Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Jarosław Kaczyński opowiedział nietypową anegdotę o Niemcach. Padły zaskakujące słowa
Piotr Dutka
Piotr Dutka 26.09.2022 08:24

Jarosław Kaczyński opowiedział nietypową anegdotę o Niemcach. Padły zaskakujące słowa

ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Nie od dziś wiadomo, że Jarosław Kaczyński słynie ze swojego "negatywnego" stosunku do Niemiec, jak i całej Unii Europejskiej. Lider partii rządzącej dał temu wyraz w Opolu, gdzie w czasie spotkania z potencjalnymi wyborcami poruszył kwestię reparacji wojennych od naszych zachodnich sąsiadów. Polityk podzielił się ze swoimi słuchaczami nietypową anegdotą o podróżowaniu pociągami.

Początek września stał pod znakiem głośnego raportu o polskich stratach wojennych podczas II wojny światowej. Został on opublikowany przez Prawo i Sprawiedliwość, a następnie lobbowany przez samego lidera ugrupowania, Jarosława Kaczyńskiego.

Prezes zapowiedział, że zrobi wszystko, co w jego mocy, by ubiegać się o finansowe odszkodowanie od Niemiec, którzy jak wiadomo, zaatakowali nas we wrześniu 1939 roku. Projekt wywołał niemałe poruszenie zarówno w polskich, jak i zagranicznych mediach. Szczególną uwagę przykuła potencjalna kwota odszkodowania.

W raporcie przygotowanym pod kierownictwem Arkadiusza Mularczyka można znaleźć niebagatelną kwotę 6 bln 220 mld 609 mln złotych. 

Temat został poruszony podczas spotkania z wyborcami zorganizowanym w niedzielę 25 września w Opolu. Jarosław Kaczyński skrzętnie wykorzystał niechęć Polaków do naszych zachodnich sąsiadów i oparł swoją kampanię na emocjonalnym postulacie skierowanym do Niemiec. Nie jest żadną tajemnicą, że użył tej "karty przetargowej" w niezwykle ciężkim momencie. Sondaże wskazywały, że Polacy nie są zadowoleni z rządów PiS, a partia już niebawem może stracić władzę. Potencjalne odszkodowanie, a także "walka" z Niemcami miały odwrócić uwagę od galopującej inflacji, a także powszechnej drożyzny na sklepowych półkach.

Jarosław Kaczyński wypowiedział się na temat reparacji od Niemiec. Przedstawił jasne stanowisko

Lider PiS podkreślił, że dla jego partii najważniejszą wartość ma elementarna sprawiedliwość, a nie pieniądze, które zostałyby przekazane jego rodakom.

- Tutaj chodzi nie tylko o pieniądze, chociaż oczywiście te pieniądze bardzo przydadzą się wielu Polakom, którzy pewnie otrzymają odszkodowania. Ale to jest przede wszystkim kwestia sprawiedliwości - podkreślił Jarosław Kaczyński. Zaznaczył również, że reparacje są "kwestią naszego statusu".

Były wicepremier dodał, że Niemcy wypłaciły odszkodowania 70 krajom, a nam nie, mówiąc, że tak być nie może.

- My nie możemy się ciągle zgadzać na to, że jesteśmy tymi gorszymi. Naprawdę. A twierdzenie, że „nam się nie należy”, właśnie z tego wynika - przekazał prezes w czasie spotkania w Opolu.

Kaczyński opowiedział anegdotę o Niemcach. Z jego ust padły zadziwiające słowa

Lider Prawa i Sprawiedliwości chciał rozluźnić atmosferę w czasie swojego spotkania z potencjalnymi wyborcami, dlatego zdecydował się na sprawdzony sposób i opowiedział niebywałą anegdotę. Jak można się spodziewać, była ona "policzkiem" wymierzonym w Niemców, a przede wszystkim miała się odnosić od ich stosunku względem nas, Polaków.

- To jest dokładnie to samo, co można czasem jeszcze dzisiaj – a może i nie czasem – spotkać w Niemczech – rozpoczął tajemniczo prezes PiS.

- Polscy eurodeputowani jadą w niemieckim pociągu w pierwszej klasie, dosiada się Niemiec, orientuje się, że to Polacy, wzywa konduktora, żeby ich wyrzucił, bo jak to Polacy mogą jechać w pierwszej klasie - przekazał szef PiS.

Jak można się spodziewać, nie padły żadne konkretne nazwiska polityków, którzy mieliby paść ofiarą takiego traktowania.

- Tak, proszę państwa, po prostu jest. To część świadomości tego narodu, a my musimy z tym skończyć - podkreślił Jarosław Kaczyński.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: Wprost.pl