Nieoficjalnie: Jacek Jaworek nie żyje. Mieszkańcy ujawniają, jak do tego doszło
Czy Jacek Jaworek nie żyje? Nieoficjalnie ustalono, że ciało mężczyzny z raną postrzałową głowy, które odnaleziono w piątek niedaleko wsi Borowce (woj. śląskie) należy właśnie do poszukiwanego 55-latka. Doniesienia te zdają się potwierdzać mieszkańcy, wszyscy zwracają uwagę na jeden, istotny fakt.
Jacek Jaworek odnaleziony? Media o wynikach badań DNA
Jacek Jaworek nie żyje – taką informację podał w sobotę przed południem dziennikarz TVN24. Według jego nieoficjalnych ustaleń, przeprowadzone badania DNA i ich wyniki mają potwierdzać, że odnalezione ciało należy do poszukiwanego czerwoną notą Interpolu mężczyzny. Doniesień nie potwierdza ani Prokuratura Okręgowa w Częstochowie, ani Śląska Policja.
Tragiczny finał awantury. Znaleziono ciała małżeństwa, w domu 3-letnie dzieckoNie mam nic do powiedzenia w tej sprawie, nie dysponujemy żadną opinią biegłych. Sytuacja od wczoraj się nie zmieniła – stwierdził w rozmowie z Faktem prok. Tomasz Ozimek z częstochowskiej prokuratury.
Nieoficjalnie. Jacek Jaworek nie żyje
Jacek Jaworek miał 10 lipca 2021 r. dokonać morderstwa trzech członków swojej rodziny. Służby odnalazły ciała małżeństwa i ich 17-letniego syna po tym, jak zostały wezwane do domowej awantury.
Mężczyzna od tego momentu jest poszukiwany, a według medialnych doniesień, jego ciało zostało piątek (19 lipca) odnalezione przez przypadkowego przechodnia w Dąbrowie Zielonej, zaledwie kilka kilometrów od domu, w którym ponad 3 lata temu Jaworek miał dokonać potrójnego zabójstwa. Sąsiedzi nie mają co do tego wątpliwości.
ZOBACZ: "Odnaleziony mężczyzna to Jacek Jaworek". Szokujące wyniki badań
Jacek Jaworek nie żyje? Sąsiedzi mówią o jednym
Jacek Jaworek został odnaleziony? Mieszkańcy Dąbrowy Zielonej zwracają uwagę na jeden, istotny fakt, który może potwierdzać doniesienia o odnalezieniu ciała poszukiwanego 55-latka.
Tu jest pochowana zastrzelona rodzina, ludzie od razu połączyli fakty, do tego przecież niedawno była rocznica tej tragedii – powiedział jeden z informatorów Faktu.
Sąsiedzi nie mają także wątpliwości co do tego, że Jaworek musiał ukrywać się gdzieś dalej, nawet za granicą. Gdyby wcześniej pojawił się w okolicy, z pewnością by go rozpoznali. Wstępne ustalenia biegłych pozwalają na stwierdzenie, że odnaleziony mężczyzna popełnił samobójstwo.
Była rocznica tej zbrodni, a może nie mógł z tym żyć, ruszyło go sumienie, przyjechał do Dąbrowy na grób rodziny, a potem postanowił się zastrzelić – stwierdza kolejny rozmówca.
Jedna z sąsiadek Jaworków w rozmowie z Faktem podkreśliła, że ciało mężczyzny znaleziono na tyłach kościoła w Dąbrowie Zielonej.
Kto wie, może i do tego kościoła poszedł przed tym, przecież obok go znaleziono, wiem, że był w klapkach – powiedziała.
Według ustaleń TVN24 kaliber broni znalezionej koło denata pasuje do tego, z której dokonano potrójnego morderstwa. Ponadto na miejscu miała pojawić się siostra poszukiwanego Jacka Jaworka, jednak kobieta nie była w stanie stwierdzić w stu procentach, czy zwłoki należą do jej brata. Wyniki wstępnych ekspertyz będą mogły zostać potwierdzone po weekendzie.
ZOBACZ: To powód zaginięcia Krzysztofa Dymińskiego? Jeden przedmiot wiele zdradza