Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Obywatelski projekt "Stop Aborcji" odrzucony przez Sejm
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 02.12.2021 16:04

Obywatelski projekt "Stop Aborcji" odrzucony przez Sejm

sejm awantura
Sejm RP

Obywatelski projekt ustawy zaostrzającej prawo aborcyjne został odrzucony przez Sejm w pierwszym czytaniu. Za takim rozwiązaniem opowiedziało się 361 posłów, przeciwko zaś 48, w tym klikoro parlamentarzystów PiS, którzy wyłamali się z partyjnej dyscypliny.

W środowy wieczór w Sejmie odbyła się burzliwa debata nad obywatelskim projektem "Stop Aborcji", przygotowanym przez Fundację "Pro-prawo do Życia". Kontrowersyjne przepisy zaostrzające prawo aborcyjne, pod którymi podpisało się 130 tys. obywateli, już od początku budziły sprzeciw opozycji oraz znacznej części obywateli.

Wczoraj do grona przeciwników surowych zmian dołączył także klub PiS, w imieniu którego głos zabrała Anita Czerwińska. Po tym, jak skrytykowała ona proponowane rozwiązania, jedynie formalnością stało się dzisiejsze głosowanie nad odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu.

Projekt "Stop Aborcji" wyrzucony do kosza

Projekt forsowany przez Kaję Godek i jej środowisko znalazł się w czwartkowym bloku głosowań. Za jego odrzuceniem zagłosowało 361 posłów z ugrupowań opozycyjnych i części Zjednoczonej Prawicy.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Wbrew stanowisku klubu PiS opowiedziało się aż 41 należących do niego posłów. To m.in. Bartłomiej Wróblewski, czyli autor wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, który w październiku zeszłego roku wywołał protesty tysięcy obywateli.

Oprócz Wróblewskiego projekt do dalszego procedowania chcieli skierować była aktorka Dominika Chorosińska, znana z antyszczepionkowych poglądów Anna Maria Siarkowska oraz poseł niezrzeszony Łukasz Mejza, którego losy wciąż ważą się na Nowogrodzkiej.

Dożywocie za dokonanie aborcji

Obywatelski projekt ustawy zaostrzającej prawo aborcyjne zakłada zniesienie ustawy z 1993 roku, która pozwala usunąć ciążę w dwóch przypadkach. Pierwszym z nich jest stanowienie przez płód zagrożenia dla życia lub zdrowia kobiety, drugim - gdy ciąża pochodzi z czynu zabronionego.

Fundacja "Pro-prawo do Życia" chciała zmienić definicję dziecka i objąć jej zakresem płód rozwijający się w łonie matki. W związku z tym aborcja traktowana byłaby jak morderstwo i groziłoby za nią nawet dożywocie.

Burzliwe obrady nad projektem

Środowe wystąpienia klubów i kół parlamentarnych pełne były emocji. Ostrą krytykę można było usłyszeć z ust posłów KO, Lewicy, PSL czy Polski 2050.

- Ten projekt to coś więcej, to krok do przodu. Prawo będzie surowiej karać zgwałconą kobietę niż gwałciciela - mówiła Katarzyna Kotula z Lewicy.

Z kolei Anita Czerwińska z PiS grzmiała, że strasząc kobiety nie chroni się życia, a przyjęcie projektu może budzić niepokoje społeczne. Dziś swojej radości z odrzucenia zmian nie kryły posłanki opozycji.

- Ustawa 'dożywocie za aborcję' odrzucona w pierwszym czytaniu. Jedynym miejscem pomysłów, by wsadzać do więzienia zgwałcone kobiety, jest śmietnik - ten sejmowy i ten historii tortur i barbarzyństwa - napisała na Twitterze parlamenatrzystka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

źródło: Radio ZET, Goniec.pl, Twitter

Tagi: