Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > O krok od tragedii. Kaczyńskiego powstrzymała ochrona
Laura  Młodochowska
Laura Młodochowska 10.03.2024 20:33

O krok od tragedii. Kaczyńskiego powstrzymała ochrona

jarosław kaczyński
Fot. Instagram.com/74v0r

Jarosław Kaczyński niemal znalazł się pod kołami samochodu. Jeden z kierowców w Warszawie uwiecznił na nagraniu moment, w którym prezes PiS zbliża się do jego auta. Krok dzielił go od wypadku. Zaledwie kilka godzin wcześniej Kaczyński brał udział w przepychankach pod pomnikiem smoleńskim.

Prezes PiS prawie wszedł pod koła samochodu

Zarówno kierowcy, jak i piesi muszą zachować szczególną ostrożność przy zbliżaniu się do przejść dla pieszych. Tego zdawał się nie robić Jarosław Kaczyński. Jeden z użytkowników Instagrama udostępnił nagranie, na którym widać nieostrożne zachowanie prezesa PiS w jednej z warszawskich ulic. Zdarzenie, zgodnie z datą widoczną na rejestratorze kamery, miało miejsce w niedzielę, 10 marca.

Krok dzielił Jarosława Kaczyńskiego od wypadku

Kierowca miał właśnie skręcić z ulicy Królewskiej w kierunku placu Marszałka Józefa Piłsudzkiego. Ruszył po zmianie światła sygnalizacji na zielone. Chwile po tym zobaczył tuż przed swoimi kołami Jarosława Kaczyńskiego, który chciał wejść na przejście dla pieszych. Kierowca musiał szybko wyhamować. W tym samym czasie prezes PiS został także zatrzymany przez swoich towarzyszy, prawdopodobnie z ochrony.

ZOBACZ TAKZE: Zamówił kurczaka w restauracji. 27-latek nie żyje

Prezes PiS wdał się w przepychanki

Wydaje się nie był to najlepszy dzień dla Jarosława Kaczyńskiego. Najpierw wdał się w przepychanki na obchodach miesięcznicy smoleńskiej, a potem niemalże wszedł kod koła samochodu. Tym, co wcześniej wzburzyło prezesa PiS, był wieniec z pewnym napisem, złożony tradycyjnie przez Zbigniewa Komosę.

Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który, ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski. Stop kreowaniu fałszywych bohaterów! – napisano.

Dotychczas o to, by podobne hasła nie znalazły się przy pomniku smoleńskim, dbały służby porządkowe. Teraz jednak nikt nie zabrał wiązanki z kontrowersyjnym napisem. Rozsierdzony Jarosław Kaczyński rzucił się na tabliczkę. Za nim podążyli także m.in. Marek Suski i Maciej Wąsik. Awantura została uwieczniona przez kamery.

Źródło: WP.pl.