Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Technologia > NBP dostał jednoznaczną rekomendację. Portfele tysięcy Polaków boleśnie to odczują
Zuzanna Ptaszyńska
Zuzanna Ptaszyńska 16.04.2023 11:43

NBP dostał jednoznaczną rekomendację. Portfele tysięcy Polaków boleśnie to odczują

Glapiński: bank nadal nie zakończył cyklu podwyżek stóp procentowych i jest gotowy na każdą ewentualność
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Międzynarodowy Fundusz Walutowy sugeruje bankom centralnym, aby w najbliższych miesiącach nie myślały o obniżkach stóp procentowych. To jasna rekomendacja dla NBP. Problem polega na tym, że uderzy to po kieszeniach kredytobiorców.

NBP nie zakończył podnoszenia stóp procentowych

Paul Hilbers, dyrektor w Międzynarodowym Funduszu Walutowym, przekazał w tym tygodniu, że banki centralne powinny kontynuować podnoszenie stóp procentowych tak długo, jak będzie to konieczne do walki z inflacją. W jego ocenie banki centralne nie powinny przy tym oglądać się na ostatnie niepokoje w sektorze bankowym.

Na MFW często powołuje się Adam Glapiński, szef Narodowego Banku Polskiego, argumentując, że zdaniem Funduszu stopy procentowe w Polsce zaczęły być podnoszone w odpowiednim czasie.  Tym razem również przyznał rację analitykom i tydzień temu poinformował, że NBP nadal nie zakończył podwyższania stóp procentowych i jest gotowy na każdą ewentualność.

Szef polskiego banku centralnego tłumaczył również, że priorytetem NBP jest obniżenie inflacji  i że RPP jest przygotowana na każdy możliwy scenariusz, a jeśli wszystko pójdzie zgodnie z prognozami banku, nie będzie dalszych podwyżek stóp procentowych.

Pilny apel ws. 8-letniego Kamila z Częstochowy. "Zwracamy się z błaganiem o pomoc"

Osiągnięcie celu inflacyjnego to kwestia nawet 5 lat

Niestety powrót do celu inflacyjnego Narodowego Banku Polskiego, tj. 2,5%, to nie kwestia 2-3 lat, a nawet 4-5 lat. Wynika to z najnowszej ankiety NBP przeprowadzonej wśród profesjonalnych prognostów. Pokazują one, że nawet w 2025 roku szanse na to, że inflacja przekroczy poziom celu 2,5%, sięgają 80%.

- Wartość tej ankiety nie polega na tym, że skutecznie przewiduje ona inflację za trzy lata, lecz raczej na tym, że mówi ona wiele o postrzeganiu determinacji władz monetarnych do osiągnięcia celu. W horyzoncie trzyletnim RPP ma potencjalnie możliwość sprowadzić inflację do dowolnego poziomu, jaki tylko sobie wyznaczy. Jeżeli prognozy rynkowe powszechnie przewidują, że w tej perspektywie inflacja pozostanie powyżej celu, może to sugerować, że prognozujący zakładają, iż Rada będzie traktować realizację celu w sposób elastyczny - tłumaczą ekonomiści Citi Handlowego.

Polacy mogą zostać z problemem na dłużej

Jeżeli wątpliwości odnośnie do celu inflacyjnego podzielają również firmy i gospodarstwa domowe, obniżanie inflacji może stać się jeszcze trudniejsze, co z kolei oznacza wyższy poziom stóp dłużej, niż można by było się tego spodziewać. Nietrudno się domyślić, że wiąże się to z problemami w dwóch wymiarach - zarówno wysokich cen w sklepach, jak i wyższych rat kredytów.

- Oczekiwania inflacyjne w Polsce to ekonomiczny yeti. Dużo się o nich mówi, często uwzględnia w różnych analizach (jakoś tam), ale rzadko widuje. Owszem, GUS i Komisja Europejska (badania ESI) podają różne miary oczekiwań, ale nie podają liczby. Nie dowiemy się z nich, że oczekiwania inflacyjne wyniosły tyle i tyle. Przez to trudno się w ogóle konfrontować z bieżącą inflacją. Swego czasu liczbę taką podawał co miesiąc NBP, ale w 2015 roku tego zaprzestał - tłumaczyli ekonomiści mBanku.

Źródło: money.pl