Miał być w Sopocie, ale śmierć pokrzyżowała plany. Oddali hołd zmarłemu artyście
Niezwykłe sceny podczas ostatniego wieczoru tegorocznego "Top Of The Top Sopot Festival". Na scenie pojawili się wszystkie gwiazdy czwartkowego koncertu, aby oddać hołd wyjątkowemu artyście. Okazało się, że miał być obecny podczas tegorocznego wydarzenia. Obecni w Operze Leśnej nie potrafili ukryć wzruszenia.
Ostatni wieczór "Top Of The Top Sopot Festival"
W czwartkowy wieczór organizatorzy tegorocznego "Top Of The Top Sopot Festival" postanowili zaprosić na deski Opery Leśnej największych polskich artystów. Wszystko to w ramach koncertu “Legendy polskiej muzyki”. Na jednej scenie stanęły więc takie gwiazdy jak Ewa Bem, Alicja Majewska, Halina Frąckowiak czy Wojciech Gąssowski. Wśród nich pojawić się miał także wykonawca kultowego utworu “Zegarmistrz świata” - Tadeusz Woźniak. Niestety jego występ podczas wydarzenia uniemożliwiła nagła śmierć. To, co wydarzyło się podczas koncertu, wyciska łzy.
Wszedł na scenę podczas występu Alicji Majewskiej. Chwilę później fani oszaleli Menedżer Krawczyka obejrzał Sopot i nie wytrzymał. Padły mocne słowaTadeusz Woźniak miał wystąpić podczas festiwalu w Sopocie
Niezwykły występ zapowiedziała gospodyni wieczoru Paulina Krupińska-Karpiel. Przekazała ona, że Tadeusz Woźniak miał pojawić się podczas tegorocznego "Top Of The Top Sopot Festival". Z jej relacji wynika, że wszystko było już umówione i trwały pierwsze przygotowania do samego występu. Niestety wszelkie plany pokrzyżowała nagła śmierć muzyka. Z tego powodu utwór “Zegarmistrz świata” wykonali wszyscy artyści, którzy brali udział w koncercie "Legendy polskiej muzyki".
ZOBACZ: Wpadka na festiwalu w Sopocie. Prowadzący naprawdę to powiedział
Poza samymi gwiazdami rodzimej estrady na deskach Opery Leśnej pojawiła się również żona zmarłego - Jolanta Majchrzak. Wraz z innymi wokalistami odśpiewała ona wspomnianą piosenkę. Sam występ miał jednak nietypowy charakter. Rozpoczął oraz zakończył się nagraniem, na którym można było zobaczyć samego Tadeusz Woźniaka śpiewającego “Zegarmistrza świata”.
Publiczność nagrodziła występ owacjami na stojąco
Cały występ spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem przez publiczność zgromadzoną w Operze Leśnej. Wszyscy widzowie wstali z miejsc, a spora część z nich zapaliła latarki w swoich telefonach. Pozwoliło to zbudować wyjątkowy klimat i spowodowało ogromne wzruszenie na twarzy żony zmarłego oraz pozostałych artystów. Wykonanie ponadto nagrodzone zostało owacjami na stojąco i głośnymi brawami.
ZOBACZ: Magda Gessler wpadła na scenę i zaczęła się wyginać, jak młoda łania. Tego się nie odzobaczy
Przypomnijmy, że Tadeusz Woźniak zmarł 8 lipca 2024 roku. Został pochowany na cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie. Jego nagła śmierć przerwała wiele zawodowych planów. Artysta w swoim repertuarze miał takie przeboje jak wspomniany “Zegarmistrz świata” czy "Pośrodku świata", które stało się czołówką popularnej telenoweli "Plebania".