Tragedia w polskim szpitalu. Nie żyje pacjentka, wypadła z okna
Tragedia wydarzyła się w Szpitalu Specjalistycznym w województwie podkarpackim. Miała ona miejsce dziś nad ranem. Na jaw wyszły tragiczne okoliczności zdarzenia, które okazało się mieć śmiertelne skutki.
Trudna sytuacja w polskich szpitalach
W ostatnich dniach w polskich szpitalach dochodzi do tragicznych wydarzeń. We wtorek, 29 kwietnia przed południem cały kraj obiegły wieści o ataku nożownika w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Napastnik zaatakował, gdy bez pardonu wbił do jednego z gabinetów w poradni ortopedycznej. Wtedy właśnie doszło do napaści na dra Tomasza Soleckiego, który otrzymał kilka ciosów nożem.
Lekarz był w ciężkim stanie. Od razu zawieziono go na blok operacyjny, gdzie lekarze walczyli o życie swojego kolegi z pracy przez około 2,5 godziny. W międzyczasie policja zatrzymała napastnika. Niestety, niedługo po południu nadeszła informacja o śmierci zaatakowanego lekarza krakowskiej placówki medycznej.
Czytaj więcej: Ujawniono nieoficjalne wyniki sekcji zwłok lekarza z Krakowa. Prokuratura podała wstrząsające szczegóły
Za to wczoraj doszło do kolejnego aktu przemocy, tym razem wobec pielęgniarki. W Szpitalu Kolejowym w Pruszkowie pracowniczka personelu medycznego została pobita przez młodego pacjenta. Jak przekazały media, zatrzymano podejrzanego, którym okazał się być 26-letni Ukrainiec.
Mężczyzna został zatrzymany, został mu w Komendzie Powiatowej Policji w Pruszkowie postawiony zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego - mówi Jacek Wiśniewski z Komendy Stołecznej Policji, cytowany przez portal RDC.
Ostatecznie mężczyzna przyznał się do winy i został wypuszczony do domu. Grozi mu jednak do 3 lat więzienia.
Zaskakujący kandydat na nowego papieża. "Może zostać nieoczekiwanym zwycięzcą konklawe" Nie żyje babcia Barona. Mało kto wie, że była słynną aktorkąTragedia w podkarpackim szpitalu
Dziś nad ranem doszło do kolejnej tragedii w placówce szpitalnej. Tym razem chodzi o Szpital Specjalistyczny w Jaśle, w województwie podkarpackim. Policjanci nagle zostali wezwani pod gmach obiektu. Na miejscu zobaczyli okropne skutki tego, do czego doszło.
Zgłoszenie nastąpiło o 3:58 w piątek (2 maj). Gdy funkcjonariusze przybyli do szpitala w Jaśle, zastali ciało 70-letniej pacjentki placówki. Od razu podjęto próbę reanimacji, która niestety nie przyniosła efektów. Kobieta zmarła na miejscu.
Na miejscu policjanci prowadzili czynności pod nadzorem prokuratura rejonowego w Jaśle - przekazał Interii oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jaśle mł. asp. Daniel Lelko.
Przerażające jest jednak to, jak doszło do tego zdarzenia.
ZOBACZ: Nie żyje znana piosenkarka. Do tragedii doszło na kilka godzin przed koncertem
Kobieta poniosła śmierć na miejscu
Jak doszło do śmierci 70-letniej pacjentki Szpitala Specjalistycznego w Jaśle? Otóż, kobieta wypadła z okna budynku. Te szokujące doniesienia potwierdził Interii wspomniany oficer prasowy mł. asp. Daniel Lelko.
Według wstępnych ustaleń 70-letnia pacjentka oddziału geriatrycznego wypadła z okna budynku - przekazał.
Z kolei ten sam oficer mówił w rozmowie z portalem rzeszow-news.pl, że tuż przed wypadkiem pacjentka przebywała na I piętrze szpitala. Za chwilę kobieta miała wyjść na balkon, a ostatecznie z niego wyskoczyć. Niestety, obrażenia okazały się na tyle duże, że życia 70-latki nie udało się uratować.
Póki co nie są znane okoliczności całego zdarzenia. Policjanci, pod nadzorem prokuratury prowadzą czynności. Zabezpieczono ciało do sekcji zwłok oraz dokumentację medyczną.
