jach
Irmina Jach 04.06.2021 03:03

Ojciec zabójcy 11-letniego Sebastiana był krzywdzony przez syna

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
KASIA ZAREMBA/AGENCJA SE/East News

W piątek w programie „Uwaga" TVN wyemitowany został reportaż na temat Tomasza M. z Sosnowca, który dopuścił się okrutnej zbrodni na 11-letnim Sebastianie. Ojciec zabójcy postanowił opowiedzieć dziennikarzom o przeszłości syna, jego problemach z prawem i relacji, jaka ich łączyła.

Ojciec Tomasza M. jest załamany czynem syna

W ubiegłą niedzielę funkcjonariusze odnaleźli ciało zaginionego Sebastiana nieopodal posesji optyka z Sosnowca. Podczas przesłuchań mężczyzna przyznał, że uprowadził i zamordował nastolatka. Prokuratura zdecydowała się na postawienie mu dwóch zarzutów. Odpowie między innymi za zabójstwo.

Ojciec Tomasza M. nie ukrywa, że jest wstrząśnięty bestialską zbrodnią, której dopuścił się jego syn i nie jest pewien, czy może go jeszcze nazywać członkiem swojej rodziny. Nie może przestać myśleć o tym, jak wiele osób skrzywdził 41-latek. Targają nim skrajne emocje.

- Nie wiem, czy powinienem go jeszcze nazywać swoim synem. Wyrzekać się własnego syna, nawet w takiej sytuacji to bardzo trudne - wyznał zrozpaczony mężczyzna.

Od kilku dni na jaw wychodzą kolejne, szokujące informacje na temat Tomasza M. Ujawniono, że optyk z Sosnowca był osobą znaną policji. Mężczyzna znęcał się nad rodziną, a w 2009 roku uprowadził 9-letniego chłopca, którego zaprowadził do piwnicy, by robić mu nagie zdjęcia. Po zdarzeniu mundurowi znaleźli w jego komputerze materiały pedofilskie.

Okazuje się, że w 2013 roku Tomasz M. skrzywdził również własnego ojca. Pomiędzy mężczyznami doszło do poważnego konfliktu o prowadzenie zakładu optycznego w Sosnowcu, którego starszy z panów był pierwotnym właścicielem. Wspólne prowadzenie firmy okazało się niemożliwe. 41-latek wyrzucił ojca z lokalu i ograniczył z nim kontakt.

- Mnie skrzywdził dla pieniędzy. Dlaczego skrzywdził te dzieci? Nie potrafię tego określić - skwitował rozmówca programu „Uwaga" TVN dodając, że Tomasz M. już jako dziecko wykazywał nieprawidłowe zachowania. Gdy na osiedlu dochodziło do chuligańskich wybryków ojciec był pewien, że stoi za nimi jego syn.

- Z synem od dziecka były problemy. Na początku były to drobne włamania, kradzieże. Dochodziło do sytuacji, że jak widziałem na osiedlu stłuczoną szybę to jechałem w ciemno na policję i zazwyczaj miałem rację - wyznał członek rodziny Tomasza M.

Ojciec optyka z Sosnowca wciąż nie potrafi odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego jego syn dopuścił się tak porażających czynów. Stwierdził, że „zastanawiał się nie raz, dlaczego jego syn poszedł taką drogą w życiu, ale jedyne, co wymyślił, to że to po prostu nie jest jego syn".

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Tagi: