"Mamie Anastazji pękło serce". Bliscy Polki przerwali milczenie, ujawnili kulisy tragedii w Grecji

Poszukiwana Anastazja Rubińska nie żyje. Ciało odnaleziono w niedzielę wieczorem

Anastazja Rubińska zaginęła 12 czerwca na greckiej wyspie Kos. Przebywała tam razem ze swoim partnerem Michałem, pracując w hotelowej restauracji. Kobieta w nocy z 12 na 13 czerwca zadzwoniła do swojego chłopaka i poinformowała go, że ktoś podwiezie ją motocyklem do hotelu. Była pod wpływem alkoholu. Kilka chwil później wysłała swojemu partnerowi lokalizację, jednak po przybyciu na wskazane miejsce nikogo nie było. Jej chłopak zgłosił zaginięcie. Od tamtej pory grecki służby przez kilka dni skrupulatnie przeszukiwały teren wysypy Kos.

W sprawie zatrzymano 32-letniego obywatela Bangladeszu, który miał mieć związek ze zniknięciem Anastazji. Podejrzany przyznał policjantom, że odbył z 27-latką stosunek płciowy. Funkcjonariusze odkryli w jego mieszkaniu między innymi bilet lotniczy do Włoch, a także zużytą prezerwatywę, dwie szklanki po piwie oraz żółtą bluzę z plamami, na której znaleziono blond włos.

18 czerwca wieczorem poinformowano, że w niedalekiej odległości od domu podejrzanego obywatela Bangladeszu znaleziono ciało kobiety. Zwłoki miały być upchnięte do worka i przykryte gałęziami. W poniedziałek, 19 czerwca prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował, że polecił wszczęcie śledztwa w sprawie zabójstwa Polki.

Brat Anastazji opublikował pożegnalny wpis. Złożył siostrze obietnicę Czytaj dalej

Bliscy żegnają Anastazję

Początkowo nie potwierdzono oficjalnie, że odnalezione zwłoki należą do zaginionej Anastazji. Policja nie miała pewności, ponieważ status osoby zaginionej na wyspie ma obecnie około 10 innych osób, a ciało w związku z panującym tam klimatem zaczęło się rozkładać. Jej ojciec jednak nie miał złudzeń.

-  Kto inny to może być? Wszystkie okoliczności wskazują na to, że to Anastazja. [...] Była dobrą dziewczyną, choć lekkomyślną. Myślała, że wszyscy są przyjaźni - przyznał Andrzej Rubiński w rozmowie z Onetem. 

W mediach społecznościowych nie brakuje słów wsparcia i współczucia dla rodziny zmarłej Polki. Kobietę we wzruszającym wpisie pożegnał jej brat. „Trudno mi to napisać... Ale spoczywaj w spokoju siostrzyczko! Bądź błogosławiona na tamtym świecie i bądź pewna, że sprawiedliwości stanie się zadość! Spoczywaj w spokoju [*]” - napisał.

"Mamie pękło serce, jak się dowiedziała"

- Mamie Anastazji pękło serce, jak się dowiedziała. Cała rodzina jest w ogromnym smutku i żałobie. To ich ukochana córeczka. Straszne co ją spotkało - zdradza osoba z bliskiego otoczenia Anastazji serwisowi WP.

- Byli z Michałem zakochani w sobie po uszy. Kochali podróżować. Kilka lat temu wyjechali do pracy w Holandii. Później stwierdzili, że wolą słoneczne kraje i dużo podróżowali - dodaje kolejny znajomy.

Głos w całej sprawie zabrał również premier Mateusz Morawiecki, który napisał w swoich mediach społecznościowych, że sprawca musi ponieść bardzo surowe konsekwencje, dlatego polski rząd zwróci się do Grecji o wydanie podejrzanego.

Źródło: Onet/WP