Nie żyje wybitny polski artysta. To on stworzył przeboje Krawczyka czy Wodeckiego

W ostatnich miesiącach pożegnaliśmy wiele wybitnych i zasłużonych dla polskiej kultury osób. 1 lutego przekazano przykrą informację o tym, że straciliśmy kolejnego wybitnego artystę, który niespełna dwa miesiące przed śmiercią został odznaczony Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze Gloria Artis", co było symbolicznym podsumowaniem jego wkładu w rozwój rodzimej sceny muzycznej.
W ostatnich miesiącach pożegnaliśmy wiele znanych osób
Pod koniec 2024 roku pożegnaliśmy wiele wybitnych postaci polskiej kultury. Wśród nich znalazła się Jadwiga Barańska, legendarna aktorka znana z roli Barbary Niechcic w filmie "Noce i dnie". Zmarła 24 października 2024 roku, kilka dni po swoich 89. urodzinach. Informację o jej śmierci przekazał mąż, reżyser Jerzy Antczak. Barańska zmagała się z wieloma problemami zdrowotnymi, w tym z postępującą utratą wzroku.
Kolejną stratą była śmierć Elżbiety Zającówny, aktorki znanej z licznych ról filmowych i teatralnych. Zmarła 29 października 2024 roku w wieku 66 lat. Informację o jej odejściu przekazał Związek Artystów Scen Polskich. W tym samym roku pożegnaliśmy również Felicjana Andrzejczaka, cenionego wokalistę, który odszedł w wieku 76 lat po długiej walce z chorobą. Teraz przekazano przykre wieści o śmierci kolejnego artysty, który szczególnie zasłużyć się polskiej kulturze.
Urszula Dudziak dostała pytanie o emeryturę i nie wytrzymała. "Jak z tego żyć"Odszedł twórca niezapomnianych przebojów
Wojciech Trzciński był jednym z najbardziej wpływowych polskich kompozytorów muzyki rozrywkowej, filmowej i teatralnej. Jego piosenki wykonywały największe gwiazdy polskiej sceny muzycznej, w tym Zbigniew Wodecki ("Dziewczyna z konwaliami"), Izabela Trojanowska ("Karmazynowa noc"), Krzysztof Krawczyk ("Byle było tak") oraz Zdzisława Sośnicka ("Człowiek nie jest sam").
Tworzył także dla Haliny Frąckowiak, Krystyny Prońko, Anny Jantar, zespołu Alibabki i wielu innych artystów. Był jednym z pionierów polskiego przemysłu fonograficznego i jednym z pomysłodawców nagrody "Fryderyki", która do dziś jest jednym z najważniejszych wyróżnień w polskiej muzyce.

Kariera pełna sukcesów
Wojciech Trzciński urodził się 22 lipca 1949 roku w Warszawie. Jego muzyczna kariera rozpoczęła się w 1969 roku podczas Kiermaszu Piosenki Studenckiej, gdzie zadebiutował jako piosenkarz i kompozytor. W kolejnych latach współpracował z Radiowym Studiem Piosenki i Telewizyjną Giełdą Piosenki, tworząc utwory, które szybko zyskały uznanie zarówno wśród słuchaczy, jak i krytyków.
W jego dorobku znajdują się również kompozycje do musicali, oratoriów i spektakli teatralnych. Stworzył m.in. muzykę do musicalu "Azyl", oratorium "Kolęda Nocka" oraz spektakli "Brat naszego Boga" i "Szewcy".
Jego twórczość filmowa obejmuje ścieżki dźwiękowe do takich produkcji jak "Krzyk" w reżyserii Barbary Sass, "Kobieta i kobieta" Ryszarda Bugajskiego i Janusza Dymka czy kultowego "Halo, Szpicbródka" Janusza Rzeszewskiego i Mieczysława Jahody.
Oprócz działalności kompozytorskiej Wojciech Trzciński był również założycielem i właścicielem jednego z pierwszych niezależnych ośrodków sztuki w Polsce - Fabryki Trzciny. To właśnie w tym miejscu, na warszawskiej Pradze, odbywały się liczne koncerty, wystawy i wydarzenia artystyczne, które przyciągały zarówno uznanych twórców, jak i młode talenty. Za to osiągnięcie otrzymał Paszport Polityki oraz Nagrodę Kisiela.
Wzruszające pożegnanie wybitnego artysty
Podczas uroczystości wręczenia Złotego Medalu "Zasłużony Kulturze Gloria Artis" głos zabrała Halina Frąckowiak, której Trzciński skomponował wiele utworów. W emocjonalnych słowach podziękowała mu za jego muzykę, talent i przyjaźń. Nie wiedziała wówczas, że to jedno z jej ostatnich spotkań z artystą.
Dziękujemy ci za piękną muzykę, za ekspresję. Pan Bóg obdarzył cię ogromną wrażliwością i talentem muzycznym, inteligencją twórczą. Przełożyłeś to na piękne brzmienia, melodie i aranżacje. [...] Chciałam ci podziękować za to, że cię spotkałam. Za nasze rozmowy, twoją przyjaźń i za twoją mądrość. Za wszystko to, czego uczyłam się przez te lata naszych spotkań - mówiła artystka.
Śmierć Wojciecha Trzcińskiego to ogromna strata dla polskiej kultury. Jego muzyka na zawsze pozostanie w pamięci słuchaczy i będzie stanowić inspirację dla przyszłych pokoleń twórców.






































