Gorąco między Grażyną Torbicką a Hanną Lis. Blisko awantury w "DDTVN"
Niezręczny chwile w "Dzień dobry TVN". Zasiadające na kanapach śniadaniówki: Hanna Lis i Grażyna Torbicka weszły ze sobą w ostrą dyskusję. Poszło o kobiety po 50. roku życia. W pewnym momencie pojawił się także temat słynnego występu Beaty Kozidrak. W studiu aż iskrzyło.
Wielkie zmiany w "Dzień dobry TVN"
"Dzień dobry TVN" to od lat jeden z najpopularniejszych formatów w polskiej telewizji. Ostatnio jednak doszło w nim do sporych zmian. Od końcówki września widzowie mają bowiem okazję witać dzień m.in. z Maciejem Dowborem, który dołączył do ekipy śniadaniówki. Okazało się, że zmiana ta przypadła do gustu publiczności, która chętnie gromadzi się przed telewizorami, aby śledzić poczynania nowego prowadzącego.
Ostatnio prezenter miał okazję poprowadzić wydanie formatu, w którym doszło do niezręcznej sytuacji. W sobotę, 19 października na kanapach śniadaniówki gościły: Małgorzata Szumowska, Grażyna Torbicka oraz Hanna Lis. Pomiędzy dwoma ostatnimi Paniami doszło jednak do mocniejszej wymiany zdań. Wszystko rozegrało się podczas części poświęconej kobiecości po 50. roku życia.
Niewiarygodne, czym zajął się właśnie Rafał Brzozowski. Pochwalił się nową "fuchą" Widzowie TV Republika nie mogli uwierzyć własnym oczom. "Muniek, dlaczego?"Ostra wymiana zdań między Hanną Lis a Grażyną Torbicką
Wspomniany blok "Dzień dobry TVN" miał na celu znalezienie odpowiedzi na pytanie, czy kobieta po 50. roku życia może epatować seksapilem. W pewnym momencie Hanna Lis postanowiła jednak nazwać osoby, które przekroczyły ten wiek mianem "starych bab". Mimo że cała wypowiedź miała mieć charakter humorystyczny, to jej wydźwięk wyjątkowo nie spodobał się siedzącej obok dziennikarce.
Nie zgadzam się na określenie "stare baby". Co ty opowiadasz? - oburzyła się Grażyna Torbicka.
ZOBACZ: Młodziutki sprzedawca ujawnił, jak podle potraktował go Filip Chajzer. “A ty wiesz kim ja jestem?!”
Jak się jednak okazało, cała wypowiedź była dopiero początkiem zażartej dyskusji między obiema Paniami. W dalszej części swojej wypowiedzi Hanna Lis postanowiła bowiem stwierdzić, że kulturowo przyjęło się jakoby mężczyźni, w przeciwieństwie do kobiet, zyskiwali z wiekiem. Słowa te również nie przypadły do gustu 65-latce.
Pobijasz stereotypy. Haniu, nie jest to dobre - wtrąciła.
Hanna Lis nawiązała do kontrowersji wokół występu Beaty Kozidrak
W swojej wypowiedzi dotyczącej kobiecości Hanna Lis nawiązała także do niedawnego występu Beaty Kozidrak, który odbił się szerokim echem wśród opinii publicznej. Przypomnijmy, że wokalistka w trakcie wykonywania utworu "OK. OK. Nic nie wiem, nic nie wiem" wykonała mocno zmysłowy taniec, który był szeroko komentowany w mediach społecznościowych. Dziennikarka postanowiła tym samym zwrócić uwagę na różnice w postrzeganiu kobiet i mężczyzn.
Ona śpiewała o młodej prostytutce, która prostytuuje się, żeby wyrwać się z nędzy. (...) To była pewna sceniczna kreacja. Beata Kozidrak została zrównana z ziemią, ale kiedy występuje Steven Tyler i "kopuluje" z mikrofonem, to wszyscy biją brawo. Także odbijam piłeczkę - dodała.
ZOBACZ: Gwiazda Polsatu w żałobie. “Dziś mały wojownik pofrunął wysoko”
