Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Miejsce znalezienia ciała Anastazji było wcześniej przeszukiwane. Grecka policja mogła zrobić więcej?
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 19.06.2023 13:17

Miejsce znalezienia ciała Anastazji było wcześniej przeszukiwane. Grecka policja mogła zrobić więcej?

Anastazja policja
Xinhua/Marios Lolos; Facebook

Ciało 27-letniej Polki można było znaleźć wcześniej? Lokalny dziennikarz przekazał zastanawiające informacje na temat działań służb. Miejsce na wyspie Kos, gdzie ujawniono zwłoki Anastazji, było już wcześniej przeszukiwane. Potwierdziły to lokalne władze.

Sprawa morderstwa Anastazji na Kos: co wiemy?

Zbrodnia na 27-letniej Anastazji wstrząsnęła całą Polskę. Również Grecja żyje morderstwem pracownicy jednego z hoteli na wyspie Kos. Lokalny dziennikarz Panagiotis Zouzounis od początku zaangażowany był w sprawę zaginięcia i poszukiwania Polki.

Na jego profilu na Facebooku znaleźć można mapę z zaznaczonym miejscem, gdzie znalezione zostały zwłoki. Zwrócił uwagę na bliskość domu podejrzewanego o zbrodnię 32-letniego obywatela Bangladeszu. W jednym z wywiadów podzielił się jednak wprowadzającą niepokój informacją.

Brat Anastazji opublikował pożegnalny wpis. Złożył siostrze obietnicę

Niepokojące informacje, ciało 27-latki można było znaleźć wcześniej?

Czy ciało 27-letniej Polki można było znaleźć wcześniej? Panagiotis Zouzounis w rozmowie z Faktem wyjaśnił, że miejsce ukrycia ciała Anastazji utrudniało dotarcie do niego.

- Ciężko dotrzeć tam piechotą i przeszukiwać teren, ciężko byłoby też tam porzucić ciało - wyjaśnił grecki dziennikarz. Grecki portal Protothema ujawnił jednak, że w miejscu, gdzie wolontariusz poczuł silny odór rozkładającego się ciała, przebywali wcześniej funkcjonariusze.

Protothema wskazuje, że greckie służby zaniepokojone są ważnym szczegółem dotyczącym okoliczności ujawnienia zwłok na wyspie Kos. Miejsce ukrycia ciała było już wcześniej przeczesywane.

Potwierdził to również Stamatis Kambourakis zastępca burmistrza Kos. W wypowiedzi dla lokalnych mediów wyjaśnił, iż fakt, że nie znaleziono ciała wcześniej, może być wynikiem poszukiwań bez użycia psów tropiących. Lokalny samorządowiec jasno wyjaśnił jednak, że greckie służby dwukrotnie przeczesywały miejsce między Marmari i Tigaki.

Grecki dziennikarz zdobył się na osobiste wyznanie

Panagiotis Zouzounis zaangażowany w sprawę Polki opublikował poruszający wpis. Grek zwrócił uwagę, że brutalna zbrodnia na młodej kobiecie poruszyła wszystkich mieszkańców Kos.

- Nasza wyspa opłakuje dziewczynę jakby była Greczynką. Jakby była naszym dzieckiem. Naszą przyjaciółką. Naszą dziewczyną. Naszą siostrą - napisał grecki dziennikarz.

Źródło: fakt, goniec.pl