Kieran Culkin dostał Oscara za "polski" film. Tak zachowywał się w Polsce

Podczas tegorocznej gali Oscarów jedna ze statuetek powędrowała do Kierana Culkina za drugoplanową rolę w “Prawdziwym bólu”. Co ciekawe, znaczna część zdjęć do filmu została nakręcona w Polsce. Beata Stepaniuk-Kuśmierzak, zastępca prezydenta Lublina, miasta goszczącego ekipę produkcyjną, wyznała, jak gwiazdor zachowywał się w kontakcie z Polakami. Można się niebywale zdziwić.
Oscar dla filmu nakręconego w Polsce
Oscary 2025 rozdane. I choć wspierany przez polskich widzów film “Dziewczyna z igłą” może poszczycić się wyłącznie samą nominacją, to drugi z obrazów kręconych w Polsce został doceniony nagrodą Amerykańskiej Akademii.
Film “Prawdziwy ból”, który zdobył Oscara w kategorii dla najlepszego aktora drugoplanowego to historia dwóch kuzynów po latach wracających do swoich korzeni. David i jego kuzyn Benjamin postanawiają przekonać się, czym naprawdę jest Polska i jak wygląda jej historia. Odkrywają jej piękno, ale też znamiona trudnej przeszłości.
O komentarz po sukcesie filmu redakcja Wirtualnej Polski poprosiła Beatę Stepaniuk-Kuśmierzak, zastępcę prezydenta Lublina, w którym powstała duża część zdjęć.
Porównał swoją córeczkę do nieżyjącego ojca. Antek Królikowski zdobył się na niebywałe słowaAktorzy z Hollywood kręcili film w Polsce. Jak się zachowali?
Zdjęcia do “Prawdziwego bólu” powstawały w Lublinie w czerwcu 2023 roku. Amerykańska Akademia Filmowa nominowała tytuł w dwóch kategoriach Oscarów, tj. wspomnianej wcześniej drugoplanowej roli i najlepszym scenariuszu oryginalnym.
Łukasz Borkowski z Lubelskiego Funduszu Filmowego w rozmowie z serwisem WP przekonuje, że był pewien zwycięstwa tego obrazu. Wskazywała na nie liczba wcześniej zdobytych nagród – aż 27, w tym BAFTA i Złote Globy.
Ale Oscar to jest taka wisienka na torcie. I ten Oscar Kieranowi Culkinowi się po prostu należał – podkreślił Łukasz Borkowski.
Pojawienie się w Polsce wielkich hollywoodzkich gwiazd stanowiło nie lada gratkę dla fanów przemysłu filmowego. Nic więc dziwnego, że niektórzy próbowali nawiązać jakikolwiek kontakt z aktorami. Takie zachowanie, zwłaszcza jeśli spędza się na planie całe dnie, mogło irytować ekipę produkcyjną. Ale choćby tak było, ponoć nie dali tego po sobie poznać.
[Culkin] Był bardzo miły dla wszystkich, ale – poza kolokwialnym "cześć" i "co słychać" – skupiał się głównie na grze aktorskiej. Chociaż jak ludzie podchodzili do niego w przerwach i zagadywali, czy prosili o zdjęcia, to nie miał z tym problemu – wspomina Borowski.
Zaskakujące sceny w Lublinie. Tak zachowywał się aktor oscarowego filmu
Nieco inaczej Kierana Culkina wspomina Beata Stepaniuk-Kuśmierzak. Jako przedstawicielka Lublina miała zdecydowanie więcej okazji, by poczuć klimat pracy przy filmie “Prawdziwy ból” i lepiej poznać aktorów. O ile o reżyserze, Jessem Eisenbergu, wiadomo było już wcześniej, że jest bardzo sentymentalnym człowiekiem i wyprodukowanie tego dzieła ma dla niego wymiar sentymentalny, ponieważ faktycznie ma polskie korzenie, o tyle Kieran Culkin w wywiadach wykazał się powściągliwością.
Ale podczas pobytu w Polsce, gwiazdor m.in. filmu “Kevin sam w domu”, zaskoczył tym, że co chwilę dzwonił do rodziny. To obraz, który wcześniej wielu nie przyszedłby na myśl.
W trakcie produkcji bardzo tęsknił za rodziną i po wielu scenach bardzo często sięgał po telefon i dzwonił do bliskich. A można go było spotkać naprawdę dosłownie wszędzie. Często umykał, siadał sobie gdzieś na schodkach. Te trzy tygodnie, kiedy filmowcy byli w Lublinie, to był czas ich totalnego wtopienia się w życie miasta – mówiła w rozmowie z WP Beata Stepaniuk-Kuśmierzak.
Czytaj także: USA stawia trzy warunki Ukrainie. To musi zrobić Zełenski
Zobacz zwiastun filmu:





































