Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Gorąco na antenie TV Republika, gościni zaatakowała prowadzącego. Widzów aż zatkało
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 25.11.2024 17:58

Gorąco na antenie TV Republika, gościni zaatakowała prowadzącego. Widzów aż zatkało

Republika
fot. Telewizja Republika

Niecodzienne sceny rozegrały się na antenie Telewizji Republika. Posłanka PiS Joanna Lichocka nagle przerwała prowadzącemu program i zaapelowała do widzów. Ku zaskoczeniu wielu, skierowała również krytyczne słowa pod adresem stacji. - Ja wiem, że będziecie mnie tutaj zakrzykiwać - stwierdziła. Jej wypowiedź bardzo szybko obiegła internet.

Niespodziewane słowa na antenie Telewizji Republika

Państwowa Komisja Wyborcza oficjalnie odrzuciła sprawozdanie finansowe Prawa i Sprawiedliwości za 2023 rok, co oznacza, że partia Jarosława Kaczyńskiego może stracić ponad 75 milionów z subwencji, która miała być przeznaczona na utrzymanie ugrupowania.

Taka sytuacja spowodowała, że w szeregach partii czołowi politycy głośno apelują do zwolenników o wsparcie i wpłaty. Na antenie Telewizji Republika Joanna Lichocka zaskoczyła jednak wielu widzów swoją wypowiedzią. Jej słowa wywołały bardzo szybko prawdziwą burzę w sieci.

Zatonął statek z turystami, na pokładzie mogą być Polacy. W tym miejscu "roi się od rekinów"

"W pierwszej kolejności Prawo i Sprawiedliwość musi mieć pieniądze..."

W programie "#PO10" w Telewizji Republika zaproszeni goście, wśród których była Joanna Lichocka, dyskutowali m.in. nad odrzuceniem sprawozdania finansowego PiS przez PKW. 

To jest walka o to, czy ekipa Tuska, tego kondominium niemiecko-rosyjskiego, obejmie pełnię władzy. Nie można pozwolić na domknięcie systemu, a żeby to się udało, to nie tylko musimy mieć świetnego kandydata, Karol Nawrocki jest takim kandydatem, ale też pieniądze na kampanię - mówiła Lichocka. - Jak państwo wiecie, Koalicja 13 grudnia odbiera nam pieniądze. To jest działanie antydemokratyczne, totalitarne i bezprawne - dodawała.

Joanna Lichocka nagle zwróciła się do widzów Telewizji Republika z ważnym apelem, a jej słowa z całą pewnością zaskoczyły niejednego. Również prowadzący program Adrian Klarenbach w pewnym momencie musiał przerwać posłance PiS.

Telewizja Republika zbiera pieniądze na swój rozwój. Ja się cieszę, że telewizja się tak rozwija, kibicuje wam z całego serca - mówiła Lichocka. - Ale proszę mi wybaczyć, w pierwszej kolejności Prawo i Sprawiedliwość musi mieć pieniądze na kampanię, a w drugiej kolejności Telewizja Republika na oświetlenie - dodała ku zaskoczeniu zebranych w studio gości.

ZOBACZ: Nadchodzi nagły zwrot akcji w pogodzie, tego nikt się nie spodziewał. Będzie niebezpiecznie

W tym momencie posłance PiS z uśmiechem na ustach przerwał prowadzący, jednak Lichocka wciąż kontynuowała.

Proszę mi przez chwilę nie przerywać. Jeżeli wygra Trzaskowski, Telewizji Republiki do końca przyszłego roku może nie być. I żadne oświetlenie wam nie pomoże - grzmiała posłanka PiS.

Niecodzienne sceny w Telewizji Republika. Posłanka PiS zaskoczyła wszystkich

W pierwszej kolejności trzeba wpłacać na Prawo i Sprawiedliwość. To jest w pierwszej kolejności najważniejsza sprawa. Telewizja Republika? Super ważna, ale najważniejsze jest to, żeby Karol Nawrocki mógł być prezydentem - mówiła Joanna Lichocka.

Lichocka ponadto stwierdziła, że "dziwi się Telewizji Republika, że na paskach informacyjnych pokazuje tylko swoje numery kont, a nie informuje o wielkiej zbiórce na PiS".

Proszę się nie gniewać, ale Telewizja Republika jest rzeczywiście niezależna i pokazuje, co chce - odparł prowadzący program Adrian Klarenbach.

ZOBACZ: Koszmarny wypadek na polskiej trasie, w akcji śmigłowiec LPR. Porażające ustalenia służb

Ja wiem, że będziecie mnie tutaj zakrzykiwać, ale tu chodzi o sprawy Polski i przyszłość Telewizji Republika. To jest sprawa racji stanu. Dlatego apeluje, w pierwszej kolejności Prawo i Sprawiedliwość  - apelowała Lichocka na antenie Telewizji Republika.