Odpowiedź na kuriozalne tezy Łukaszenki. Białorusini nagrali wideo w polskim sklepie

Podczas kazania wielkanocnego Aleksandr Łukaszenka przekonywał rodaków, że mieszkańcy sąsiednich państw proszą o wpuszczenie na Białoruś, ponieważ brakuje im kaszy i soli. Na te kuriozalne stwierdzenia zareagowali Białorusini mieszkający w Polsce. Nagrali filmik, aby pokazać dyktatorowi, jak naprawdę wygląda życie w sąsiednim państwie.
Tymczasem z analizy Ośrodka Studiów Wschodnich wynika, że to Białorusini mają powody do obaw o "dobrobyt", który zachwalał Aleksandr Łukaszenka. Eksperci są przekonani, że Mińsk nie zrekompensuje strat, z którymi mierzy się białoruska gospodarka po nałożeniu sankcji przez Zachód.
Łukaszenka o białoruskim dobrobycie i głodujących sąsiadach
Aleksandr Łukaszenka pojawił się we wsi Kopys pod Orszą (wschodnia Białoruś), aby wygłosić przemówienie z okazji prawosławnej Wielkanocy. Próbował przekonać swoich rodaków, że na Zachodzie panuje bieda, a ludziom brakuje jedzenia.
- Zobaczcie co dzieje się z sąsiednimi Litwą, Łotwą, Polakami, o Ukrainie już nie wspominam. Oni byli tacy zamożni, żyli w takim szczęśliwym świecie. [...] Oni byli tacy zamożni, żyli w takim szczęśliwym świecie. U nas nic nie było, u nich wszystko. I gdzie są teraz? - zastanawiał się przywódca.
Aleksandr Łukaszenka przekonywał, że Białoruś osiągnęła taki stan dobrobytu, że sąsiedzi zaczęli korzystać z jej dóbr. - Stoją przy granicy i proszą, byśmy ich wpuścili na Białoruś. Żeby mogli przynajmniej kupić kaszę gryczaną. Mniejsza o grykę. Soli nie mają. Proszą nas o sól - kontynuował.
Zaskakujące słowa nie były przypadkowe. W piątek Biełsat, powołując się na reżimowy kanał białoruskiej telewizji, opublikował na Twitterze nagranie z kolejnego przemówienia Aleksandra Łukaszenki.
Białoruski przywódca powtórzył swoje absurdalne stwierdzenia o soli. - Ludzie jadą do nas i kupują sól. Oni nie mają soli! Wielki Zachód, bogaty Zachód, a nie ma soli! - stwierdził.
Historii z kaszą i solą ciąg dalszy⬇️
— Biełsat (@Bielsat_pl) April 29, 2022
"Chwała Bogu, że my mamy dyktaturę! Przynajmniej jest porządek" - mówił dziś Łukaszenka twierdząc, że władze Polski, Litwy i Łotwy nie wypuszczają swoich obywateli na Białoruś, żeby nie zaskoczył ich panujący na miejscu dobrobyt pic.twitter.com/Q6GdzjEzdc
Białorusini pokazali Łukaszence, jak wyglądają sklepy w Polsce
Tezy wygłaszane przez Aleksandra Łukaszenkę bawią użytkowników mediów społecznościowych. Na rzekome głodowanie Polaków zareagowali też Białorusini mieszkający w naszym kraju.
Jeden z nich nagrał krótki filmik w warszawskim markecie. Materiał przesłał do brzeskiego tygodnika "Brestskaya Gazeta", który opublikował go na swoim profilu na Facebooku. Na nagraniu widać półki sklepowe zapełnione różnymi rodzajami makaronu, kaszy czy soli.
"Ostatnio białoruska propaganda "niepokoi się" bezpieczeństwem żywnościowym sąsiadów. Bez gryki i soli! Nasi czytelnicy chcą uspokoić: śpijcie dobrze. Kaszy gryczanej, soli (i nie tylko) wystarczy dla każdego", czytamy we wpisie.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Ukraińskie dowództwo dementuje informacje ws. "Ducha Kijowa"
Kraków: Policja poszukuje 42-letniej Marty Dudrak i jej 8-letniej córki Julii
Matura matematyka 2022. Ile trzeba mieć punktów na maturze z matematyki?
Źródło: goniec.pl



































