Ogromna awantura w Sejmie, posłowie PiS wstali z miejsc po tych słowach. Niebywałe, co skandowano
Ogromne emocje przyniósł środowy poranek w Sejmie. Dzisiejsze posiedzenie rozpoczęło się od niemałej awantury pomiędzy posłem Koalicji Obywatelskiej a opozycją. W pewnym momencie część parlamentarzystów skandowała głośne "do lekarza!". Jarosław Kaczyński nie potrafił ukryć uśmiechu.
Ogromne emocje w Sejmie. Niebywałe, co skandowali posłowie
W środę 4 grudnia w Sejmie rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie. Głównym punktem dzisiejszych obrad jest czytanie projektu ustawy budżetowej na 2025 r. Parlament rozpatrzy również wniosek o zgodę Sejmu na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą ds. Pegasusa.
Jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem dzisiejszych obrad na mównicy sejmowej pojawił się poseł PiS Marcin Warchoł, a Sejm z jego inicjatywy uczcił minutą ciszy pamięć Lucjana Brychczego - legendarnego piłkarza reprezentacji Polski i Legii Warszawa, który zmarł przed dwoma dniami.
Po chwili głos zabrali posłowie w serii wniosków formalnych. W pewnym momencie na mównicę wszedł Jakub Rutnicki z Koalicji Obywatelskiej, który bardzo donośnym tonem zwrócił się do posłów PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Wymachiwał przy tym raportem dotyczącym kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego.
Śnieżyce wkraczają do Polski, zacznie się już za chwile. W tych regionach spadnie dużo śnieguCała Polska czyta porażający raport dotyczący związków Karola Nawrockiego. Panie Kaczyński, nie ma się co śmiać. Trzeba stanąć przed izbą i powiedzieć, czy wiecie o powiązaniach Nawrockiego ze światem przestępczym - zaczął Rutnicki.
Awantura w Sejmie. Posłowie PiS wstali z miejsc
Ta kwestia wymaga naprawdę wyjaśnień, bo szanowni państwo, wiemy jedno, są konkretne dowody na te powiązania - mówił Rutnicki. - Rodzi się pytanie panie Kaczyński, czy może pierwsza decyzja, która byłaby podjęta przez Nawrockiego, to ułaskawienie gangsterów. Wręczam ten raport na ręce Jarosława Kaczyńskiego - dodawał.
W tym momencie poseł Koalicji Obywatelskiej chciał wręczyć raport Jarosławowi Kaczyńskiemu i podszedł do zajmowanego przez prezesa PiS miejsca, jednak został zablokowany przez innych posłów m.in. Pawła Szefernakera. Ze swoich miejsc natychmiast poderwali się również Mariusz Błaszczak i Ryszard Terlecki. Ten drugi rzucił raportem Rutnickiego o ziemię.
Część sali sejmowej w tym momencie wzniosła głośne okrzyki "do lekarza!". Chwilę po całej awanturze głos próbowali zabrać posłowie Szefernaker i Gliński, jednak marszałek Sejmu Szymon Hołownia nie udzielił im przyzwolenia. Zwłaszcza ten drugi z parlamentarzystów PiS długo spierał się z Hołownią. Ostatecznie odpuścił.
Szymon Hołownia o dacie wyborów prezydenckich
Podczas konferencji prasowej marszałek Sejmu Szymon Hołownia ujawnił, że 8 stycznia ogłosi datę zbliżających się wielkimi krokami wyborów prezydenckich.
Były różne głosy prawników, jeśli chodzi o datę zarządzenia wyborów. Był spór, więc poprosiłem o konsultacje PKW. 8 stycznia ogłoszę datę, w których dniach odbędą się wybory, ale formalnie zarządzę je 15 stycznia - powiedział Hołownia.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia podczas konferencji prasowej przyznał również, że Zbigniewowi Ziobrze życzy "tak po ludzku, powrotu do zdrowia".
ZOBACZ: Dla jednych 1452 zł, dla drugich aż 5491 zł. ZUS podał wyliczenia dla emerytów