Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Duda niespodziewanie zjawił się na wiecu Nawrockiego i nagle wypalił ze sceny. Polacy aż złapali się za głowy
Karol Domański
Karol Domański 27.04.2025 13:52

Duda niespodziewanie zjawił się na wiecu Nawrockiego i nagle wypalił ze sceny. Polacy aż złapali się za głowy

Andrzej Duda
Fot. transmisja Goniec.pl / Konwencja Karola Nawrockiego 27.04

Wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy na konwencji Karola Nawrockiego odbiło się szerokim echem w świecie polityki. W emocjonalnym przemówieniu padły zarówno słowa uznania dla obozu Zjednoczonej Prawicy, jak i ostra krytyka obecnego rządu. Ale największą uwagę przykuła jednoznaczna deklaracja na temat własnego głosu w nadchodzących wyborach. Mówi o tym cała Polska.

Andrzej Duda o swojej obecności ma konwencji Karola Nawrockiego. "To dla mnie bardzo ważne"

Już sam początek przemówienia Andrzeja Dudy miał mocno osobisty charakter. Głowa państwa z nostalgią odniosła się do swoich kampanii z lat 2015 i 2020, co wywołało emocjonalne reakcje na sali.

Ah, kochani, przypomniało mi się - rozpoczął z uśmiechem, wchodząc na scenę, nadając wydarzeniu ton nie tylko polityczny ale i sentymentalny 

Duda wyraźnie zaznaczył, że jego obecność nie jest przypadkowa.

Przyjechałem, bo jest to dla mnie ten niezwykle ważny moment, zarówno jako prezydenta, jak i obywatela - mówił 

Nazwał się „waszym kolegą i przyjacielem”, podkreślając bliskie relacje z kandydatem i środowiskiem, które go wspiera. Uderzające było też wskazanie, że obecna kampania to dla niego „pożegnanie”, co może sugerować symboliczne przekazanie pałeczki politycznego dziedzictwa.

Gorąco na antenie Polsat News, gość nie wytrzymał i zrobił to przed całą Polską. Widzów aż zamurowało

Ostrzeżenie przed rządami Tuska - brak czołgów i obawy o przyszłość

W kolejnej części wystąpienia prezydent przeszedł do stanowczej krytyki rządu Donalda Tuska. Zrobił to w charakterystycznym dla siebie stylu - łącząc ostrzeżenia z konkretnymi przykładami zaniedbań. Najwięcej uwagi poświęcił kwestiom bezpieczeństwa narodowego.

Słucham dzisiaj, kiedy Donald Tusk opowiada, że bezpieczeństwo Polski, które on buduje, będzie filarem… Daj Boże, żeby ten człowiek zrealizował zadania - mówił Duda, nawiązując do jego zdaniem niedotrzymanych obietnic dotyczących współpracy z Koreą Południową i produkcji czołgów K2 w Polsce.

Prezydent odniósł się też do reformy składki zdrowotnej, wskazując na zagrożenie zmniejszenia nakładów na ochronę zdrowia. Z jego wypowiedzi jasno wynikało, że obawia się odejścia od prospołecznej polityki prowadzonej przez jego obóz. Jego słowa miały silny wydźwięk, nie tylko krytyczny wobec obecnej władzy, ale również mobilizujący dla elektoratu, który ceni programy społeczne i bezpieczeństwo narodowe jako filary państwowości. Prezydent widocznie sympatyzował z zebranymi na sali wyborcami. 

Jasna deklaracja poparcia: "Oddam głos na Karola Nawrockiego"

Największe poruszenie wywołała jednak deklaracja polityczna prezydenta. Andrzej Duda publicznie ogłosił, że odda swój głos w wyborach prezydenckich na Karola Nawrockiego.

Będę głosował na Karola Nawrockiego - jasno zadeklarował 

Prezydent podkreślił, że poparcie to nie jest tylko osobistym gestem, lecz wyrazem odpowiedzialności za przyszłość kraju. Zachęcał również do wsparcia finansowego kampanii wyborczej Nawrockiego, oskarżając rząd o bezprawne odebranie tych środków PiS-owi.

Został pozbawiony jako kandydat tych środków w sposób nieuczciwy i nielegalny - mówił

Odwołując się do wartości solidarności, wspólnoty i pamięci historycznej, zaznaczył również, że jego zdaniem to właśnie Nawrocki najlepiej uosabia te zasady. Wypowiedź ta nadała konwencji nowy wymiar, jako nie tylko partyjnego wydarzenia, ale także silnego gestu politycznego ze strony głowy państwa.

W sieci już rozpoczęła się burza dotycząca złożonego przez prezydenta oświadczenia wyborczego.