Nie żyje kobieta. Trudno uwierzyć, co było przyczyną wypadku
W województwie kujawsko-pomorskim doszło do śmiertelnego wypadku. 25-letnia kobieta prowadząc pojazd nagle wypadła z drogi. Następnie jej samochód utopił się w stawie. Służby przeprowadziły dramatyczną akcję ratunkową.
Nie żyje kobieta. Trudno uwierzyć, co było przyczyną wypadku
Do wypadku doszło w czwartek, 12 września w miejscowości Kolonia Lipnica (pow. golubsko-dobrzyński), na drodze wojewódzkiej nr 534.
11-letni Michaś umierał na oczach babci. Na pomoc było za późno25-letnia kobieta kierowała pojazdem marki Seat. Podczas manewru wyprzedzania uderzyła w przebiegającego przed drogę Łosia. Straciła panowanie nad pojazdem i przejechała przez drogę oraz rów. Następnie przerwała ogrodzenie stawu -poinformowała w rozmowie z polsatnews.pl oficer prasowa KPP w Golubiu-Dobrzyniu mł. asp. Marzena Wróblewska.
Nie żyje 25-letnia kobieta
Na miejscu wypadku pojawiła się policja, pogotowie i pięć zastępów straży pożarnej. Podczas akcji ratowników poszkodowana wciąż znajdowała się w pojeździe.
Samochód został wydobyty z wody. W środku była kobieta. Na miejsce zadysponowano policję i zespół ratownictwa medycznego. Lekarz stwierdził zgon - przekazała rzeczniczka prasowa KM PSP w Toruniu st. bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska.
Śledzczy badają okoliczności wypadku
Zobacz: Trzy osoby ranne, w tym mała dziewczynka. W akcji śmigłowiec LPR
W akcji ratunkowej brała udział m.in. grupa sonarowa i wodno-nurkowa. Służby podjęły działania w celu przeszukaniu całego akwenu, aby wykluczyć obecność innych osób, które mogły znajdować się w pojeździe.