Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Mateusz Morawiecki znów wbił szpilę liderowi PO. "Donald Tusk równa się Angela Merkel"
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 25.11.2022 14:07

Mateusz Morawiecki znów wbił szpilę liderowi PO. "Donald Tusk równa się Angela Merkel"

Mateusz Morawiecki, Donald Tusk
Pawel Wodzynski/East News , Piotr Molecki/East News

Premier Mateusz Morawiecki po raz kolejny mocno uderzył w Donalda Tuska i rząd PO-PSL. Szef polskiego rządu zarzucił swojemu poprzednikowi, że dbał o bezpieczeństwo energetyczne Polski, "jak lis dba o kury w kurniku". W mocnych słowach skrytykował także Niemcy, obwiniając je o błędną politykę w stosunku do Rosji i uzależnienie nas od szantażu energetycznego Putina.

Premier znów uderza w Donalda Tuska i Niemcy

Premier Mateusz Morawiecki znów dał głośny wyraz swojej antypatii wobec Donalda Tuska i naszych zachodnich sąsiadów. Tuż przed spotkaniem Grupy Wyszehradzkiej, która rozmawiać miała m.in. o problemach związanych z energetyką, wrócił pamięcią do czasów rządów PO-PSL, by po raz kolejny zaatakować lidera największej opozycyjnej partii.

- Dzisiaj na spotkaniu Grupy Wyszehradzkiej ważnym tematem będzie energetyka. Wiemy, że PO ma przedstawić swój program w tym temacie. Przede wszystkim chciałbym zadać Donaldowi Tuskowi kilka podstawowych pytań - zapowiedział na konferencji prasowej.

Zapominając zupełnie o tym, że jeszcze kilka lat temu znajdował się w gronie ścisłych doradców Tuska, dziś porównywał go do demonizowanej przez PiS byłej kanclerz Angeli Merkel.

- Pani Merkel ściągnęła na Europę i na Polskę ogromne nieszczęście w postaci swojej polityki gazowej i energetycznej i współpracy z Rosją. Donald Tusk równa się Angela Merkel w związku z tym i on jest odpowiedzialny za to nieszczęście - oświadczył.

Wyraźnie wzburzony Morawiecki z chęcią zadawał pytania pozostające bez odpowiedzi. Koniecznie chciał się dowiedzieć, dlaczego jego poprzednicy "zarzucili projekt gazociągu bałtyckiego" i "chcieli podpisać umowę z Gazpromem do 2037 roku".

- Najnowsze dokumenty wskazują, że to umowa miała być podpisana do 2045 roku. Umowa uniezależniająca nas od Rosji i Niemiec. Dlaczego za czasów ich rządów nie podpisali umowy w związku z budową elektrowni atomowej? Dlaczego jak mieli problemy ze smogiem to zmieniali normy, żeby pomiary im się zgadzały? To tylko kilka pytań na początek. Czy była to nieudolność, czy niesamodzielność?  - pytał premier, dodając, że jego zdaniem, było to "jedno i drugie".

Mocna krytyka polityki energetycznej PO

Morawiecki bez mrugnięcia okiem zarzucił PO uzależnienie nas od "fatalnej polityki niemiecko-rosyjskiej", sprzyjającej szantażowaniu nas teraz przez Putina zakręceniem kurka i windowaniem cen gazu. Niskie ceny surowca śmiało porównał do niskich cen od dilera narkotykowego.

- Diler narkotykowy też na początku podaje niskie ceny, żeby stopniowo uzależniać. Tak działał Kreml. Oplatał Europę sieciami swoich gazociągów. A Nord Stream 2 dla Platformy był projektem biznesowym - grzmiał.

Podsumowując wszystko, stwierdził, że PO dbała o bezpieczeństwo energetyczne Polski tak, jak "lis dba o kury w kurniku". - Ich polityka była brutalna, mocna wobec górników i potulna i łagodna wobec Władimira Putina - skwitował.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Goniec.pl