Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Nie żyje słynna piosenkarka i aktorka. Wracała ze swojego koncertu, zginęła w wypadku
Patryk Idziak
Patryk Idziak 01.03.2025 22:20

Nie żyje słynna piosenkarka i aktorka. Wracała ze swojego koncertu, zginęła w wypadku

Angie Stone nie żyje
fot. Andres F. Uran/Unsplash

Świat muzyki w żałobie: w tragicznych okolicznościach zmarła jedna z ikon soulu. Chwilę przed tragedią piosenkarka zagrała swój ostatni koncert. Miała 63 lata. Wielokrotnie uhonorowana, nominowana do najważniejszej nagrody przemysłu muzycznego Grammy. Jej kariera, choć pozytywnie wpłynęła na branżę, opływała w liczne skandale.

Nie żyje gwiazda soulu. Doszło do tragedii

Od kilku dni świat żyje doniesieniami o śmierci Gene'a Hackmana, którego ciało znaleziono razem z ciałem jego żony i ich psa w należącej do nich posiadłości w Santa Fe. Lokalne służby, w tym również szeryf, mówią o “bardzo tajemniczych” okolicznościach, ponieważ dotychczas nie ustalono niczego konkretnego. Rozrusznik serca aktora przestał działać jakieś dwa tygodnie temu, ale przy kobiecie znaleziono leki – te wraz z dokumentacją medyczną przekazano do badań toksykologicznych. Na wyniki trzeba będzie poczekać nawet trzy miesiące.

Tymczasem przemysł muzyczny także doświadczyć niebywałej straty. W sobotę, 1 marca, portal TMZ przekazał potwierdzone informacje o wstrząsającej śmierci piosenkarki soulowej Angie Stone, wykonawczyni wielkiego przeboju “Wish I Didn't Miss You”. To porażające, co jej się przytrafiło.

Trudno uwierzyć, co stało się w "Awanturze o kasę". Takich scen jeszcze nie było, Ibisz nie miał litości

Niewyobrażalna tragedia Angie Stone. Kilka godzin wcześniej zagrała ostatni koncert

Angie Stone była prawdziwą gwiazdą muzyki R&B i soulu – gwiazdą ponadczasową. Na początku lat 80. współtworzyła kultową grupę The Sequence, która później wdała się w głośny konflikt, wywołując tym samym skandal w światowym show-biznesie – opisujemy go w kolejnej sekcji artykułu.

Piosenkarka zmarła w wieku 63 lat. Menadżerka Deborah R. Champagne przekazała w rozmowie z serwisem TMZ, że Angie Stone zginęła w wypadku samochodowym, gdy wracała ze swojego koncertu. Do zdarzenia doszło rankiem, około godz. 7:00, w sobotę 1 marca 2025 roku.

W pojeździe z artystką podróżował jej zespół oraz inni wokaliści. Ze wszystkich osób, które uległy wypadkowi, Angie Stone jest jedyną ofiarą śmiertelną. Z relacji TMZ wynika ponadto, że jeszcze poprzedniego wieczoru obie z menadżerką prowadziły przyjemną rozmowę. Ta wiadomość wywoła ogromne poruszenie wśród fanów.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Angie Stone nie żyje
Angie Stone nie żyje. fot. Bengt Nyman, CC BY 2.0, via Wikimedia Commons

Czytaj także: Roksana Węgiel wyprowadza się z Polski. Zaskakujące wyznanie gwiazdy

Kontrowersyjne wątki w karierze Angie Stone

Angie Stone zaczynała śpiewać zawodowo w latach 70. Dekadę później świat usłyszał o niej za sprawą członkostwa w hip-hopowym trio The Sequence. Po odejściu z grupy artystka dołączyła do Vertical Hold, by w 1999 roku ostatecznie przejść na karierę solową.

Debiutanckim albumem po rozpoczęciu samodzielnej wędrówki przez świat muzyki był “Black Diamond”. Największe uznanie, a zarazem największą rozpoznawalność na całym świecie, przyniósł jej singiel “Wish I Didn’t Miss You” – wysłuchaj na końcu artykułu.

Jej życie nie zawsze było proste. Największe kontrowersje do dziś wzbudza jej konflikt z Bruno Marsem i Markiem Ronsonem. Angie Stone zagroziła im pozwem, twierdząc, że doceniony na gali Grammy utwór “Uptown Funk” jest plagiatem kompozycji nagranej przez nią z The Sequence w 1979 roku – “Funk You Up”. Nadal właściwie nie wiadomo, czy miała rację.

Czytaj także: Mąż zaginionej Beaty Klimek przerwał milczenie. Szokujące, co powiedział o żonie