Karol Nawrocki zawetował kolejne ustawy. Kancelaria prezydenta właśnie ogłosiła

Karol Nawrocki zwołał Radę Gabinetową

W środę, 27 sierpnia, prezydent Karol Nawrocki po raz pierwszy podczas swojej kadencji zwołał posiedzenie Rady Gabinetowej. To szczególna forma konstytucyjnego dialogu między głową państwa a rządem, opisana w artykule 141 Konstytucji RP. Choć Rada nie posiada uprawnień decyzyjnych Rady Ministrów, jej celem jest wymiana opinii i wyznaczanie kierunków działań w sprawach istotnych dla państwa.

ZOBACZ: Wypadek na polskiej trasie, jest wielu rannych. W akcji wszystkie służby

W obradach uczestniczyli wszyscy ministrowie, a przewodniczył im prezydent. Spotkania tego typu służą omówieniu najważniejszych wyzwań politycznych, gospodarczych i międzynarodowych. Choć prezydent nie podejmuje na nich formalnych decyzji, może wpływać na działania rządu i proponować konkretne inicjatywy.

Rada Gabinetowa nie ma charakteru wykonawczego – jej zadaniem jest przede wszystkim pogłębianie współpracy i polityczna koordynacja między Pałacem Prezydenckim a Radą Ministrów. Spotkania tego typu mogą mieć realny wpływ na dalszy kierunek polityki państwa.

Na środowej Radzie Gabinetowej nie brakowało napięć – spotkanie rozpoczęło się od mocnych akcentów i wyraźnych różnic zdań między premierem Donaldem Tuskiem a prezydentem Karolem Nawrockim. Już na otwarciu głos zabrał prezydent, który – mimo deklaracji otwartości na współpracę – nie ukrywał krytycznego tonu wobec niektórych działań rządu.

Podstawowym warunkiem powodzenia naszej współpracy jest realizacja przez nas, przeze mnie i przez rząd, polityki dotrzymywania swoich zobowiązań. To spowoduje, że będzie mniej wet i dyskusji publicznych. Dotrzymywanie przez nas zobowiązań nie będzie generować konfliktów wokół rzeczy, które powinniśmy razem rozwiązywać. Wierzę, że uda nam się zbudować rodzaj "mapy drogowej" rozwiązań, rzeczy, które są dla nas ważne - mówił Karol Nawrocki.

Rada Gabinetowa obfitowała w starcia Nawrockiego i Tuska

Najostrzejsza wymiana zdań przed kamerami dotyczyła jednak kwestii ostatniego weta Karola Nawrockiego ws. tzw. ustawy wiatrakowej. Donald Tusk stwierdził, że rząd ma sposób, aby jednak zatwierdzić proponowane wcześniej zmiany. 

Mam dobrą wiadomość dla Polek i Polaków, a złą dla prezydenta. My i tak będziemy zwiększać moc z wiatraków na lądzie, bo jest to najtańsze i najszybsze źródło prądu — mówił premier.

Nawrocki nie pozostał dłużny i szybko przerwał wypowiedź Tuska:

Pan premier chce teraz cały zakres spraw omówić? Chyba odchodzimy, panie premierze, od tematu. Możemy porozmawiać o wiatrakach, ale nie po to was zaprosiłem - odpowiedział prezydent.

Ciekawie wypowiedział się także Marcin Przydacz z Kancelarii Prezydenta. Jak stwierdził, Karol Nawrocki nie będzie akceptował jego zdaniem złych decyzji dla Polski. Podkreślił jednak, że współpraca zawsze jest możliwa.

Jeżeli strona rządowa uznaje ten silny mandat prezydenta i wszelkie kompetencje konstytucyjne i będzie chciała współpracować, to oczywiście możemy szukać takich elementów, gdzie ta współpraca jest możliwa. Natomiast niech nie liczy na to pan premier, że pan prezydent Karol Nawrocki będzie akceptował złe decyzje dla Polski, które proponuje Donald Tusk. Po prostu tam, gdzie to będzie złe dla Polski, prezydent się na to nie zgodzi, jest gwarantem interesu państwa polskiego, a nie interesu mocarstw zewnętrznych - mówił Przydacz.

Teraz nadeszły kolejne zaskakujące wieści po Radzie Gabinetowej. Są kolejne weta Karola Nawrockiego!

ZOBACZ: Pilny komunikat ZUS dla seniorów. Od 1 września wejdą kluczowe zmiany ws. emerytur

Karol Nawrocki zawetował dwie ustawy

W środę prezydent Karol Nawrocki zakwestionował dwie ustawy przyjęte wcześniej przez parlament. Jedna z nich dotyczyła zasad gromadzenia rezerw strategicznych ropy i gazu, druga – przepisów odnoszących się do stosowania środków ochrony roślin w rolnictwie. W ocenie prezydenta, ustawa o magazynowaniu paliw niosła za sobą ryzyko związane z bezpieczeństwem energetycznym kraju, gdyż pozwalała na przechowywanie kluczowych surowców poza terytorium Polski. W przypadku drugiej nowelizacji zastrzeżenia głowy państwa dotyczyły trudności, jakie nowe przepisy mogłyby spowodować dla rolników mniej biegłych w obsłudze cyfrowych narzędzi.

Nowe regulacje w zakresie rezerw gazu miały umożliwić ich magazynowanie również w innych krajach członkowskich UE, a także w państwach należących do EOG i EFTA. Jednak byłoby to możliwe dopiero po uzyskaniu zgody odpowiedniego ministra. Zgodnie z projektowanymi zmianami, czas wymagany na sprowadzenie zapasów do Polski w razie potrzeby miał zostać wydłużony z 40 do 50 dni. Ustawa eliminowała także konieczność utrzymywania rezerwowanej przepustowości na interkonektorze – nawet jeśli surowiec przechowywany za granicą nie byłby natychmiast wykorzystywany.

Prezydent ocenił jednak, że te modyfikacje mogłyby skutkować osłabieniem kontroli nad rezerwami energetycznymi i zwiększyć podatność kraju na ewentualne zakłócenia w dostawach. W przypadku ustawy dotyczącej środków ochrony roślin wskazał natomiast, że zbyt rygorystyczne wymogi cyfrowe mogą postawić wielu rolników – zwłaszcza tych starszych lub pozbawionych dostępu do internetu – w trudnej sytuacji.

Decyzja o zawetowaniu obu aktów prawnych została uzasadniona potrzebą ochrony interesów państwowych oraz zapewnienia równego dostępu do prawa i technologii dla wszystkich obywateli – niezależnie od ich miejsca zamieszkania czy możliwości technicznych.