Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Polska > Klientka przy kasie najadła się wstydu. Czuje się oszukana przez popularny sklep
Laura  Młodochowska
Laura Młodochowska 13.12.2023 20:37

Klientka przy kasie najadła się wstydu. Czuje się oszukana przez popularny sklep

kasa samoobsługowa
Goniec.pl (zdj. ilustracyjne)

Jedna z klientek znanej sieci sklepów RTV podzieliła się swoimi przeżyciami z jej ostatniej wizyty. Udała się po kapsułki do ekspresu, ale zakupy nie skończyły się dla niej dobrze. Wściekła się, kiedy dostała przy kasie informacje od kasjerki.

„Najadłam się wstydu”

Mieszkanka województwa Kujawsko-Pomorskiego wybrała się do jednej z filii sklepów RTV Euro AGD. Natrafiła bowiem na atrakcyjną ofertę produktu, który zazwyczaj nie należy do najtańszych.

Myślałam, że oszczędzę, a tylko najadłam się wstydu – opowiedziała kobieta w rozmowie z „Faktem”.

Sprawa dotyczyła kapsułek do ekspresu do kawy. Posiadaczka urządzenia zdając sobie sprawę z wyższej ceny takiego produktu, często szuka na niego promocji. Jak zapewnia: „Kapsułki, które pasują do mojego ekspresu, kosztują zazwyczaj 25 zł (…)”.

Księża wyjawili smutną prawdę o prowadzeniu kolędy. Padły mocne słowa

Zamiast okazji przykra sytuacja

Ucieszyłam się widząc na półce cenę 21,99 zł. Od razu wzięłam opakowanie. Przy kasie szok. Pomyślałam, że ktoś stroi sobie ze mnie żarty – powiedziała w rozmowie z “Faktem”.

Kasjerka powiedziała kobiecie, że cena kapsułek to w rzeczywistości aż 8 zł więcej. Miała zapłacić 29,99 zł, czyli zamiast oszczędzić, miała jeszcze dopłacić.

– Wyjaśniłam kasjerce, że widziałam zupełnie inną cenę. Ona na to, że mogę porozmawiać z kierownikiem sklepu. Nie miałam ani czasu, ani nerwów – powiedziała kobieta.

Pracownik wyjaśnił sytuacje

Zamieszanie cenowe wyjaśnił w końcu jeden z pracowników sklepu. Wskazał na to, iż promocja w rzeczywistości jest ograniczona czasowo, a bardzo mała informacja znajduje się na etykiecie przyklejonej do półki. Obniżka ceny trwała do 9 grudnia, kobieta natomiast chciała je zakupić dzień później – jak podkreśla Fakt – późnym popołudniem.

Swoją sytuacje klientka podsumowała następująco: “Mieli czas to zmienić, ale wprowadzali klientów w błąd. Wyszłam wściekła i z pustymi rękoma”.

Źródło: Fakt.pl