Nie żyje prof. Paweł Śpiewak. Syn potwierdził tragiczne informacje
Informację o śmierci socjologa i historyka Pawła Śpiewaka potwierdził w rozmowie z Onet.pl jego syn Jan. Szanowany profesor miał 71 lat i był znanym działaczem na rzecz polsko-żydowskiego pojednania.
Nie żyje Paweł Śpiewak. Profesor miał 71-lat
Paweł Śpiewak był socjologiem, historykiem idei, publicystą i byłym posłem, a w latach 2011-2020 także dyrektorem Żydowskiego Instytutu Historycznego. W 2013 roku za całokształt twórczości został uhonorowany Nagrodą im. ks. Józefa Tischnera w kategorii "Pisarstwo religijne lub filozoficzne".
Profesor Paweł Śpiewak w swojej karierze napisał wiele uznanych książek, w tym m.in. "W stronę wspólnego dobra", "Midrasze: księga nad księgami", "Pamięć po komunizmie" czy "Żydokomuna". Był także członkiem Kolegium Społecznego w Muzeum Historii Żydów Polskich Polin w Warszawie.
Już wkrótce listonosze zapukają do drzwi milionów Polaków, niosą złe wieści. Wręczą ważne pismoInformację o śmierci profesora Pawła Śpiewaka potwierdził jego syn w rozmowie z Onetem
71-letni socjolog i historyk był współzałożycielem podziemnego kwartalnika "Res Publica", a w sierpniu 1980 był także sygnatariuszem skierowanego do władz komunistycznych listu 64 naukowców literatów i publicystów o podjęcie dialogu ze strajkującymi robotnikami
W wyborach w 2005 r. uzyskał mandat na Sejm V kadencji w okręgu warszawskim jako bezpartyjny poseł z listy Platformy Obywatelskiej, ale w 2007 r. nie ubiegał się o reelekcję.
Paweł Śpiewak zasłynął szczególnie trafnymi spostrzeżeniami na temat aktualnej polityki. Jego zdaniem, "w rewolucyjnym światopoglądzie PiS-u nie ma miejsca dla liberalnych zasad".
- Wolność w wydaniu PiS-owskim oznacza, w gruncie rzeczy, awans pewnego prymitywizmu kulturowego. Te najprymitywniejsze gusta i poglądy polityczne ludzi, rzeczywiście dosyć popularne, zostają awansowane - oceniał socjolog.
Profesor Paweł Śpiewak był ojcem znanego aktywisty Jana Śpiewaka
Prof. Paweł Śpiewak jest ojcem znanego aktywisty Jana Śpiewaka. Jego marzeniem było, aby syn powołał nową siłę polityczną. - To jedyna szansa na zmianę w Polsce - mówił kilka lat temu w wywiadzie udzielonym "Wprost". Jak zaznaczył wówczas, był dumny z syna, który kandydował na prezydenta stolicy.
- Bardzo przeze mnie szanowany, niezwykle wrażliwy i intelektualnie niepokorny. Pamiętam, jak zasiadł w fotelu poselskim i się dziwnie kręcił... Przyznał, że szukał 'pasów bezpieczeństwa', jak w samolocie. Słusznie. Szef ŻIH. Wielki - napisał o Śpiewaku na Twitterze Bogdan Zdrojewski, który jako jeden z pierwszych skomentował smutne doniesienia o śmierci profesora.
Źródło: Onet.pl