Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Polityka > Kolejne weta Nawrockiego. Zaapelował do rządu
Weronika Cibor
Weronika Cibor 18.12.2025 22:36

Kolejne weta Nawrockiego. Zaapelował do rządu

Kolejne weta Nawrockiego. Zaapelował do rządu
fot. AMELIE-BENOIST / BSIP/EAST NEWS/ KAPiF

Czwartkowy wieczór, 18 grudnia, przyniósł kolejne zaostrzenie sporu między Pałacem Prezydenckim a rządem Donalda Tuska. Prezydent Karol Nawrocki zdecydował się zawetować trzy ustawy uchwalone przez parlament, jednocześnie podpisując piętnaście innych aktów prawnych. Ten bilans decyzji pokazuje, że głowa państwa nie zamierza rezygnować z aktywnej kontroli procesu legislacyjnego i traktuje prawo weta jako realne narzędzie wpływu na kształt stanowionego prawa.

  • Fiskalne projekty rządu zatrzymane w Pałacu Prezydenckim
  • Prezydent podpisuje inne ustawy i wyznacza granice sporu
  • Weta jako element strategii politycznej

Fiskalne projekty rządu zatrzymane w Pałacu Prezydenckim

Dwa z trzech zawetowanych projektów dotyczyły bezpośrednio finansów publicznych. Prezydent nie zgodził się na nowelizację podnoszącą tzw. podatek cukrowy, argumentując, że proponowane rozwiązania nie mają nic wspólnego z polityką prozdrowotną, a są jedynie próbą doraźnego łatania budżetu.

W jego ocenie rząd, zamiast skutecznie walczyć z wyłudzeniami podatkowymi i uszczelniać system, wybiera prostsze rozwiązanie polegające na zwiększaniu obciążeń dla obywateli. Zdaniem prezydenta to sygnał złego zarządzania finansami państwa, którego konsekwencje odczują konsumenci.

Podobne argumenty pojawiły się przy wecie wobec podwyżki akcyzy. Karol Nawrocki zwrócił uwagę na tempo prac legislacyjnych i brak odpowiedniego vacatio legis. Jak podkreślał, przedsiębiorcy i obywatele nie otrzymali wystarczającego czasu na przygotowanie się do zmian. Dodatkowym zarzutem był brak jasnego zapisu, że dodatkowe wpływy z akcyzy zostaną przeznaczone wyłącznie na ochronę zdrowia, co – według prezydenta – podważa deklarowane intencje rządu.

Trzecie weto dotyczyło ustawy reformującej system oświaty, promowanej przez rząd pod hasłem „Kompas Jutra”. Prezydent podjął decyzję po serii spotkań z przedstawicielami środowisk nauczycielskich, rodzicami oraz organizacjami zajmującymi się edukacją.

Jak tłumaczył, sygnały płynące z tych rozmów były jednoznaczne – reforma budzi poważne obawy i może doprowadzić do destabilizacji pracy szkół. W jego ocenie proponowane zmiany niosą ryzyko chaosu organizacyjnego i stanowią formę eksperymentu na kolejnych rocznikach uczniów. Głowa państwa podkreślała, że szkoła potrzebuje przewidywalności i spokoju, a nie kolejnych rewolucyjnych zmian.

Warto odnotować, że rząd zdawał się brać pod uwagę możliwość weta. Jeszcze przed ogłoszeniem decyzji prezydenta przedstawiciele resortu edukacji zapowiadali, że w razie potrzeby część reform będzie wdrażana poprzez rozporządzenia.

Kolejne weta Nawrockiego. Zaapelował do rządu
nauczyciel, Fot. Max Fischer/Pexels/CanvaPro

Prezydent podpisuje inne ustawy i wyznacza granice sporu

Równolegle z wetami Karol Nawrocki podpisał piętnaście ustaw, co – jak podkreślał – ma świadczyć o selektywnym, a nie blokującym podejściu do prac parlamentu. Wśród zatwierdzonych aktów znalazły się m.in. przepisy związane z realizacją budżetu na 2026 rok oraz nowelizacja Karty Nauczyciela.

Prezydent ocenił zmiany w Karcie Nauczyciela jako krok w stronę uporządkowania zasad wynagradzania pedagogów za godziny ponadwymiarowe. Zaznaczył przy tym, że choć ustawa nie rozwiązuje wszystkich problemów systemowych, to odpowiada na realne postulaty środowiska i porządkuje część istniejącego chaosu.

W tym kontekście głowa państwa przypomniała, że nie kieruje się automatyzmem w ocenie ustaw.

Jako Prezydent RP mam obowiązek powiedzieć TAK, gdy ustawy służą obywatelom i powiedzieć NIE, gdy im szkodzą. I z tego obowiązku będę się skutecznie wywiązywał — podkreślił.

Przeczytaj także: Bez limitów dochodowych. Świadczenia z MOPS-u dla wszystkich

Weta jako element strategii politycznej

Prezydent wykorzystał okazję, by podsumować swoją dotychczasową aktywność legislacyjną. Od początku kadencji podpisał ponad sto ustaw, natomiast kilkanaście razy sięgał po weto. Jak przekonywał, w wielu przypadkach prowadziło to do poprawienia projektów i ponownego ich uchwalenia w lepszym kształcie.

Jako przykład wskazywał zmiany w prawie o ruchu drogowym, które – po uwzględnieniu uwag Pałacu Prezydenckiego – wróciły na jego biurko w zmodyfikowanej formie. W jego ocenie potwierdza to, że weto może być narzędziem podnoszenia jakości prawa, a nie wyłącznie elementem politycznej gry.

Jednocześnie Karol Nawrocki skrytykował praktykę tzw. „wrzutek legislacyjnych”, czyli dołączania kontrowersyjnych zapisów do pilnych ustaw. Wskazywał m.in. na przypadki, gdy do projektów dotyczących bezpieczeństwa energetycznego czy zapasów strategicznych dopisywano przepisy korzystne dla konkretnych branż.

Czwartkowe decyzje prezydenta są kolejnym dowodem na trwający konflikt między Pałacem Prezydenckim a rządem. Dla jednych weta Karola Nawrockiego są wyrazem obrony interesu obywateli i jakości prawa, dla innych – narzędziem politycznej presji i hamowania reform. Niezależnie od ocen, jedno jest pewne: weto pozostaje jednym z kluczowych instrumentów, za pomocą których prezydent wpływa na kierunek działań rządu i tempo zmian w państwie.

Przeczytaj także: Bez limitów dochodowych. Świadczenia z MOPS-u dla wszystkich

Kolejne weta Nawrockiego. Zaapelował do rządu
podpis, Fot. Gajus/Canva
Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News