Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Na leczenie Kamilka z Częstochowy zebrali ponad 600 tys. zł. Wydało się, co teraz stanie się z pieniędzmi
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 09.05.2023 12:36

Na leczenie Kamilka z Częstochowy zebrali ponad 600 tys. zł. Wydało się, co teraz stanie się z pieniędzmi

Kamilek z Częstochowy
Rafał Klimkiewicz/Facebook, Iberion

Przez ponad miesiąc cała Polska żyła tragiczną historią 8-letniego Kamilka z Częstochowy, który został zakatowany przez swojego oczyma. Wiele osób chciało mu pomóc, wpłacając pieniądze na zbiórkę na leczenie chłopca. Niestety, pomimo starań lekarzy życia dziecka nie udało się uratować. Wiadomo już, co stanie się z zebranymi pieniędzmi po jego śmierci.

Cała Polska zaangażowała się w pomoc 8-letniemu chłopcu. Niestety zbyt późno

W poniedziałek 8 maja przekazano tragiczną informację o śmierci chłopca. Lekarze przekazali, że bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca była postępująca niewydolność wielonarządowa spowodowana chorobą oparzeniową i ciężkimi zakażeniami całego organizmu, które powstały w wyniku rozległych i długo nieleczonych ran.

Walka o życie małego Kamilka rozpoczęła się pod koniec kwietnia, gdy chłopiec trafił do szpitala po kolejnych torturach ze strony ojczyma. Wówczas uruchomiona została zbiórka pieniędzy na jego leczenie i w krótkim czasie udało się zebrać aż 638 tysięcy złotych.

Szkoła pożegnała 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Jedna rzecz wyjątkowo rozzłościła internautów

Na leczenie chłopca zebrano ponad 600 tys. złotych

 Inicjatorzy akcji z Akademii Dobrych Pomysłów tłumaczyli, że zbiórka została założona w porozumieniu z biologicznym ojcem chłopca i miały być wykorzystane, gdy Kamilek wyjdzie ze szpitala, na rehabilitację i dalsze leczenie. Teraz na stronie portalu pomagam.pl pojawił się komunikat, że ze względu na śmierć 8-latka pieniądze wrócą do darczyńców.

- W związku z informacją o śmierci Kamilka serwis Pomagam.pl zlecił zwrot wszelkich wpłat przekazanych na tę zbiórkę. Każdy darczyńca otrzyma informację o zwróconych środkach drogą mailową - czytamy w komunikacie portalu zbiórkowego.

Ojczym i matka 8-letniego Kamila usłyszeli zarzuty

Dawid B., ojczym 8-latka, usłyszał zarzuty dotyczące m.in. usiłowania zabójstwa dziecka i znęcania się ze szczególnym okrucieństwem. Z ustaleń śledczych wynika, że gehenna Kamilka trwała przez blisko miesiąc. Jak ustalono, 27-latek miał dziecko brutalnie bić, kopać i przypalać papierosami. W ostatnim czasie miał także polewać chłopca wrzątkiem i kłaść na rozgrzanym piecu. Podczas przesłuchania 27-latek przyznał się do popełnienia przestępstw, jednak odmówił składania wyjaśnień.

Matka chłopca, Magdalena B., także usłyszała zarzuty, m.in. narażania dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, a także udzielenie pomocy mężowi w znęcaniu się nad chłopcem. 35-latka również przyznała się do winy, ale tłumaczyła, że nie pomogła 8-latkowi, gdyż obawiała się reakcji męża.

Wiele wskazuje na to, że zarzuty ulegną zmianie, gdyż po śmierci chłopca minister sprawiedliwości i prokurator generalny wydał polecenie niezwłocznej zmiany kwalifikacji prawnej zarzuconego czynu zbrodni sprawcy. Zbigniew Ziobro chce, aby Dawid B. odpowiedział za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem oraz znęcanie się.

Tagi: Nie żyje