Kaczyński zobaczył zdjęcie Nawrockiego z Trumpem i nie mógł się powstrzymać. O jego reakcji huczy w całej Polsce

Wizyta Karola Nawrockiego w Białym Domu, gdzie spotkał się z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem, wywołała falę komentarzy w polskiej polityce. Zdjęcie z Gabinetu Owalnego, na którym kandydat PiS pozuje obok amerykańskiego przywódcy, stało się symbolem zacieśniających się relacji między PiS a administracją Trumpa.
Polska jako lider relacji UE - USA
Podczas wizyty w Waszyngtonie, Karol Nawrocki uczestniczył w obchodach Narodowego Dnia Modlitwy w Białym Domu, co podkreślało jego zaangażowanie w kwestie religijne i moralne.
Spotkanie z Donaldem Trumpem zostało przez Nawrockiego przedstawione jako wyraz wsparcia ze strony amerykańskiego prezydenta. W rozmowie z TV Republika, Nawrocki relacjonował, że Trump powiedział mu: "You will win", co odczytał jako wyraz poparcia i świadomości amerykańskiej administracji na temat sytuacji politycznej w Polsce.
Wizyta ta została szeroko komentowana w mediach społecznościowych i tradycyjnych, a zdjęcia z Białego Domu, na których Nawrocki i Trump wymieniają uściski dłoni, stały się symbolem bliskich relacji między PiS a administracją Trumpa.
Spotkanie Nawrockiego z Trumpem nie obyło się bez krytyki ze strony opozycji. Bartłomiej Sienkiewicz z Koalicji Obywatelskiej skomentował:
Prezydent w Polsce będzie wybrany przez Polaków, a nie przez Trumpa i nie przez Amerykanów
Dodatkowo, premier Donald Tusk, odnosząc się do napięć w relacjach USA-Ukraina, napisał:
Drogi Wołodymyrze Zełenski, drodzy ukraińscy przyjaciele, nie jesteście sami

Kaczyński o spotkaniu
Jarosław Kaczyński, lider Prawa i Sprawiedliwości, publicznie wyraził swoje zadowolenie z wizyty Karola Nawrockiego w Białym Domu. Na oficjalnym koncie w mediach społecznościowych napisał: "Dobry dzień dla Polski!", co zostało odebrane jako wyraz poparcia dla zacieśniania relacji z administracją Donalda Trumpa.
Spotkanie to wpisuje się w strategię PiS, która od lat stawia na silne więzi z USA, szczególnie w kontekście bezpieczeństwa i współpracy militarnej.
W wywiadzie dla Onet, Kaczyński stwierdził, że Polska potrzebuje lidera, który będzie w stanie zakończyć "wojnę polsko-polską" i zjednoczyć społeczeństwo wokół wspólnych wartości. Wyraził przekonanie, że Nawrocki jest odpowiednią osobą do pełnienia tej roli, ze względu na swoją niezależność i wiarygodność.
ZOBACZ TAKŻE: Najpierw dorwali go za granicą na wycieczce szkolnej, a teraz to. Przełomowa informacja o zabójcy młodziutkiej Mai
Kampania Nawrockiego
W trakcie kampanii wyborczej, Nawrocki wielokrotnie podkreślał znaczenie silnych relacji między Polską a Stanami Zjednoczonymi. W swoim przemówieniu w Środzie Śląskiej zaznaczył, że Polska powinna stać się liderem relacji Unii Europejskiej ze Stanami Zjednoczonymi, nie tylko w zakresie bezpieczeństwa, ale także w dziedzinie nowych technologii. Nawiązał również do zawieszonej inwestycji firmy Intel w Polsce, podkreślając potrzebę przyciągania nowoczesnych technologii do kraju.
Nawrocki nie unikał również krytyki wobec swoich przeciwników politycznych. W jednym z wystąpień zarzucił premierowi Donaldowi Tuskowi prowadzenie "antyamerykańskiej rebelii", która, jego zdaniem, osłabia pozycję Polski na arenie międzynarodowej.
Podkreślił, że prezydent Andrzej Duda odgrywa kluczową rolę w utrzymywaniu silnych relacji z USA, a jego działania są odpowiedzią na politykę prowadzoną przez Tuska.
W kontekście polityki zagranicznej, Nawrocki odniósł się również do decyzji administracji Trumpa o wstrzymaniu pomocy wojskowej dla Ukrainy. Określił ją jako "element twardej negocjacji", zaznaczając jednocześnie, że jest to "fatalna informacja" dla Ukrainy i całego regionu Europy Środkowej.
Podkreślił, że wsparcie militarne USA jest kluczowe dla zachowania niepodległości Ukrainy, ale zaznaczył, że decyzja Trumpa nie stawia go na równi z Władimirem Putinem.





































