Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Tragiczny wypadek na torach. Nie żyje kierowca, w akcji wiele służb
Julia Bogucka
Julia Bogucka 25.11.2025 08:37

Tragiczny wypadek na torach. Nie żyje kierowca, w akcji wiele służb

Tragiczny wypadek na torach. Nie żyje kierowca, w akcji wiele służb
Fot. tomeqs/CanvaPro

Polskie drogi i szlaki kolejowe wciąż bywają areną dramatycznych zdarzeń, które w ułamku sekundy zmieniają życie całych rodzin. Media właśnie poinformowały o tragicznym w skutkach wypadku drogowym, który okazał się śmiertelny. Na miejscu działają służby, będą utrudnienia.

Tragiczne wypadki w Polsce

Analiza statystyk dotyczących bezpieczeństwa ruchu drogowego w Polsce w ostatnich latach wskazuje na powolną, lecz zauważalną poprawę, jednak rejon przejazdów kolejowo-drogowych wciąż pozostaje strefą podwyższonego ryzyka. Według danych publikowanych cyklicznie przez PKP Polskie Linie Kolejowe, każdego roku na skrzyżowaniach torów z drogami dochodzi do około dwustu incydentów, z których spora część kończy się tragicznie.

Wypadek na przejeździe to specyficzna kategoria zdarzeń, gdzie błąd kierowcy, najczęściej wynikający z pośpiechu, ignorowania znaku "Stop” lub prób ominięcia rogatek, spotyka się z bezwzględną fizyką masywnego pojazdu szynowego. Eksperci z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji zwracają uwagę, że choć liczba takich zdarzeń stanowi niewielki procent ogółu wypadków, to ich skutki są nieproporcjonalnie ciężkie. Wskaźnik śmiertelności w zderzeniach z pociągami i innymi szynobusami jest jednym z najwyższych w statystykach transportowych.

Tragiczny wypadek na torach. Nie żyje kierowca, w akcji wiele służb
Fot. scrisman/CanvaPro

Warto spojrzeć na ten problem również z perspektywy ekonomicznej i infrastrukturalnej. Każde takie zdarzenie generuje potężne straty, nie tylko w wymiarze ludzkim, który jest niewycenialny, ale także gospodarczym. Uszkodzenia infrastruktury kolejowej, zniszczenie taboru, często nowoczesnych i kosztownych szynobusów, oraz paraliż linii kolejowych oznaczają milionowe koszty dla przewoźników i zarządców infrastruktury. Z danych Urzędu Transportu Kolejowego wynika, że przywrócenie ruchu po poważnym wypadku może trwać od kilku do kilkunastu godzin, co dezorganizuje siatkę połączeń w całym regionie. Wymusza to na przewoźnikach uruchamianie zastępczej komunikacji autobusowej, co logistycznie jest operacją skomplikowaną i kosztowną, a dla pasażerów oznacza znaczne wydłużenie czasu podróży. Problem ten jest szczególnie widoczny na liniach lokalnych, gdzie częstotliwość kursowania pociągów jest mniejsza, a każde wyłączenie toru z eksploatacji jest dotkliwie odczuwalne przez lokalną społeczność dojeżdżającą do pracy czy szkół.

Zderzenie z szynobusem może skończyć się tragixznie

W świadomości wielu kierowców wciąż pokutuje błędne przekonanie, że szynobus, będący pojazdem lżejszym od klasycznego składu towarowego czy pasażerskiego ciągniętego przez lokomotywę, stanowi mniejsze zagrożenie. Nic bardziej mylnego. Fizyka jest w tym przypadku nieubłagana. Szynobus, mimo swojej nazwy sugerującej pokrewieństwo z autobusem, jest pojazdem szynowym o masie kilkudziesięciu ton. Jego droga hamowania, nawet przy stosunkowo niewielkiej prędkości rzędu 80 kilometrów na godzinę, może wynosić kilkaset metrów. Kierujący takim pojazdem maszynista w sytuacji zagrożenia ma bardzo ograniczone pole manewru, może jedynie wdrożyć hamowanie nagłe i użyć sygnałów dźwiękowych. Nie ma możliwości wykonania manewru omijającego, co stawia samochód osobowy na straconej pozycji. W momencie uderzenia energia kinetyczna przekazywana na karoserię auta jest niszczycielska, często prowadząc do całkowitej deformacji kabiny pasażerskiej i, niestety, śmierci osób znajdujących się wewnątrz.

Tragiczny wypadek na torach. Nie żyje kierowca, w akcji wiele służb
Fot. jaceksphotos/Getty Images/CanvaPro

Procedury, które uruchamiane są w momencie wystąpienia wypadku śmiertelnego na torach, są precyzyjnie określone i czasochłonne, co bezpośrednio przekłada się na czas trwania utrudnień. Na miejsce zdarzenia, oprócz standardowych służb ratunkowych takich jak Państwowa Straż Pożarna czy Zespoły Ratownictwa Medycznego, wzywani są przedstawiciele zarządcy infrastruktury, a w przypadku ofiar śmiertelnych prokurator.

To właśnie czynności prokuratorskie, mające na celu zabezpieczenie śladów i dokładne ustalenie przebiegu zdarzenia, trwają zazwyczaj najdłużej. Do czasu ich zakończenia ruch na danym szlaku jest całkowicie wstrzymany. Często konieczne jest również sprowadzenie specjalistycznego pociągu ratunkowego, aby usunąć uszkodzony tabor lub wkoleić pojazd, jeśli doszło do jego wypadnięcia z szyn. Dla kierowców podróżujących drogami w pobliżu miejsca wypadku oznacza to zazwyczaj konieczność korzystania z objazdów wyznaczanych przez policję, gdyż przejazdy kolejowe stają się niedostępne często na wiele godzin, co generuje zatory i paraliżuje ruch lokalny.

Zobacz też: 16 rosyjskich bombowców ruszyło. Wiemy, co się dzieje

Tragedia w kujawsko-pomorskim

Teoretyczne rozważania o bezpieczeństwie niestety znalazły swoje tragiczne odzwierciedlenie w rzeczywistości w poniedziałkowy poranek 25 listopada. W miejscowości Lubania-Lipiny, położonej w województwie kujawsko-pomorskim, około godziny 5:00 doszło do dramatycznego w skutkach zdarzenia, które wstrząsnęło lokalną społecznością. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, samochód osobowy zderzył się z szynobusem. Siła uderzenia była na tyle duża, że skutki były tragiczne. Są ofiary śmiertelne.

Do wypadku doszło w miejscowości Lubania-Lipiny, a na trasie Gdańsk-Bydgoszcz odnotowano wyraźne utrudnienia. Informacje na temat zdarzenia przekazuje RMF FM. W miejscu około 35 kilometrów na północ od Bydgoszczy, doszło do zderzenia szynobusu z samochodem osobowym, a kierowca auta poniósł śmierć na miejscu.

Przyczyny i przebieg tego tragicznego zdarzenia ustalają policja oraz prokuratura. Do działań zadysponowano pięć zastępów straży pożarnej. W wyniku wypadku występują utrudnienia w kursowaniu pociągów na linii Bydgoszcz–Gdańsk.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News