Francja zaostrza przepisy dotyczące reklam samochodów
Od pewnego czasu samochody są uznawane za jedne z największych zagrożeń dla klimatu. Coraz ostrzejsze normy emisji spalin oraz nacisk na elektryfikację miały sprawić, że „blachosmrody” (jak nazywają je aktywiści) staną się mniej szkodliwe dla środowiska. Wojna z branżą motoryzacyjną właśnie wkroczyła na wyższy poziom. We Francji wprowadzono prawo, które samochody traktuje niemal na równi ze śmiercionośnymi papierosami.
Przypomnijmy, że branża tytoniowa rządzi się specyficznymi prawami. Chcąc reklamować swoje produkty, musi dopełnić obowiązku poinformowania o ich szkodliwości potencjalnego konsumenta. Od lat też reklamy papierosów są zakazane w radiu i telewizji. We Francji do grona „szkodliwych” produktów dołączyły właśnie samochody.
Większość z nas przez lata obserwowała ewolucję reklam nowych pojazdów. Początkowo były one przepełnione humorem, często nawet czarnym - jak legendarne spoty Forda SportKa. Z czasem reklamy stawały się coraz bardziej „poprawne” i nijakie - obecnie ograniczają się jedynie do pokazania auta w ruchu. Ba! W dzisiejszych czasach twórcy muszą zadbać o to, aby na spotach reklamowych nie prezentować zachowań niezgodnych z przepisami ruchu drogowego... często też widzimy komunikaty, że samochód „jechał po zamkniętej drodze, a prowadził go profesjonalny kierowca".
Wśród reklam, które w ostatnim czasie zostały zakazane, wymienić można, np. tę Toyoty C-HR, której emisji zakazała Komisja Etyki Reklamy za... najechanie na ciągłą linię w jednym ujęciu.
Francuski rząd doszedł do wniosku, że auta są nie tylko niebezpieczne, ale również szkodliwe dla zdrowia... i trzeba przed tym ostrzegać obywateli. Zarządzono więc, że od 1 marca każda reklama musi zawierać jeden z trzech komunikatów:
„Na krótkie podróże wybieraj rower lub idź na piechotę”
„Pomyśl o carpoolingu” (wspólnym podróżowaniu jednym samochodem z innymi osobami, jadącymi w podobnym kierunku)
„Codziennie korzystaj z transportu publicznego”
Komunikat musi się znaleźć w dobrze widocznym miejscu, jednakowo w reklamach telewizyjnych, na banerach oraz w Internecie. W przypadku reklam radiowych lektor musi ją wygłosić po zakończeniu właściwej części reklamy (podobnie jak ma to miejsce w przypadku reklam leków).
Działania rządu mają doprowadzić do zwiększenia świadomości obywateli na szkodliwości samochodów - co w konsekwencji wpłynie na rezygnację z tego środka transportu.
Przypomnijmy, tak się kiedyś robiło reklamy:
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Nie żyje Piotr Gąsiorowicz. Aktor zginął w drodze na pogrzeb
Sondaż ws. Polskiego Ładu. Prawie 41 proc. ankietowanych źle ocenia nowy program
Źródło: Interia.pl