Nie żyje już 11 psów. Jest nagroda za złapanie "truciciela", mieszkańcy przerażeni
Makabryczne odkrycie - odnaleziono wiele martwych psów oraz lisów, a wiele wskazuje na to, że zostały otrute. Sprawą zajęła się policja oraz stowarzyszenie działające na rzecz zwierząt. Wyznaczono nagrodę za znalezienie sprawcy.
Masakryczne znalezisko - odkryto martwe psy oraz lisy
Od kilku dni właściciele czworonogów z okolic Sieradza drżą o ich bezpieczeństwo. Wszystko z powodu znaleziska, które niedawno zostało odkryte. Wówczas ujawniono ciała martwych psów oraz lisów. O zaistniałej sytuacji została powiadomiona policja, która następnie postanowiła działać.
O drastycznym znalezisku podczas rozmowy z Naszym Radiem opowiedziała aspirant Mariola Sucherska z Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu. Wyjaśniła, że w kilku okolicznych miejscowościach w miniony weekend zostały odnalezione martwe psy, a zgłoszenia zostały powiązane ze zdarzeniem z poprzedniego tygodnia, gdy znaleziono kilka nieżywych czworonogów, w tym lisy.
W miniony weekend do Komisariatu Policji w Błaszkach wpłynęły nowe zgłoszenia, które dotyczyły ujawnienia kolejnych siedmiu martwych zwierząt, a mianowicie psów, które zostały znalezione m.in. w miejscowości Równa, Gruszczyce, Słomków Mokry, Brudzew oraz Bliźniew. Zgłoszenia te mogą mieć związek ze zdarzeniem z poprzedniego tygodnia, gdzie w kompleksie leśnym w miejscowości Cienia oraz w miejscowości Brudzew zostały ujawnione martwe zwierzęta, były to cztery psy oraz trzy lisy. W tej sprawie zostało wszczęte dochodzenie, gdzie policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Sieradzu wyjaśniają okoliczności i przyczyny, w jakich mogło dojść do śmierci tych zwierząt - przekazała.
Zwierzęta zostały otrute?
Przy pierwszym zgłoszeniu z zeszłego tygodnia, które dotyczyło znalezienia martwych zwierząt, asp. szt. Agnieszka Kulawiecka z Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu przekazała, że o zaistniałej sytuacji został powiadomiony Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Sieradzu oraz Urząd Miejski w Błaszkach. Ponadto na miejscu pracowali policjanci, a wraz z nim technik kryminalistyki oraz przedstawiciele ww. inspektoratu, oraz urzędu.
ZOBACZ TAKŻE: Karol Nawrocki zignorował apel rodziny zmarłego. Przykre sceny na konferencji
Wiele wskazuje na to, że zwierzęta mogły zostać otrute, a ich los nie jest obojętny lokalnej społeczności. Jak podała w rozmowie z tvn24.pl Agata Gabrysiak, aktywistka na rzecz praw zwierząt, psy oraz lisy mogły zjeść mięso nafaszerowane trucizną. Podkreśliła również, że mogły to być celowe działania, bowiem pułapki miały być umiejscowione nieopodal zabudowań.
To mięso wygląda jak stek, ale w środku kryje się śmiertelna substancja - przekazała.
Zareagował również Piotr Świderski, burmistrz Błaszek. Podczas rozmowy z Naszym Radiem podkreślił, że zachowanie rzekomego truciciela jest karygodne i barbarzyńskie. Podkreślił również, że dokonane są wszelkie starania, by ustalić, co się dokładnie wydarzyło.
Jakiś barbarzyńca, bo inaczej nie można nazwać takiego człowieka, najprawdopodobniej rozsypał pokarm z trucizną. Wczoraj odnaleźliśmy cztery psy, które najprawdopodobniej właśnie w ten sposób straciły życie. To także trzy lisy, które zgodnie z procedurą zabrała weterynaria do zutylizowania. Jeśli zaś chodzi o martwe psy, to trafią do specjalistycznego zakładu w Puławach, gdzie zostaną wykonane badania toksykologiczne zwierząt. Chcemy wiedzieć co było przyczyną ich śmierci - powiedział.
Stowarzyszenie zamierza walczyć z rzekomym trucicielem zwierząt
Agata Gabrysiak, która prężnie działa na rzecz zwierząt, postanowiła zaapelować do lokalnych posiadaczy czworonogów. Opublikowała w sieci post, w którym zdradziła, że udała się w okolice Błaszek oraz Wróblewa wraz z osobami, z którymi współpracuje i była poruszona tym, co zastała na miejscu. Podkreśliła, że choć wiele mówi się w ostatnim czasie o bezpieczeństwie pupili, te nadal można spotkać niezabezpieczone, co wyraźnie ją rozczarowało.
Muszę, bo się uduszę!! Prawie dwie godziny jeździliśmy dziś po gminie Błaszki i Wróblew. Jeden z mieszkańców Wróblewa znalazł kolejne “śmiercionośne bomby mięsa”. Sunia ze zdjęcia to Perełka, która do domku nie wróci. W przeciągu 48 godz. mamy 7 martwych psów właścicielskich !! Wszystkie umarły w męczarniach, które zgotował ktoś, kogo człowiekiem nie nazwiemy. Ale jadąc przez wieś nam się Qrwa mać krew gotowała!! Połowa wsi wie, co się dzieje, bębni radio i wiecie, że “bomby” nadal są, a tyle psów, co widzieliśmy po drodze, to się w głowie nie mieści! Chałupy jak malowane, a psy samopas??? Ludziska, ogarnijcie się!! Wy macie się ostrzegać i chronić swoje zwierzęta psy oraz koty - grzmiała na Facebooku.
Agata Gabrysiak w imieniu stowarzyszenia działającego na rzecz zwierząt ogłosiła, że wyznaczono nagrodę za wskazanie rzekomego sprawcy, który odpowiedzialny jest za śmierć zwierząt. Przekazała, że osoba, która wskaże tego, kto przyczynił się do brutalnego ataku na czworonogi, otrzyma 2000 zł.
NAGRODA 2000 ZŁ ZA WSKAZANIE SPRAWCY. Kacper, właściciel brutalnie otrutego pitbulla, wyznacza 2000 zł nagrody za wskazanie osoby odpowiedzialnej za mordowanie zwierząt! Ta seria bestialskich zbrodni nie jest przypadkiem! Podobne sytuacje miały miejsce w Koluszkach, wcześniej w Pabianicach, a teraz pod Sieradzem Nie odpuścimy! Dorwiemy Cię, gnoju! Jeśli masz jakiekolwiek informacje, które mogą pomóc w ustaleniu sprawcy – zgłoś się do nas - czytamy.
