„Rzeźnik, który został świętą krową”. Prof. Marcin Matczak o Ziobrze, Pegasusie i prezydencie Nawrockim
On chciał bardzo być rzeźnikiem w rozumieniu takiego bardzo surowego polityka, który bardzo dużo mówił o tym, że nie ma świętych krów, że wszyscy podlegają równemu osądowi ,wszyscy są równi wobec prawa. Tymczasem swoim postępowaniem pokazał, że sam się ponad prawem stawia - mówi w „Rozmowie Gońca” prof. Marcin Matczak.
Zarzuty i immunitet Ziobry
Prokuratura chce postawić Zbigniewowi Ziobrze 26 zarzutów w związku z aferą w Funduszu Sprawiedliwości. Jak mówi prof. Matczak, wskazują one na możliwe wykorzystywanie publicznych środków do celów partyjnych. – Ziobro głosił równość wobec prawa, a sam stał się „świętą krową” – mówił Matczak. Profesor sprzeciwił się siłowemu sprowadzeniu byłego ministra, przebywającego obecnie na Węgrzech, ostrzegając przed skandalem międzynarodowym.
- Ale afera w Funduszu Sprawiedliwości jest dowodem na systemowe wykorzystywanie publicznych pieniędzy w niewłaściwych celach - mówi prof. Matczak.
Pegasus i rola prezydenta
Matczak ocenił jednak, że inwigilacja systemem Pegasus to skandal większy niż Fundusz Sprawiedliwości. - Narzędzie umożliwiało podsłuch w każdym miejscu i było wykorzystywane przeciwko opozycji, nie przestępcom - podkreśla.
Znany prawnik skomentował też postawę prezydenta Karola Nawrockiego wobec sędziów. On rozpycha się łokciami w swoich kompetencjach. Dąży do systemu prezydenckiego, ignorując podział władz konstytucyjny. Odmowa nominacji 46 sędziom, w tym neo- sędziom, jestformą szantażu - uważa.
Neo-sędziowie i naprawa systemu
Problem neo-sędziów porównał do bohatera filmu „Boże Ciało” – formalnie nieważni, choć wydają mądre wyroki. - Jednak obecność neo-sędziów destabilizuje wymiar sprawiedliwości, a próby przykrycia problemu są skazane na porażkę. Naprawa instytucji wymaga współpracy władz i decyzji demokratycznej - przekonuje.
Profesor Matczak podkreślił, że błędy systemowe nie znikną same, a społeczeństwo musi ocenić, czy chce prezydenta blokującego reformę czy kogoś dążącego do oczyszczenia sądownictwa. – Zepsuty samochód nie pojedzie od samego zaklinania rzeczywistości – zakończył.