Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Licznik zatrzymał się na 200 km/h. 18-latek nie żyje
Laura  Młodochowska
Laura Młodochowska 29.03.2024 14:29

Licznik zatrzymał się na 200 km/h. 18-latek nie żyje

policja
Fot. Pomorska Policja

Tragiczny wypadek w Opolu. W okolicy Dobrzenia Wielkiego mężczyzna nie zareagował na polecenia policjantek, po czym rozpędził auto do 200 kilometrów na godzinę. Chwilę później stracił panowanie nad pojazdem, lekarzom nie udało się uratować życia 18-latka.

Opole. Nie zatrzymał się do kontroli, chwile później doszło do tragedii

Tragedia rozegrał się w czwartek, 28 marca, w godzinach wieczornych. Uwagę policjantek zwrócił jeden z kierowców, przejeżdżający w okolicy Dobrzenia Wielkiego. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli.

Policjantki chciały zatrzymać do kontroli samochód osobowy ze względu na styl jazdy kierowcy. Ten jednak zlekceważył ich polecenia. Funkcjonariuszki pojechały za nim, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Nie był to jednak pościg. Mężczyzna nie uciekał. Policjantki dawały mu sygnał do tego, żeby się zatrzymał – przekazał w rozmowie z TVN24 podkomisarz Dariusz Świątczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Szczecin. Konar drzewa przygniótł troje przedszkolaków

Przyśpieszył do 200 km/h. Auto roztrzaskało się na słupie

Policjantki wezwały na wsparcie patrol ruchu drogowego, aby zatrzymanie i kontrola przebiegły bezpiecznie. Niestety, nie udało się uniknąć tragedii. Patrol zablokował pas ruchu, po którym poruszał się kierowca, a ten chwilę później przyśpieszył.

W momencie, gdy się zbliżał i zauważył radiowóz, jego zachowanie nagle stało się irracjonalne. Mężczyzna zjechał na chodnik, ominął radiowóz i gwałtownie przyśpieszył. Ze wstępnych ustaleń wynika, że rozpędził się do 200 km/h. Trwało to kilkadziesiąt sekund, w efekcie czego stracił panowanie nad kierownicą i rozbił się o przydrożny słup – relacjonował podkom. Świątczak.

ZOBACZ TAKŻE: Noworodek trafił do szpitala w ciężkim stanie. Rodzice zatrzymani

18-latek zmarł w szpitalu. Nie miał prawa jazdy

Po przybyciu na miejsce wypadku policjantki podjęły próbę reanimacji 18-letniego kierowcy. Udało się przywrócić jego funkcję życiowe, jednak młody mężczyzna zmarł zaledwie kilka godzin po tym, jak został przewieziony do szpitala.

Mężczyzna nie miał prawa jazdy. Ciało zostało zabezpieczone do sekcji zwłok. Będziemy chciel uzyskać odpowiedź na pytanie, dlaczego w taki sposób zareagował – dodał policjant.

Według informacji, przekazanej przez “Tygodnik Ziemi Opolskiej”, młody mężczyzna w chwili wypadku był pijany. Miał mieć 1,8 promila we krwi.

Źródło: TVN24.pl, tygodnikziemiopolskiej.pl