Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Zdrowie > Ewa Bem nagle ze sceny powiedziała o swojej chorobie. Cały Sopot zamarł
Marcin Czekaj
Marcin Czekaj 22.08.2024 22:53

Ewa Bem nagle ze sceny powiedziała o swojej chorobie. Cały Sopot zamarł

Ewa Bem
Fot. kadr z programu "Top Of The Top Sopot Festival", prod. TVN

Zakończył się koncert “Legendy polskiej muzyki” podczas tegorocznego "Top Of The Top Sopot Festival". Wśród gwiazd pojawiła się między innymi Ewa Bem. Nagle postanowiła wspomnieć o swojej chorobie. Niemal cała publiczność zamarła.

Czwartkowy wieczór z "Top Of The Top Sopot Festival"

Ostatni dzień "Top Of The Top Sopot Festival" 2024 przebiegł pod znakiem największych gwiazd i przebojów. Wszystko to za sprawą koncertu “Legendy polskiej muzyki”. W jego ramach na deskach Opery Leśnej pojawili się m.in. Alicja Majewska, Wojciech Gąssowski, Halina Frąckowiak oraz Ewa Bem. Ta ostatnia porwała sopocką publiczność swoją wyjątkową charyzmą i znanymi przebojami. W pewnym momencie postanowiła zwrócić się do publiczności i wspomnieć o chorobie. Widzowie pod sceną zamarli.

Miał być w Sopocie, ale śmierć pokrzyżowała plany. Oddali hołd zmarłemu artyście Wszedł na scenę podczas występu Alicji Majewskiej. Chwilę później fani oszaleli

Ewa Bem w Sopocie wspomniała o chorobie

W krótkiej przerwie między utworami legendarna piosenkarka postanowiła wytłumaczyć swoją nieobecność podczas poprzedniego festiwalu w Sopocie. Okazało się, że artystka miała być na nim obecna. Niestety plany pokrzyżowała niespodziewana choroba. Jednocześnie Ewa Bem postanowiła podziękować publiczności za ciepłe przyjęcie i za to, że cierpliwie czekali na jej występ.

Nie udało mi się dojechać do Sopotu. Straszna choroba zatrzymała mnie w biegu. Bardzo dziękuję, że czekaliście na mnie. Oto jestem - powiedziała ze sceny.

ZOBACZ: Menedżer Krawczyka obejrzał Sopot i nie wytrzymał. Padły mocne słowa

Podczas występu artystka wykonała m.in. przebój “Moje serce to jest muzyk”, który porwał sopocką publiczność. Cały występ legendarnej wokalistki spotkał się z wyjątkowo ciepłym przyjęciem oraz owacjami na stojąco. Sama Ewa Bem nie potrafiła ukryć swojego wzruszenia całą sytuacją i na jej twarzy pojawiło się kilka łez.

Wyjątkowe sceny na festiwalu w Sopocie

Czwartkowy wieczór podczas "Top Of The Top Sopot Festival" 2024 obfitował w wiele wzruszeń oraz niezwykłych momentów. Poza występem Ewy Bem widzowie wyjątkowo ciepło przyjęli Alicję Majewską, która wraz z Igorem Herbutem z zespołu “LemOn” wykonała utwór z repertuaru Zbigniewa Wodeckiego - “Lubię wracać tam, gdzie byłem”. Tym samym oddali oni hołd zmarłemu w 2017 roku artyście.

ZOBACZ: Wpadka na festiwalu w Sopocie. Prowadzący naprawdę to powiedział

Ogromne emocje towarzyszyły również występowi wszystkich artystów uczestniczących w koncercie “Legendy polskiej muzyki". Wspólnie wykonali oni utwór “Zegarmistrz świata” z repertuaru Tadeusza Woźniaka. Wszystko ze względu na niespodziewaną śmierć muzyka, który odszedł nieco ponad miesiąc temu. Na deskach Opery Leśnej poza wokalistami pojawiła się również żona zmarłego.