Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Najpierw dorwali go za granicą na wycieczce szkolnej, a teraz to. Przełomowa informacja o zabójcy młodziutkiej Mai
Julia Dębek
Julia Dębek 02.05.2025 16:03

Najpierw dorwali go za granicą na wycieczce szkolnej, a teraz to. Przełomowa informacja o zabójcy młodziutkiej Mai

Poszukiwania w lesie
Zdjęcie ilustracyjne, Fot. MAREK KUDELSKI/AGENCJA SE/East News

Tragiczne wydarzenia, które wstrząsnęły mieszkańcami Mławy, znalazły swój dramatyczny finał w śledztwie prowadzonym przez prokuraturę i policję. Po kilku dniach intensywnych poszukiwań odnaleziono ciało zaginionej 16-letniej Mai. Sprawa nabrała tempa, gdy ustalono tożsamość podejrzanego i rozpoczęto działania zmierzające do jego zatrzymania poza granicami kraju.

Przełom w śledztwie

16-letnia Maja z Mławy po raz ostatni była widziana 23 kwietnia około godziny 20:00, kiedy wychodziła z domu, informując mamę, że wybiera się na spotkanie z kolegą mieszkającym niedaleko. Niebawem po wyjściu dziewczyna wysłała do swojej koleżanki krótką wiadomość, prosząc o pilny kontakt. 

Gdy koleżanka oddzwoniła, telefon Mai był już nieaktywny. Od tego momentu rozpoczęły się poszukiwania, które początkowo prowadziła policja jako rutynową procedurę w sprawie zaginięcia nieletniej. Przeszukano m.in. okolice, w których ostatnio logował się jej telefon, ogródki działkowe i pobliskie lasy. 

Zgłoszenie o zaginięciu złożono formalnie dopiero następnego dnia, a zawiadomienie o podejrzeniu uprowadzenia dziewczyny – 29 kwietnia. To właśnie po tym terminie działania śledcze nabrały tempa. 

Przełom nastąpił 1 maja, kiedy funkcjonariusze odnaleźli ciało Mai w zarośniętym, trudno dostępnym miejscu, niedaleko torów kolejowych i w pobliżu zakładu drzewnego należącego do rodziny podejrzanego. Jak poinformowała prokuratura, ofiara miała liczne i rozległe obrażenia głowy, świadczące o brutalnym charakterze zbrodni.

Tory, telefon
Fot. Facebook/Zaginieni Śladem Nadziei
Nie żyje znana piosenkarka. Do tragedii doszło na kilka godzin przed koncertem

Podejrzany zatrzymany za granicą

Ustaleniem tożsamości sprawcy śledczy zajęli się natychmiast po odnalezieniu ciała. Kluczowe okazały się zapisy z miejskiego i prywatnego monitoringu, które pozwoliły na zrekonstruowanie trasy, jaką pokonała Maja oraz osoba, z którą się spotkała. Trop prowadził do 17-letniego kolegi dziewczyny, który krótko po zabójstwie udał się na szkolną wycieczkę do Grecji w ramach programu wymiany zawodowej. 

Prokuratura i policja, współpracując z sądem i Biurem Międzynarodowej Współpracy Policji, zareagowały błyskawicznie. Jeszcze 1 maja wystąpiono o tzw. areszt poszukiwawczy, wydano list gończy, a Sąd Okręgowy w Płocku rozpatrzył wniosek o Europejski Nakaz Aresztowania. Dzięki skutecznej współpracy z grecką policją, podejrzany został zatrzymany na terenie Grecji w ciągu niespełna doby od ujawnienia zwłok. 

Po ujawnieniu zwłok pokrzywdzonej, dzięki tytanicznej pracy policji, prokuratorów i sędziego Sądu Okręgowego w Płocku, udało się w ciągu mniej niż 20 godzin zatrzymać podejrzanego na terenie Republiki Grecji – przekazał prokurator podczas briefingu prasowego

ZOBACZ TAKŻE: Tragedia w polskim szpitalu. Nie żyje pacjentka, wypadła z okna

Dalsze kroki prawne

Jak poinformowali śledczy, podejrzany ma ukończone 17 lat, co oznacza, że może odpowiadać karnie jak osoba dorosła. Z uwagi na swój wiek nie podlega jednak karze dożywotniego pozbawienia wolności – grozi mu od 15 do 30 lat więzienia. 

Prokuratura podkreśla, że sprawca znał ofiarę, jednak nie ustalono jeszcze charakteru ich relacji. Do chwili obecnej nie przeprowadzono z podejrzanym żadnych czynności procesowych – nie został przesłuchany, a jego motywy pozostają nieznane. Ustalenia wstępne wskazują, że Maja zginęła od uderzeń tępym lub tępokrawędzistym narzędziem, które spowodowały bardzo liczne obrażenia głowy. 

Sekcja zwłok, która ma zostać przeprowadzona w nadchodzącym tygodniu, ma ostatecznie potwierdzić mechanizm śmierci i rodzaj użytego narzędzia.

Zarzut dokonania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem przedstawiono jednej osobie. Śledztwo jest prowadzone z najwyższą starannością, ze względu na wiek ofiary, brutalność czynu i duże poruszenie społeczne – zaznaczył przedstawiciel Prokuratury Okręgowej w Płocku

Proces ekstradycji może potrwać maksymalnie do 60 dni, jednak według zapewnień śledczych, podejrzany powinien zostać sprowadzony do Polski znacznie wcześniej.

Zamordowana Maja z Mławy
Fot. Facebook/SOS Zaginięcia