Bunt w strzeżonym ośrodku dla migrantów w Wędrzynie
Nocny bunt migrantów w strzeżonym ośrodku w Wędrzynie (woj. lubuskie). Około 100 z ponad 600 mężczyzn zaczęło zachowywać się agresywnie. - Migranci próbowali sforsować ogrodzenie - przekazała podporucznik Anna Michalska, rzecznika Straży Granicznej, w rozmowie z PAP. Migranci krzyczeli "freedom" (ang. wolność) oraz to, że chcą dotrzeć do Niemiec.
- Dziś cudzoziemcy umieszczeni w strzeżonym ośrodku w Wędrzynie próbowali sforsować ogrodzenie. Osoby były agresywne - przekazała w nocy z czwartku na piątek Straż Graniczna.
Do pomocy w stłumieniu buntu w Wędrzynie pogranicznicy wezwani zostali przez policję. Lubuscy funkcjonariusze poprosili o wsparcie Straż Graniczną, gdyż konflikt zaczął się mocno zaogniać.
Sytuacja opanowana.
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) November 25, 2021
Dziś cudzoziemcy umieszczeni w strzeżonymi ośrodku w Wędrzynie próbowali sforsować ogrodzenie. Osoby były agresywne.
W ośrodku znajduje się 600 mężczyzn- ponad połowa to obywatele Iraku.#funkcjonariuszeSG współdziałali z @PolskaPolicja 🤝#NaStraży pic.twitter.com/NXbopyuRIq
500 policjantów wzięło udział w nocnej akcji w strzeżonym ośrodku dla migrantów. - Sytuacja została ustabilizowana - przekazała Lubuska Policja w czwartek wieczorem. Wiemy, co działo się wewnątrz.
Po próbie sforsowania ogrodzenia strzeżonego ośrodka w Wędrzynie, w którym znajduje się ponad 600 imigrantów, sytuacja została ustabilizowana. Nikomu z tych osób nie udało się oddalić. W działaniach wspomagających @Straz_Graniczna bierze udział już ponad 500 policjantów. pic.twitter.com/zk1g7VSdOl
— Lubuska Policja (@Lubuska_Policja) November 25, 2021
Wędrzyn: bunt w strzeżonym ośrodku dla migrantów
Migranci, którzy brali udział w buncie w Wędrzynie, krzyczeli do funkcjonariuszy, że chcą trafić do Niemiec. Potwierdziła to rzeczniczka Straż Granicznej.
W wędrzyńskim ośrodku znajdują się obecnie 604 osoby. - Są to sami mężczyźni, z czego 358 osób to obywatele Iraku - przekazała dla PAP ppor. Anna Michalska.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Rzeczniczka SG dodała, że migranci "chcą opuścić ośrodek". - Są niezadowoleni ze swojego pobytu. Te wszystkie osoby chcą dostać się do Niemiec - wyjaśniła.
Budynek, w którym doszło do buntu migrantów, to ośrodek poligonowy. Mężczyźni próbowali nie tylko sforsować ogrodzenie. W niektórych miejscach jest ono jednak podwójne i potrójne z racji charakteru infrastruktury.
Agresywna grupa na plac wyniosła kosze na śmieci oraz szafki. Wybijali również okna w ośrodku. Po stłumieniu pierwszego zrywu policja i pogranicznicy zostali na miejscu. Ich działania nie zostały zakończone.
Rozmawiali z agresywnymi migrantami
Najpierw na miejsce wezwana została policja. Kiedy oceniono skalę zagrożenia, na miejsce przyjechała również Straż Graniczna z komendy w Krośnie Odrzańskim. Zdecydowano także o konieczności wezwania straży pożarnej.
- Choć sytuacja opanowana dzięki koncentracji dużych sił policyjnych, to wciąż wspólnie ze Strażą Graniczną i innymi służbami pozostajemy na posterunku - przekazała przed północą w nocy z czwartku na sobotę Lubuska Policja.
Choć sytuacja opanowana dzięki koncentracji dużych sił policyjnych,to wciąż wspólnie ze @Straz_Graniczna i innymi służbami pozostajemy na posterunku. Śpijcie spokojnie! pic.twitter.com/HyKjT8FAGd
— Lubuska Policja (@Lubuska_Policja) November 25, 2021
Na udostępnionych przez służby zdjęciach widać, że prócz funkcjonariuszy na miejsce wezwano również specjalistyczny sprzęt. Akcja przyniosła efekty, nikt nie zdołał zbiec z ośrodka.
- W tej chwili służby rozmawiają z agresywnymi imigrantami. Prowadzimy negocjacje, żeby się uspokoili - wyjaśniała w wieczornym komentarzu dla PAP ppor. Anna Michalska.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Oficer wywiadu ocenia dalsze działania Aleksandra Łukaszenki
Angela Merkel oskarżona przez Beatę Szydło o łamanie zasad UE
Prezydent Duda rozmawiał z prezydentem Niemiec. "Jesteśmy suwerennym państwem"
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: twitter.com, PAP, wp.pl