Iwona Pavlović należy do zaszczytnego grona osób, które miały okazję współpracować ze Zbigniewem Wodeckim. Był dla niej niezwykle wyjątkowym człowiekiem. Mimo tylu lat wciąż pamięta słowa, które jej powiedział, gdy przeżywała najtrudniejsze chwile. Jest przekonana, że to najpiękniejsze słowa, jakie ktokolwiek mógł do niej wtedy skierować.
Zbigniew Wodecki przeszło siedem lat temu spoczął na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Postanowiliśmy odwiedzić jego grób. Pamięć o wybitnym artyście wciąż jest żywa, jednak tym, co porusza najbardziej, okazał się napis na tabliczce umieszczonej przy płycie nagrobnej. Jego treść nie jest długa, ale trudno się nad nią nie zamyślić.
Olga Bończyk to jedna z najpopularniejszych aktorek i artystek w naszym kraju. W najnowszym materiale Świata Gwiazd, 56-latka porozmawiała z Mateuszem Szymkowiakiem. W szczerym wywiadzie opowiedziała m.in. o trudach dzieciństwa, najnowszej edycji “Tańca z Gwiazdami” czy też swojej relacji ze śp. Zbigniewem Wodeckim.
Za nami “Polsat Hit Festiwal 2024”. Na sopockiej scenie stanęło liczne grono rodzimych gwiazd, które uświetniły swoimi występami piątkowy oraz sobotni wieczór. Na zakończenie imprezy postanowiono oddać hołd zmarłemu przed 7. laty Zbigniewowi Wodeckiemu. Niestety wielu widzów nie ukrywało swojego rozczarowania i niezadowolenia.
Podczas tegorocznego Polsat Hit Festiwal w Sopocie publiczność była świadkiem niezwykłych i wzruszających wydarzeń. Na scenie doszło do nieoczekiwanych scen, które na długo pozostaną w pamięci widzów. W trakcie występu Kuby Badacha, który wykonał utwór "Lornetka" z repertuaru Golec uOrkiestra, na scenie pojawił się nieodżałowany Zbigniew Wodecki.
22 maja 2017 roku polska scena muzyczna straciła jedną ze swoich najjaśniejszych gwiazd - Zbigniewa Wodeckiego. Wszechstronny artysta, multiinstrumentalista, kompozytor, aranżer, prezenter telewizyjny i aktor, zmarł w wieku 67 lat, pozostawiając po sobie ogromne dziedzictwo muzyczne i artystyczne. Dlaczego odszedł tak wcześnie?
22 maja minęło dokładnie siedem lat od śmierci Zbigniewa Wodeckiego. Iwona Pavlović, jurorka "Tańca z Gwiazdami", z tej okazji postanowiła wspomnieć zmarłego artystę. Podzieliła się również wzruszającą historią związaną z ich wspólną pracą.
Zbigniew Wodecki odszedł niemal siedem lat temu, pozostawiając po sobie pustkę i nieopisany żal. Wokalista umierał przez ponad dwa tygodnie. Aktorka Olga Bończyk postanowiła zdradzić, co działo się z nim w ostatnich dniach.
Maryla Rodowicz króluje na polskiej scenie muzycznej już od dobrych kilku dekad. Zna ją cały kraj, nie mówiąc już o jej hitach, które zawładnęły branżą. Gwiazda stała się również jedną z najgłośniejszych postaci w świecie show-biznesu. Piosenkarka nie raz występowała ze zmarłym już Zbigniewem Wodeckim. Dziś postanowiła podzielić się z fanami swoimi wspomnieniami z artystą. Nie obyło się bez wzruszeń.
Zbigniew Wodecki zmarł nieoczekiwanie 22 maja 2017 roku, a na pogrzebie pojawiło się wiele osobistości z branży i liczne grono wiernych fanów. Za życia artysta zdobył ogromną sympatię i nawiązał wiele przyjaźni - w tym wśród innych gwiazd. Okazuje się, że nie wszystkie jego znajomości tolerowane były przez jego rodzinę.
Zbigniew Wodecki zmarł nieoczekiwanie 22 maja 2017 roku. Na pogrzebie artysty stawiło się wiele osobistości z branży i liczne grono jego wiernych fanów. Artysta za życia uchodził za wzór artysty i mężczyzny z klasą. Okazuje się jednak, że wizerunek piosenkarza nie był wcale tak kryształowo czysty, jak sądzono.
W maju 2017 roku odszedł jeden z najwybitniejszych polskich artystów Zbigniew Wodecki. Choć od śmierci muzyka minęło już ponad sześć lat, pamięć o nim jest nadal żywa. Wspomnieniem o wokaliście podzielił się Jacek Cygan, który przez lata pisał dla niego teksty.
Przed laty Zdzisława Sośnicka triumfowała na scenie. Nagrywała albumy, bawiła ludzi, a na jej koncerty przychodziły tłumy fanów. Dziś o artystce zrobiło się cicho, a ona sama również milczy i nie spieszy się do ponownego wyjścia na scenę. Czy jeszcze usłyszymy legendarną artystkę?
Zbigniew Wodecki zmarł 22 maja 2017 roku. Jego śmierć odbiła się szerokim echem w środowisku artystycznym oraz w świecie mediów. Wielki artysta na zawsze zapisał się w pamięci i sercach fanów. Widok jego mogiły chwyta za serce.
Zbigniew Wodecki zmarł 22 maja 2017 roku, a śmierć przyszła na niego zupełnie nieoczekiwanie. Na pogrzebie artysty stawiło się wielu kolegów i koleżanek z branży, a także liczne grono jego wiernych fanów. Czy po sześciu latach od ostatniego pożegnania Zbigniewa Wodeckiego na jego grobie wciąż widać oznaki ich pamięci?
Sześć lat temu odszedł jeden z najwybitniejszych polskich artystów Zbigniew Wodecki. W rocznicę jego śmierci przypominamy historię jego utworu “Chwytaj dzień”. Uwielbiany piosenkarz miał tylko jedną prośbę.
Mija sześć lat od śmierci znakomitego kompozytora i artysty, Zbigniewa Wodeckiego. Wokalista zmarł w szpitalu 22 maja 2017 roku na skutek powikłań po operacji wszczepienia bajpasów. Portal o2 postanowił wybrać się na grób piosenkarza. Widok chwyta za serce i wprawia w poruszenie. Ludzie nie zapomnieli o wybitnym piosenkarzu i troszczą się o jego mogiłę.
22 maja mija 6.rocznica śmierci Zbigniewa Wodeckiego. Zmarł niespodziewanie mając 67 lat. Utalentowany muzyk doznał rozległego udaru mózgu. Pomimo tego, że posiadał ogromną wolę i chęć życia, pomimo ogromnych starań lekarzy, nie udało się go uratować i świat muzyki na zawsze stracił swojego zdolnego przedstawiciela.
Natasza Urbańska zachwyciła publiczność w Opolu znakomitym wykonaniem piosenki z repertuaru Zbigniewa Wodeckiego. Występ przypomniano w ramach koncertu "60 lat minęło. Największe hity opolskich festiwali". Piosenkarka wrażenia nie zrobiła w pojedynkę, ponieważ na scenie towarzyszył jej (w formie wspomnienia wideo) Zbigniew Wodecki. Jaką piosenkę zaśpiewali?
Irena Santor w niezwykle ciepłych słowach wspominała Zbigniewa Wodeckiego, z którym miała okazję nie tylko współpracować, ale również się przyjaźnić. Stwierdziła, że jeśli młodzi artyści mają kogokolwiek naśladować, to tylko jego.
Zbigniewa Wodeckiego znała i słuchała cała Polska. Jego śmierć wstrząsnęła fanami, którzy do dziś dbają, aby pamięć po artyście nigdy nie wygasła. Jak po 5 latach od pogrzebu muzyka wygląda jego grób?
Opole 2022 zabrało widzów i publiczność w krainę wspomnień. Trzeciego dnia festiwalu odbył się koncert z okazji 70-lecia Telewizji Polskiej, na którym usłyszeć można było największe hity z Opola. Natasza Urbańska wystąpiła na scenie ze Zbigniewem Wodeckim. Czy artystce udało się osiągnąć poziom nieżyjącego już mistrza?
Opole 2022. Właśnie rozpoczął się 59. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki i trzeba przyznać, że organizatorzy już na sam początek przygotowali dla widzów coś niespodziewanego. Na scenie pojawił się sam Zbigniew Wodecki w towarzystwie legend polskiej piosenki.Festiwal rozpoczęli Krystyna Giżowska, Andrzej Rybiński, Danuta Błażejczyk i Krzysztof Prusik, wykonując utwór nieodżałowanego Zbigniewa Wodeckiego pt. „Tak bardzo wierzę w nas". W trakcie wzruszającej piosenki na ekranach za gwiazdami pojawił się Wielki Nieobecny, czyli sam Zbigniew, „przygrywając” artystom na swej trąbce.W trakcie występu na scenie pojawili się również tancerze zespołu Pieśni i Tańca Mazowsze oraz chór TGD (Trzecia Godzina Dnia).Opole 2022. Wielkie rozpoczęcie festiwalu. Na scenie nagle pojawił się Zbigniew Wodecki i legendy polskiej piosenki/TVP VOD22 maja 2022 roku minęło 5 lat od niespodziewanej śmierci Zbigniewa Wodeckiego, która pogrążyła w żałobie nie tylko jego bliskich i fanów, ale także całe środowisko artystyczne w Polsce. To kolejny w ostatnim czasie „występ” legendarnego artysty. 11 czerwca odbył się koncert „Wodecki Uroczysty” w ramach „Wodecki Twist Festiwal 2022". Na gali poświęconej twórczości legendarnego artysty pojawili się wybitni wykonawcy, a także przyjaciele Zbigniewa Wodeckiego. Towarzyszył im „zza światów” głos nieodżałowanego muzyka.Tuż po legendach polskiej sceny widzów przywitała Justyna Steczkowska z synem Leonem. Przed nami wieczór pełen niezapomnianych utworów w wykonaniu uznanych artystów!Artykuły polecane przez Goniec.pl:Marta Paszkin z „Rolnik szuka żony” wyznała, że jej mąż jest przerażony. Wszystko tuż przed porodemNorbi wystąpił na festynie, przyszło siedem osób. Piosenkarz najadł się wstyduO której procesja w Boże Ciało 2022? Gdzie oglądać? Lista procesji i program TVŹródło: Goniec.pl
Ralph Kaminski podczas koncertu "Uroczysty Wodecki" wykonał jeden z największych utworów Zbigniewa Wodeckiego, "Chałupy Welcome To". Żaden z występów nie podzielił widzów aż tak, jak ten. W internecie nie brak skrajnych opinii na temat wykonania Ralpha Kaminskiego. Jedni są zachwyceni i rozpływają się nad talentem piosenkarza, inni natomiast twierdzą, że wokalista zniszczył piosenkę Zbigniewa Wodeckiego. Ralph Kaminski śpiewa Zbigniewa Wodeckiego Koncert "Wodecki Uroczysty", który wyemitował Polsat już za nami, a wciąż nie stygną emocje związane z tym niezwykłym wydarzeniem mającym oddać hołd zmarłemu przed pięciu laty Zbigniewowi Wodeckiemu. Największe przeboje ponadczasowego artysty zaprezentowali popularni polscy wykonawcy, m.in. Alicja Majewska, Joanna Kulig, Krzysztof Zalewski, Maciej Maleńczuk, Natalia Szroeder, czy Maciej Musiałowski. Ogromne emocje wzbudził występ Ralpha Kaminskiego, który zaprezentował swoją interpretację jednego z najpopularniejszych hitów Zbigniewa Wodeckiego, "Chałupy Welcome To". Choć widownia obecna na koncercie nagrodziła piosenkarza gromkimi oklaskami, w internecie zaroiło się od skrajnie różnych opinii na temat wykonania. Pojawiły się słowa zachwytu, ale i gorzkiej krytyki. Kontrowersyjny Ralph Kaminski Pod zamieszczonym przez Polsat nagraniem z koncertu "Wodecki Uroczysty", prezentującym wykonanie Ralpha Kaminskiego pojawiły się dziesiątki komentarzy. Wiele z nich jest niezwykle pozytywnych - internauci podkreślają kunszt artysty i zachwycają się jego głosem. - Charyzma, klasa, dykcja, muzykalność, dowcip, pełen pakiet - czytamy w jednej z zamieszczonych opinii. - Piękne wykonanie, Pan Zbigniew się cieszy widząc to z góry - napisał inny internauta. Z drugiej strony pojawiają się również głosy na temat tego, że wykonanie Ralpha Kaminskiego jest niczym policzek dla Zbigniewa Wodeckiego, a sam piosenkarz nie udźwignął ciężaru przeboju. - Wykonanie fatalne, piskliwy głos bez głębi, Wodecki miał fantastyczny baryton z pięknym wygłosem - stwierdził jeden z komentatorów. - Nie podoba mi się to wykonanie. Wodecki śpiewał tą piosenkę ironicznie. Nie ten głos, zły przekaz i słaby wokal - wtórował mu inny. Czy Ralph Kaminski w istocie nie dał rady dorównać Zbigniewowi Wodeckiemu? A może wręcz przeciwnie, świetnie wpasował się w rolę legendarnego artysty? Przekonajcie się sami, oglądając nagranie poniżej. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Kim jest córka Zbigniewa Wodeckiego? Katarzyna podczas koncertu „Uroczysty Wodecki” wyszła na scenę i zwróciła się do publicznościKarolina Pisarek zaliczyła wpadkę podczas pierwszego tańca. Sukienka odsłoniła wszystkoMarta Paszkin z "Rolnik szuka żony" wkrótce urodzi. Odlicza dni do poroduŹródło: goniec.plwq
Zbigniew Wodecki, jak wyznała Alicja Majewska, zwykł się z nią kontaktować w środku nocy. Gdy odpowiadała na sms, piosenkarz dzwonił do niej, ponieważ szukał towarzystwa w związku ze swoimi problemami ze snem. Po śmierci Zbigniewa Wodeckiego na jaw wychodzi coraz więcej faktów z jego życia. Ostatnio jednym z nich postanowiła podzielić się Alicja Majewska. Zbigniew Wodecki w oczach Alicji Majewskiej Niespodziewane odejście Zbigniewa Wodeckiego przed pięcioma laty pozostawiło miliony fanów w żałobie. Artysta był jednym z najbardziej cenionych muzyków w historii polskiej rozrywki. 11 kwietnia Polsat wyemitował koncert "Wodecki Uroczysty" - Wodecki Twist Festival 2022 Kraków, podczas którego artyści polskiej sceny wykonywali najpiękniejsze utwory z repertuaru zmarłego piosenkarza. Jedną z występujących na scenie wokalistek była Alicja Majewska, prywatnie przyjaciółka Zbigniewa Wodeckiego. W jej wykonaniu mogliśmy usłyszeć m.in. "Lubię wracać tam, gdzie byłem", czy "Nauczmy się żyć obok siebie". Wcześniej piosenkarka udzieliła wywiadu redakcji "Faktu". W rozmowie opowiedziała o tym, jakim człowiekiem był twórca oraz zdradziła nieznany fakt z jego życia. Nieprzespane noce Zbigniewa Wodeckiego Jak wyznała Alicja Majewska, Zbigniew Wodecki cierpiał na bezsenność i często niełatwo było mu zmrużyć oko w nocy. W związku z tym kontaktował się z piosenkarką, by móc z nią pogawędzić. - Zbyszek często miał problemy z zaśnięciem. Wysyłał mi w nocy SMS-a z pytaniem: "Lalka śpisz?". Jak nie spałam, to wtedy dzwonił - zdradziła artystka. Alicja Majewska powiedziała również, że Zbigniew Wodecki cieszył się dużym powodzeniem u kobiet. Sam, jak przystało na prawdziwego gentlemana, nie wykorzystywał jednak tego, a do tematu miłości podchodził wyjątkowo poważnie. - Ależ kochałyśmy go, bo to był typ amanta: wysoki, przystojny uroczy, no i te włosy! Ale Zbyszek nie był bawidamkiem, uczucia traktował bardzo serio - opowiedziała wokalistka. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Kim jest córka Zbigniewa Wodeckiego? Katarzyna podczas koncertu „Uroczysty Wodecki” wyszła na scenę i zwróciła się do publicznościKarolina Pisarek zaliczyła wpadkę podczas pierwszego tańca. Sukienka odsłoniła wszystkoMarta Paszkin z "Rolnik szuka żony" wkrótce urodzi. Odlicza dni do poroduŹródło: fakt.pl
Zbigniew Wodecki zmarł 22 maja 2017 roku. Choć od jego śmierci minęło przeszło 5 lat, dopiero teraz Olga Bończyk postanowiła zabrać głos w sprawie, którą żyłą przed laty kolorowa prasa. Aktorka i przyjaciółka artysty zdradziła, że od śmierci Wodeckiego nie związała się z żadnym mężczyzną. Serwisy plotkarskie donosiły wówczas, że Zbigniewa Wodeckiego i Olgę Bończyk łączy romans. Te informacje rozpaliły opinię publiczną, gdyż piosenkarz miał wówczas żonę i trójkę dzieci. Dopiero teraz, 5 lat od śmierci Wodeckiego, Olga Bończyk zdecydowała się na szczere wyznanie dotyczące tego, co łączyło ją ze znanym muzykiem.
22 maja 2022 roku mija 5 lat od niespodziewanej śmierci Zbigniewa Wodeckiego, która pogrążyła w żałobie nie tylko jego bliskich i fanów, ale także całe środowisko artystyczne w Polsce. W rocznicę odejścia tatę wspomniała publicznie jedna z jego córek.Śmierć 67-letniego Zbigniewa Wodeckiego zaskoczyła Polaków. 5 maja 2017 roku uwielbiany muzyk poddał się zabiegowi wszczepienia pomostowania aortalno-wieńcowego w prywatnym warszawskim szpitalu. Trzy dni po operacji doznał udaru mózgu, a następnie zapadł w długą śpiączkę.