Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Finanse > "Mam 1200 zł emerytury. Nie chcę już żyć". Druzgocące wyznanie seniora
Marcin Czekaj
Marcin Czekaj 14.11.2024 17:44

"Mam 1200 zł emerytury. Nie chcę już żyć". Druzgocące wyznanie seniora

Senior, pieniądze
Fot. screen YouTube/@goniecredakcja, własne

Emerytury to jeden z tematów, które od zawsze rozgrzewają opinię publiczną do czerwoności. Wszystko ze względu na wysokości świadczeń, które często znajdują się poniżej oczekiwań wielu Polaków. Postanowiliśmy zapytać seniorów, jak wygląda sytuacja z ich wypłatami z ZUS-u. Wyznanie jednego z mężczyzn chwyta za serce. Trudno uwierzyć, że tak musi żyć na co dzień.

Emerytury Polaków budzą ogromne kontrowersje

Temat emerytur towarzyszy nam niemal każdego dnia. Wszystko ze względu na kolejne informacje oraz wyznania osób, które na co dzień pobierają świadczenia z ZUS-u. Okazuje się, że różnica pomiędzy najwyższą a najniższą wypłatą w Polsce może zaskakiwać. W przypadku tej pierwszej mowa o 48,8 tysiącach złotych miesięcznie. Na najniższą narzekać może natomiast kobieta z Biłgoraja, która miesięcznie otrzymuje zaledwie 2 grosze.

Postanowiliśmy zapytać Polaków, ile ich zdaniem wynosić powinna optymalna emerytura. Jak się okazuje, zdania w tej kwestii są mocno podzielone. Przy okazji seniorzy postanowili podzielić się szczerymi wyznaniami na temat własnych świadczeń. Wyznanie jednego z mężczyzn okazało się wyjątkowo druzgoczące.

Masz w ogrodzie ten przedmiot? Szykuj się na kontrolę urzędników Seniorzy już skorzystali. Teraz szykują prezent dla kolejnej grupy Polaków, zacznie się 14 grudnia

Senior w druzgoczących słowach o swojej emeryturze

Do rozmowy doszło w trakcie sondy prowadzonej przez Eryka Błaszaka, która pojawiła się na oficjalnym kanale Gońca w serwisie YouTube. W trakcie wypowiedzi mężczyzna zdradził, że co miesiąc otrzymuje od ZUS-u jedynie 1250 złotych na rękę. Z jego wyliczeń wynika, że starcza mu to zaledwie na zapłacenie najważniejszych rachunków. Problem rodzi się w przypadku zakupu niezbędnych leków, czy żywności.

Ja mam 1250 złotych (na rękę - przyp. red.). (…) Taką mam emeryturę. Muszę zapłacić światło, komorne i gaz, i nie mam pieniędzy. (…) Do 100 złotych mi zostaje. No i co to? Na jedzenie? Starczy? No chyba nie. Leki kupić. Nieraz nie wykupuję leków, bo nie mam za co - wyznał w materiale Gońca.

ZOBACZ: Za to obniżają, albo nawet zawieszają emeryturę. Lepiej się pilnować

To jednak jeszcze nie koniec, ponieważ w dalszej części swojej wypowiedzi emeryt zdradził, że ze względu na problemy finansowe musi prosić o pomoc różne organizacje wyznaniowej czy społeczne. W innym razie nie byłby w stanie dalej funkcjonować. Pod koniec rozmowy wyznał także ze smutkiem, że ma "dosyć takiego życia".

Chodzę do kościoła, żeby mi wykupili leki. Na zupę chodzę do kościoła. Tam chodzę na Miodową do Kapucynów. Na Żytnią, tam ośrodek jest dla bezdomnych. I co to jest za życie? (…) Ja się modlę, żeby już umrzeć, bo już mam dosyć tego życia - dodał.

Emeryt ostro o rządzących

Co ważne, w trakcie sondy pojawiło się także wiele wypowiedzi od innych emerytów, którzy znaleźli się w nieco lepszej sytuacji od wcześniej wspomnianego mężczyzny. Okazuje się, że mogą oni liczyć na wypłaty w granicach od 3 do 4 tysięcy złotych miesięcznie. Jeden z seniorów pokusił się jednak o odważną tezę dotyczącą funkcjonowania naszego państwa oraz dysponowania środkami publicznymi. W swojej wypowiedzi zdecydowanie nie przebierał w słowach.

Z tego państwa nie jestem zadowolony. To państwo jest do d*py. Bo to państwo nie dba o nic, o swoje interesy nie dba. Rozdaje pieniądze na lewo i na prawo. Nie liczy tych pieniędzy. Nikt nie jest w stanie określić, na co wydał pieniądze, do czego to służyło i jakie były cele tych wydatków - zarzucił emeryt.

ZOBACZ: Tyle przeciętnie zarabia Polak. GUS podał najnowsze dane