Kłamstwa Mentzena i "gaśnica" Macierewicza. Borowski o kulisach kampanii

W najnowszym odcinku programu Gońca redaktor Mikołaj Dowejko rozmawiał z Markiem Borowskim, byłym marszałkiem Sejmu i senatorem Koalicji Obywatelskiej. Borowski skomentował bieżącą sytuację na polskiej scenie politycznej, omówił rosnącą popularność Konfederacji, a także odniósł się do lojalności twardego elektoratu Prawa i Sprawiedliwości, który mimo kontrowersji, takich jak sprawa katastrofy smoleńskiej, wciąż pozostaje wierny partii.
Konflikty w koalicji i spadek poparcia
Trzecie droga powstała jako projekt polityczny łączący Polskę 2050 Szymona Hołowni oraz Polskie Stronnictwo Ludowe Władysława Kosiniaka-Kamysza. W wyborach parlamentarnych w 2023 roku ugrupowanie uzyskało około 14% poparcia, stając się trzecią siłą polityczną w kraju. Było spełnienie założeń kampanii, która odwoływała się do wyborców szukających alternatywy wobec duopolu Prawa i Sprawiedliwości oraz Koalicji Obywatelskiej.
Jednak po wyborach rzeczywistość okazało się bardziej skomplikowana. W PSL pojawiły się głosy krytyki wobec koalicji z Polską 2050. Niektórzy działacze wyrażali niezadowolenie z wyników wyborczych i sugerowali potrzebę rozliczeń oraz rewizji współpracy.
Wiele słyszałem od PSL-owców, że uwiera ich ta Trzecia Droga, że my mamy zupełnie inne tradycje - wspomniał Marek Borowski
ZOBACZ: Cała Polska w alertach. IMGW wydał pilne ostrzeżenia przed atakiem zimy
Natomiast posłowie Polski 2050 zaczęli zarzucać PSL-owi blokowanie ich inicjatyw. W efekcie notowania Trzeciej Drogi zaczęły spadać z 14% w wyborach do 8-9% w sondażach. Dodatkowo, utrata wiarygodności osłabiła wśród wyborców postrzeganą rolę Trzeciej Drogi jako "trzeciej siły" na polskiej scenie politycznej.
Nie pomógł także fakt, że Trzecia Droga weszła do rządu Donalda Tuska. Mimo objęcia takiego stanowiska, Hołownia kontynuował krytykę istniejącego duopolu politycznego, starając się utrzymać wizerunek niezależnego arbitra.
W dalszym ciągu próbuje to robić, dość tego duopolu, że jest potrzebny prezydent, który nie jest z tych partii, który jest obiektywny. Ale on jest częścią składową ekipy rządzącej - zaznaczył Marek Borowski

Konfederacja zyskuje na znaczeniu
Jednak w ostatnich miesiącach to Konfederacja zyskała miano "trzeciej siły". Wynika to z rosnącego poparcia w sondażach wyborczych dla Sławomira Mentzena, gdzie regularnie zajmuje trzecie miejsce, a czasami wyprzedza, kandydata Prawa i Sprawiedliwości, Karola Nawrockiego.
Mimo tego zdaniem byłego marszałka Sejmu Marka Borkowskiego w drugiej turze powinniśmy się spodziewać starcia Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego.
Mentzen go nie przegoni, ale nie mam do tego żadnego stosunku emocjonalnego. Trzaskowski musi wygrać z każdym. Po prostu wszystko jedno, czy to będzie ten, czy ten - powiedział Marek Borowski
Warto jednak dodać, że Mentzen cieszy się rosnącym poparciem wśród młodych osób, wygrywając w tej grupie wiekowej.
Wyrzuca z siebie całą masę kłamstw ewidentnych oraz głupstw. W sytuacji, w której jakaś część młodego społeczeństwa jest słabo zdezorientowana, bo szkoły nie uczą takich rzeczy jak np. ekonomia, gospodarka - stwierdził Marek Borowski
Poseł Konfederacji od lat promuje ideę obniżenia podatków oraz uproszczenia systemu podatkowego w Polsce. Wśród jego propozycji znajduje się m.in. likwidacja drugiego progu podatkowego oraz obniżenie stawki podatku dochodowego dla przedsiębiorców z 19% do 12%. Mentzen wielokrotnie wyrażał również krytyczne stanowisko wobec obecnego systemu składki zdrowotnej w Polsce, podkreślając, że powinna być ona dobrowolna, a obecne rozwiązania stanowią zbyt duże obciążenie dla przedsiębiorców.
To wszystko on z siebie wyrzuca z szybkością karabinu maszynowego - skomentował Marek Borowski


ZOBACZ: Kumulacja w Lotto rozbita. Zwycięzca nie musi pracować do końca życia
Lojalni wyborcy
Pomimo rosnącej konkurencji, Prawo i Sprawiedliwość od lat może liczyć na lojalność twardego elektoratu, który niezależnie od ujawnionych afer czy potknięć partii, wciąż pozostaje wierny. Przykładem tej niezachwianej postawy jest kwestia katastrofy smoleńskiej, wokół której przez lata budowano narrację o zamachu.
Jeżeli około 20% Polaków, ale to są głównie wyborcy PiS-u, w dalszym ciągu twierdzi, że pod Smoleńskiem doszło do zamachu i jakaś rakieta, czy jakaś bomba, czy jakaś gaśnica wybuchła. Macierewicz miał bardzo dużo pomysłów i dlatego doszło do katastrofy i nic ich nie przekonuje. Żadne badani, żadne wyniki - powiedział Marek Borowski
Antoni Macierewicz, były minister obrony narodowej i przewodniczący podkomisji smoleńskiej, przez lata prezentował różne hipotezy dotyczące przyczyn katastrofy smoleńskiej. W początkowych latach po tragedii pojawiły się m.in. teorie o sztucznej mgle, rozpyleniu helu nad lotniskiem czy obezwładnieniu samolotu na wysokości 15 metrów. Z czasem skupiono się na hipotezie wybuchu jako głównej przyczynie katastrofy. Oficjalne śledztwa nie potwierdziły teorii o zamachu czy wybuchu.
Myślę, ze nadzieje na to, że kolejni politycy PiS-u zostaną już skazani poprzez sądy prawomocne, że to spowoduje jakąś zmianę, trochę pewnie osłabi. Nie będzie 27% poparcia, tylko może 22 albo 20, ale absolutnie ten żelazny elektorat uzna, że jest to spisek, atak na jedynych prawdziwych patriotów - dodał Marek Borowski
Całość rozmowy już na kanale Goniec na YouTube.





































