Koniec poszukiwań po pożarze w Kawlach. Potwierdzono śmierć strażaka
Tragedia, która rozegrała się na Kaszubach, wstrząsnęła całą społecznością lokalną i środowiskiem strażackim w Polsce. Po wielu dniach dramatycznych poszukiwań odnaleziono ciało strażaka, który zaginął podczas akcji gaśniczej. Ta wiadomość poruszyła wszystkich, którzy z nadzieją śledzili przebieg działań ratunkowych.
Tragiczny finał akcji w Kawlach
Pożar hali w Kawlach na Kaszubach okazał się dramatem nie tylko dla właścicieli zakładu, ale przede wszystkim dla strażaków, którzy brali udział w akcji. Ogień strawił kilka tysięcy metrów kwadratowych obiektu, a jego dogaszanie trwało wiele godzin.
Podczas walki z żywiołem zaginął jeden z druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej w Sierakowicach. Mimo ogromnego wysiłku, poszukiwania prowadzone w trudnych warunkach nie przynosiły rezultatów. Smutny finał nastąpił dopiero po kilku dniach, gdy potwierdzono najczarniejszy scenariusz.
Z wielkim smutkiem przyjęliśmy tragiczną wiadomość, że podczas przeszukania pogorzeliska hali w Kawlach odnaleziono ciało strażaka z Ochotniczej Straży Pożarnej w Sierakowicach - przekazała Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej.
Kondolencje i słowa wsparcia
Wiadomość o śmierci młodego strażaka poruszyła całe środowisko pożarnicze w Polsce. Głos zabrał Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej, nadbryg. Wojciech Kruczek, który złożył kondolencje rodzinie i druhom z jednostki w Sierakowicach. Do słów żalu dołączył także szef MSWiA Marcin Kierwiński, pisząc w mediach społecznościowych:
Ogromna tragedia. Podczas akcji gaśniczej w miejsc. Kawle zginął druh z OSP Sierakowice. Do końca pełnił swoją służbę, z odwagą i sercem, niosąc pomoc innym. Łączę się w bólu z Rodziną, Bliskimi i całą strażacką społecznością. Składam najszczersze kondolencje.
Setki podobnych wpisów napłynęło również od mieszkańców Kaszub, a także od jednostek OSP z całej Polski, które solidaryzują się z pogrążonymi w żałobie strażakami z Sierakowic.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje Marcel Łoziński. Polski reżyser był nominowany do Oscara
Bohater zapamiętany na zawsze
Druhowie z jednostki, w której służył zmarły, nie kryją łez i wzruszenia. We wzruszającym wpisie napisali:'
Nasz Przyjaciel, Druh Krystian odszedł na wieczną służbę. Nikt z nas nie był przygotowany na taki finał.
Podkreślili, że miał ogromne plany związane z działalnością w OSP, a straż była dla niego pasją i powołaniem.
Jest nam bardzo ciężko pogodzić się z tak ogromną stratą. Mieliśmy tyle planów i marzeń do realizacji. Za parę dni mieliśmy świętować 100-lecie naszej jednostki, a teraz Ciebie nie ma. Bracie! OSP było tym, co Ciebie napędzało - czytamy w poruszającym pożegnaniu.
Koledzy wspominają go jako osobę, która nigdy nie odmawiała pomocy i zawsze była gotowa do działania.
Dla Ciebie nie było rzeczy niemożliwych. Będzie nam brakowało Twojego uśmiechu, poczucia humoru, dobrego słowa, będzie nam tak zwyczajnie Ciebie brakowało jako naszego Przyjaciela i przede wszystkim BOHATERA - podkreślili.