Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Ekspert o słowach Tuska o broni atomowej. „Byłem zaskoczony”
Redakcja Goniec
Redakcja Goniec 26.11.2025 18:11

Ekspert o słowach Tuska o broni atomowej. „Byłem zaskoczony”

Ekspert o słowach Tuska o broni atomowej. „Byłem zaskoczony”
Adam Burakowski/East News

Albert Świdziński w programie „Obraz Świata” na kanale Gońca pochwalił Donalda Tuska, że ten „znalazł czas, by wreszcie głośno podnieść temat broni atomowej”, bo — jak dodał — to kwestia, wokół której w Polsce od lat brakowało poważnej rozmowy. Jednocześnie podkreślił, że deklaracja premiera ma bardziej polityczny niż operacyjny charakter.

Tusk otwiera dyskusję, Świdziński chwali za „łamanie tabu”

Albert Świdziński w programie „Obraz Świata” na kanale Gońca zwrócił uwagę, że słowa Donalda Tuska z marca tego roku o możliwości posiadania przez Polskę broni atomowej były przede wszystkim mocnym sygnałem politycznym. - Przyznaję, że byłem zdziwiony faktem, że w ogóle padły, bo zwykle politycy nie znajdują czasu, by się nad takimi sprawami zastanawiać - powiedział.

Zaznaczył, że premier chciał w ten sposób pokazać, iż Polska aktywnie reaguje na zmieniające się warunki bezpieczeństwa w Europie. Jednocześnie podkreślił, że taka deklaracja — choć tworzy medialny efekt — wymaga szczególnej ostrożności, bo dotyka jednego z najpoważniejszych tematów strategicznych.

- Warto oddzielić polityczne ambicje od praktycznych możliwości, które są dziś mocno ograniczone. Samo stwierdzenie, iż „nie wykluczamy opcji atomowej”, nie znaczy jeszcze, że istnieje realna ścieżka jej realizacji - zaznaczył.

Jak dodał ekspert, podobne komunikaty mogą prowadzić do nieporozumień zarówno w relacjach regionalnych, jak i w obrębie NATO. Dodał, że wypowiedź Tuska powinna być traktowana raczej jako impuls do debaty, a nie zapowiedź jakiegokolwiek procesu. W jego ocenie na tym etapie mamy do czynienia bardziej z politycznym sygnałem niż z elementem strategii państwa.

Atom to nie slogan. Świdziński o ryzykach, ograniczeniach i kosztach

W programie „Obraz Świata” Świdziński przypomniał, że wejście do grona państw jądrowych wiąże się z ogromnymi wyzwaniami i konsekwencjami, o których w debacie często się nie mówi. Zaznaczył, że każde państwo rozwijające własny arsenał atomowy musi liczyć się z potężnymi kosztami technologicznymi, politycznymi i dyplomatycznymi.

Dodał, że Polska — jako kraj NATO — nie mogłaby prowadzić takiego programu bez pełnej zgody kluczowych sojuszników, zwłaszcza Stanów Zjednoczonych. Wskazał także, że stworzenie infrastruktury jądrowej, systemów zabezpieczeń i technologii przenoszenia głowic to zadanie, które w praktyce przekraczałoby obecne możliwości państwa.

Zwrócił uwagę, że kraje próbujące samodzielnie wejść w posiadanie broni atomowej często narażają się na międzynarodową presję i sankcje. W jego ocenie Polska nie powinna ulegać złudzeniu, że taka decyzja byłaby wyłącznie wewnętrzną sprawą.

 

Co dalej? Według Świdzińskiego kluczem nie jest atom, lecz realna modernizacja

Podsumowując w „Obrazie Świata”, Świdziński zaznaczył, że ważniejsze od rozważań o własnej broni jądrowej jest wzmacnianie zdolności obronnych, które Polska może rozwijać już teraz.

Wskazał na potrzebę intensywnej modernizacji armii, systemów obrony powietrznej, infrastruktury krytycznej oraz zdolności przeciwrakietowych. Jego zdaniem, jeśli Polska chce realnie zwiększyć swoje bezpieczeństwo, powinna inwestować w obszary, które przynoszą szybkie i konkretne efekty.

- Nadmierna koncentracja na narracji atomowej może odciągać uwagę od działań faktycznie wzmacniających państwo. W kontekście NATO bardziej realistycznym kierunkiem jest rozwijanie współpracy w ramach programu Nuclear Sharing, a nie myślenie o własnym arsenale - uważa Świdziński.

Zwrócił też uwagę, że także ten scenariusz wymagałby trudnych decyzji i jasnej komunikacji z sojusznikami. W jego opinii bezpieczeństwa nie buduje się deklaracjami, lecz długofalową strategią i inwestycjami.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
Amerykanie wybudują elektrownię atomową w Polsce. Podpisano umowę
Steam cooling towers of the Mochovce nuclear power plant are seen on November 3, 2008 in southern of Slovakia between the towns of Nitra and Levice. The Slovak unit of the Italian firm Enel SpA started the construction of two new reactors at the Mochovce
Minister klimatu Anna Moskwa poinformowała, że doszło do podpisania umowy na prace przedprojektowe między spółką Polskie Elektrownie Jądrowe a Westinghouse. 
Czytaj dalej
Berlin nie zamierza rezygnować z Nord Stream 2 ani atomu
biznesinfo-1
A traffic sign stands next to the Moscow office of Russian gas giant Gazprom in Moscow on September 10, 2021. - Russian energy giant Gazprom announced on September 10, 2021 that construction of the controversial Nord Stream 2 gas pipeline connecting Russi
Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna” kryzys nie skłania Berlina do rewizji kontrowersyjnych elementów strategii jak Nord Stream 2 czy rezygnacja z atomu. Prawdopodobnie nie uczyni tego też kolejny rząd.Coraz więcej środowisk zwraca uwagę na wpływ Rosji na ceny gazu w Europie, Międzynarodowa Agencja Energetyczna, również zasugerowała związek. Organizacja nie pozostawia wątpliwości: rola Moskwy i jej możliwości w zakresie łagodzenia deficytu błękitnego paliwa są znaczące. – MAE jest zdania, że Rosja mogłaby robić więcej, żeby zwiększyć dostępność gazu dla Europy i zapewnić wystarczające zapasy na zimowy sezon grzewczy – oświadczył szef MAE Fatih Birol.Wicepremier Aleksander Nowak stwierdził, że sprawna certyfikacja i umożliwienie przesyłu NS2 pomoże uspokoić sytuację na rynku. Wcześniej Władimir Putin przyznał, iż Rosja mogłaby zwiększyć produkcję gazu na rynek europejski. O związku między dostawami a NS2 wyraził wiceszef komisji spraw zagranicznych rosyjskiej Rady Federacji Władimir Dżabarow. – NS2 może zostać uruchomiony jeszcze w tym roku. W innym przypadku Europa zamarznie – powiedział. Niemieckie ministerstwo gospodarki i energii na pytania DGP odpowiada jednak, że rząd w Berlinie, którego szefowa, kanclerz Angela Merkel, jeszcze kilka miesięcy temu zapewniała, że nie dopuści do wykorzystywania przez Kreml gazu jako broni, nie dostrzega problemu w działaniach Rosji ani w rosnącej zależności Europy od pozyskiwanego od niej surowca.Gazprom ogłosił ukończenie budowy gazociągu Nord Stream 2, 10 września br. Rosyjski gaz ma dotrzeć bezpośrednio do Niemiec, po dnie Bałtyku. Ta nitka gazowa z Rosji do Greifswaldu w Niemczech pozwoli rosyjskiej spółce na zwiększenie przepustowości przesyłu gazu przez Bałtyk do łącznie 110 mld m3 rocznie.
Czytaj dalej