Elon Musk nie odpuszcza, bierze na celownik Sikorskiego. Skandaliczne słowa
Miliarder, innowator, właściciel SpaceX i Tesli – Elon Musk nie po raz pierwszy wchodzi w ostre spory polityczne. Jego ostatnie wypowiedzi na platformie X wywołały burzę, przyciągając uwagę światowych mediów i polityków. W ostatnich godzinach doradca Donalda Trumpa wziął na celownik Radosława Sikorskiego, którego ponownie obraził publicznie.
Elon Mask obraża Radosława Sikorskiego
Wszystko zaczęło się od wpisu Wojciecha Pawelczyka – użytkownika platformy X, znanego ze swoich pro-trumpowskich poglądów. Musk odpowiedział na jego komentarz, określając Radosława Sikorskiego mianem „marionetki Sorosa”.
To kolejny raz, gdy właściciel X publicznie atakuje polskiego ministra spraw zagranicznych. Ich spór nasilił się po wcześniejszych wypowiedziach dotyczących finansowania systemu Starlink w Ukrainie.
Musk zasugerował, że jego firma praktycznie utrzymuje łączność ukraińskich wojsk, a jakiekolwiek ograniczenie wsparcia mogłoby doprowadzić do załamania się frontu. Na słowa Muska szybko odpowiedział Sikorski, przypominając, że Polska finansuje część działania Starlinków na Ukrainie, przeznaczając na to około 50 milionów dolarów rocznie.
Musk kontra politycy – czy to idzie za daleko?
Postawa Muska spotkała się z krytyką nawet ze strony amerykańskich polityków. Republikański kongresmen Don Bacon publicznie skrytykował miliardera za atakowanie polskiego ministra i ostrzegł przed psuciem relacji z kluczowym sojusznikiem USA.
Podkreślił, że Polska jest jednym z najwierniejszych partnerów Ameryki, a publiczne konflikty z jej rządem są niepotrzebne i szkodliwe w kontekście globalnych zagrożeń.
Do sprawy odniósł się również dziennikarz Marek Wałkuski, który na platformie X zwrócił uwagę właśnie na słowa republikańskiego kongresmena Dona Bacona.
ZOBACZ TAKŻE: Ledwo został nominatem Trumpa na ambasadora USA w Polsce, a już grozi Warszawie. “Cofnijcie podatek”
Co dalej z wpływem Muska na politykę?
Elon Musk coraz częściej angażuje się w międzynarodowe konflikty, wykorzystując swoją pozycję i kontrolę nad kluczowymi technologiami, takimi jak Starlink. Jego decyzje i wypowiedzi mają realny wpływ na sytuację geopolityczną, co budzi niepokój wśród polityków zarówno w Europie, jak i w USA.
Krytycy zwracają uwagę, że miliarder, nie pełniąc żadnej funkcji publicznej, posiada ogromną władzę nad infrastrukturą komunikacyjną, od której zależy bezpieczeństwo Ukrainy.
Dodatkowo, jego coraz ostrzejsza retoryka wobec polityków zachodnich rodzi pytania o przyszłość relacji z europejskimi sojusznikami i ewentualne konsekwencje dla dalszego wsparcia Ukrainy.
W obliczu rosnącego napięcia pojawia się kluczowe pytanie – czy Musk wciąż jest przede wszystkim przedsiębiorcą, czy już globalnym aktorem politycznym, który może samodzielnie kształtować światową politykę?
