Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Nikt się tego nie spodziewał, Chylińska ze sceny "puściła parę" o mężu. "Beze mnie"
Patryk Idziak
Patryk Idziak 02.09.2024 12:20

Nikt się tego nie spodziewał, Chylińska ze sceny "puściła parę" o mężu. "Beze mnie"

Agnieszka Chylińska
fot. KAPiF

Agnieszka Chylińska zagrała koncert, podczas którego zwróciła się do publiczności, jak to ma w zwyczaju, kilkoma chwytającymi za serce słowami. Wspomniała o dzieciach i mężu, po czym rzuciła szczere wyznanie. Wiedząc, co przeżyła, trudno nie uronić łzy.

Agnieszka Chylińska pożegnała wakacje ostatnim koncertem

W niedzielę, 1 września, Agnieszka Chylińska była główną gwiazdą organizowanych przez miasto “Dni Buska-Zdroju 2024”. Koncert zgromadził tłumy fanów artystki, która nie przeszła obok tego obojętnie, wyrażając ze sceny swoją wdzięczność za ich wsparcie.

Występ już na dobre żegnający tegoroczne wakacje trwał w najlepsze, lecz i on zaczął dobiegać końca. Gdy zabrzmiało ostatnie szarpnięcie struny, Agnieszka Chylińska zeszła ze sceny. Publiczność oczywiście nie mogła jej odpuścić i naraz zaczęto skandować “bis”.

Widzowie nie dowierzali, co Adamczyk wypalił do Dowbora. Ledwo zaczęli DDTVN, a tam takie sceny Olek miał tylko 6 lat, mama nagle przerwała jego życie. Karolina w rękach policji

Nim Agnieszka Chylińska ponownie zaśpiewała, zwróciła się do wszystkich tymi słowami

Piosenkarka cofnęła się na scenę i wyraźnie wzruszona spojrzała na krzyczących ludzi. Nie zaczęła od razu śpiewać – pozwoliła sobie na chwilę monologu. Właśnie podczas niego wspomniała o mężu, co czyni niezwykle rzadko, i o dzieciach. Widać, że może liczyć na wsparcie i spełniać się w muzyce.

Jakoś tak mi się nie spieszy, wiesz? Uprasowałam bluzki. (...) Ja jestem tu. Rozpoczęcie roku niech przebiegnie beze mnie. Cieszę się, że będę dzwonić później do męża i powiem: Nie rozumiesz, że jeszcze gram bis? – cytuje jej słowa portal Plotek. – Ogromnie dziękuję za waszą serdeczność i gościnność. To ostatni koncert tzw. wakacyjny. Cieszę się, że w waszym gronie.

Agnieszka Chylińska
fot. KAPiF

Czytaj także: Syn Edyty Górniak zmienił nazwisko. Niebywałe, jak się teraz nazywa

Nostalgiczne słowa Agnieszki Chylińskiej mogłyby dla niektórych brzmieć nieistotnie. W końcu bez osadzenia w jakimś kontekście można tu mówić jedynie o impresji tej magicznej koncertowej chwili. Jednak prawdziwi fani artystki, którzy znają historię jej drogi na szczyt, od razu będą wiedzieli, co skłania ją do każdorazowych, pięknych podziękowań.

W swoim życiu Agnieszka Chylińska poznała, czym jest brak wsparcia

Agnieszka Chylińska, wbrew temu, czego oczekiwali od niej rodzice, porzuciła szkołę i rzuciła się w wir muzyki. Nie mogła liczyć na zrozumienie, bo w tamtym okresie nikt nie widział dla niej szansy na udaną przyszłość. Nauczyciele, którzy powinni tchnąć w nią pasję i wiarę we własne możliwości, tylko jej utrudniali. Kilka lat później, odbierając Fryderyka, rzuciła w ich kierunku krótkie: "Fuck off", nienawidzę was".

Czytaj także: Kim jest mąż Agnieszki Chylińskiej? Po latach przerwała milczenie, fani nie wiedzieli

Piosenkarka podążyła za marzeniami, wybrała, jak pisał Robert Frost, drogę mniej uczęszczaną. Na życiowej ścieżce spotykała wiele zakrętów, a szczególnie tych w miłości. Spokój i poczucie, że nie musi się ze wszystkiego tłumaczyć, a ktoś jest w stanie kochać ją bezinteresownie, znalazła dopiero w ramionach Marka. W 2010 roku wzięli ślub, a później na świat przyszła trójka ich dzieci. Dzięki partnerowi gwiazda nadal może kontynuować karierę, nie rezygnując z życia prywatnego.